Autor: Katie Alender
Tytuł: Złe dziewczyny nie umierają
Tytuł
oryginalny: Bad Girls Don’t Die
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 356
Alexis
jest nastolatką. Mieszka z rodzicami i siostrą w dziwacznym domu. Gdy pewnego
dnia podczas robienia zdjęć Alexis widzi dziwne światło, jest zaskoczona. Kręci
się ono wokół domu, jednak trudno ustalić, czym jest i skąd pochodzi. Alexis
bagatelizuje sprawę, jednak gdy w domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, jest
przerażona. Jej młodsza siostra Kasey zachowuje się inaczej niż zwykle – skrada
się, zaczyna kłamać, a Alexis jest przekonana, że jej oczy zmieniają barwę na
jaskrawozieloną jak tajemnicze światło, które widziała wieczorem. Na dodatek
Kasey zaczyna mówić do lalki, choć nie chce się do tego przyznać. Kradnie też
zadania innym dzieciom. Alexis nie jest pewna, czy to ona zwariowała, czy
siostra.
Złe dziewczyny nie umierają Katie Alender to pierwszy tom
serii wydawanej przez Feeria Young. Historię opowiada Alexis – główna bohaterka
i pierwszoosobowy narrator. Jest interesującą nastolatką – z jednej strony
odcina się od reszty ludzi, z drugiej coś ciągnie ją do chłopaka, którego uważa
za swoje kompletne przeciwieństwo. Alexis ironizuje, jest jednak szalenie
inteligentna i nie ukrywa swojego zdania, dzieli się nim z czytelnikiem. Nawet
zwraca się do nas zdaniami typu „oszczędzę wam resztę opowieści”.
Książka
to mieszanka fantastyki i horroru. Mamy tu do czynienia z duchem, który nie
chce opuścić domu, jest zły i niebezpieczny. Na dodatek Kasey jest chyba przez
niego opętana. Na pewno nie zachowuje się normalnie, a jej niektóre słowa i
czyny sprawiają, że czytelnik ma ciarki na plecach.
Są
w książce momenty przerażające. Nie tylko dlatego, że trudno je logicznie
wytłumaczyć, lecz także dlatego, że rozgrywają się one między siostrami, co
jest naprawdę straszne. Kasey grozi Alexis, straszy ją, a potem zachowuje się,
jakby nic się nie stało. Właśnie to mrozi krew w żyłach. Nie czytajcie w nocy,
bo możecie mieć wrażenie, że ktoś za wami stoi.
Są
też inne wątki poza fantastycznymi, które pojawiły się w powieści i o których
warto wspomnieć. Na pewno ważnym są relacje rodzinne. Alexis ma w sobie coś z
buntowniczki, jednak dba o młodszą siostrę. Matka jest ciągle w pracy, a od
ojca Alexis się odsunęła. Mimo wszystko to dla dobra całej rodziny, Lexi jest
gotowa się poświęcić i stawić czoła problemowi, jakim jest duch. Jednak to nie
jedyna relacja, która pojawia się w książce. Jest też wspomniane poświęcenie
matki dla córki.
Inne
wątki dotyczą przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość. Dawniej stało się
coś strasznego, co teraz pcha ducha do zemsty. A ta może być okrutna i
pochłonie wiele ofiar. Jest też kwestia zaufania – czy można nawiązać więź z
kimś, kto nas zranił?
Książka
jest zaskakująca. Podobała mi się. Pomysł na historię jest oryginalny,
dopracowany, wielowarstwowy. Autorka odkrywa przed nami powoli prawdę o
wydarzeniach w małym miasteczku. Główna bohaterka jest interesująca, dobrze
scharakteryzowana, nieprzesadzona. Wszystko jest doskonale wyważone, dobrze się
to czyta.
Polecam
osobom, które lubią powieści młodzieżowe. Ta jest inna – nie jest to antyutopia,
nie ma tu trójkąta miłosnego, a historia jest oryginalna. Spodoba wam się,
jeśli lubicie powieści z dreszczykiem.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Feeria Young:
Raczej nie czytam horrorów, ale ten mnie wyjątkowo zaciekawił, może dlatego, że sam pomysł na wątek wydaje się w jakiś sposób oryginalny :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
No właśnie dlatego, że książka nie jest typowA młodzieżówką, mam na nią strasznie ochotę :)
OdpowiedzUsuńTirindeth's
Ta książka posiada w sobie wszystko co lubię. Zapisuję sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńUdało mi się ją kupić na promocji i już czeka na swoją kolej. Chyba od razu się za nią zabiorę jak skończę ,, Coś z Nightside". ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Coś dla mnie ;) Przeczytam na pewno ;)
OdpowiedzUsuńDreszczyk i brak miłosnego trójkąta bardzo mnie zachęcają:)
OdpowiedzUsuńU mnie to był dreszcz. O rany, jeszcze byłam sama w nocy, to już w ogóle miałam wrażenie, że ktoś nade mną stoi :D przerażająca, bo nieprzewidywalna.
UsuńWszelkiego typu horrory raczej mnie śmieszą, niż przerażają, ale tę książkę mam ochotę przeczytać ;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńCoś odmiennego do czytania. Świetnie ujeta recenzja. Zapewne niebawem sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCoś odmiennego do czytania. Świetnie ujeta recenzja. Zapewne niebawem sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCoś odmiennego do czytania. Świetnie ujeta recenzja. Zapewne niebawem sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNa pewno ją przeczytam, bo uwielbiam horrory. :)
OdpowiedzUsuńTa książka zbiera same pozytwywne opinie - z pewnością się za nią rozglądnę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ze względu na oryginalność :) I dreszczyk :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Lubię książki młodzieżowe, ale rzadko sięgam po horrory, bo moja wyobraźnia potem trochę świruje :P Ale bardzo zaciekawiłaś mnie, więc dopisuję do listy
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jak najbardziej ta książka do mnie przemawia. Czuję, że to jest coś dla mnie. Także jak najbardziej po nią sięgnę (po części przez twoją opinię).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czas-dla-ksiazek.blogspot.com