Autor: Andrea Pomerantz Lustig
Tytuł: Jak wyglądać olśniewająco
Tytuł oryginalny: How to Look Expensive. A Beauty Editor’s Secrets to GettingGorgeous without Breaking the Bank
Liczba stron: 224
Andrea
Pomerantz Lustig to autorka działu urody
Glamour. Swoje doświadczenie zawodowe postanowiła wykorzystać i podzielić
się nim, wydając książkę Jak wyglądać
olśniewająco. Pozycja wyszła dzięki Wydawnictwu Kobiecemu.
Autorka
podkreśla, że piękny wygląd nie oznacza wcale straty majątku. Pokazuje, że o
tym, jak wyglądamy, może przesądzić kilka prostych rzeczy. Pierwszą z nich są
włosy i fryzura. Gdy zadbamy o ich wygląd i dopasujemy odpowiednie uczesanie do
naszego stylu, możemy zdziałać cuda. Poza tym powinnyśmy zadbać o cerę i makijaż.
Nie możemy wyglądać „tanio” i przesadnie. Wystarczy kilka tricków, by zostać
zauważoną. Nie potrzebne nam brokaty, krzykliwe usta czy zbyt mocna opalenizna.
Chociaż
w książce znajdziemy przykłady drogich kosmetyków, które mogą pomóc nam w
zadbaniu o swój wygląd, są tam też wymienione tańsze zamienniki. Autorka podkreśla,
że nie musimy zbankrutować, by wyglądać pięknie. Podane są marki i ceny, co na
pewno pozwoli nam zorientować się, czy znamy i czy możemy pozwolić sobie na
dany kosmetyk.
Poza
tym w książce znajdziemy wiele porad. Na przykład poste tricki jak pozbyć się
problemów ze skórą w domu, jak samej wymodelować fryzurę czy jak poprawnie
nakładać samoopalacz. Autorka podpowiada też, jak szybko i tanio załatwić sobie
darmową fryzurę czy makijaż. Nie wiem, czy w Polsce to przejdzie, ale niektóre
rzeczy są interesujące.
Tekst
uzupełniony jest przemyśleniami autorki, jej nawykami i obserwacjami. Zna się
na tym, o czym pisze, i nie kryje tego. Dzięki książce możemy skorzystać z jej
doświadczenia. Podoba mi się, że podchodzi do wszystkiego z entuzjazmem, nie
każąc nam jednocześnie wybierać najdroższych marek. Pokazuje tańsze rzeczy,
które też dobrze się sprawdzą.
Książkę
uzupełniają obrazki i zdjęcia. Wszystko jest wykonane bardzo estetycznie. Nie
brakuje tu punktów i ciekawostek w ramkach. Dla podkreślenia o czym właśnie
pisze, obok tekstu umieszczono ilustracje i fotografie. To wzbogaca tekst i
sprawia, że książka nie jest zbyt nasycona tekstem. To przyjemny dla oka
poradnik, który czyta się dobrze i lekko.
Muszę
przyznać, że nie sądziłam, że piękny wygląd można osiągnąć zaledwie w kilku
krokach. Podoba mi się to, że autorka nie wymyśla nie wiadomo jak trudnych
zabiegów, tylko daje nam podpowiedzi, jak wykorzystać to co mamy pod ręką. Znalazłam
tu kilka cennych porad, a niektóre nawet wprowadziłam w życie. Z innych na
pewno kiedyś skorzystam, a już na pewno uzupełnię swoją kosmetyczkę o kilka
produktów.
Polecam
paniom, które dbają o siebie, chcą robić to mądrze i z głową. To ciekawa
książka, która pokazuje, że olśniewający wygląd jesteśmy w stanie osiągnąć
niemal bez żadnej pomocy. Przy okazji to pozycja napisana przez kobietę, która
zna się na rzeczy i potrafi przekazać swoją wiedzę. Warto sięgnąć.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego:
Nie czytuję podobnych książek, jednak chętnie bym to zmieniła gdyby tylko nadarzyła się odpowiednia okazja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja też nie, ale przyznam, że ta jest ślicznie wydana i nie jest nastawiona na sprzedawanie konkretnych, drogich marek. Podoba mi się, że autorka ma świadomość, że czytelniczki nie zawsze mogą sobie pozwolić na wydanie 500 zł na krem. Dlatego warto - bo ma zdrowe podejście :)
UsuńTeż zazwyczaj nie czytam tego typu książek, ale jeśli gdzieś ją spotkam, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo umówmy się, Tobie nie potrzeba takich poradników, zawsze dobrze wyglądasz :D A poważnie, to bardzo rzadko sięgam po podobne poradniki,chyba tym razem też odpuszczę.
OdpowiedzUsuńZawsze boję się w takich książkach tego, że autorzy będą oderwani od rzeczywitości. Ale jeśli tak nie jest, to okej.
OdpowiedzUsuńChyba książka nie jest dla mnie - patrząc na zdjęcie i zastanawiając się jaki wybór podjęłabym - książka czy te pyszne rureczki, moja decyzja była natychmiastowa - rureczki! :D
OdpowiedzUsuńJak już u kogos pisałam, książka może być dość potrzebna, jednakże ani myślę wydawać na taki poradnik pieniądze, jakiekolwiek. A poza tym, te rureczki to chyba były pyszne? :D
OdpowiedzUsuńmniam :D
UsuńMyślę, że mogłabym wynieść coś ciekawego z tej publikacji.
OdpowiedzUsuń