Autor: Jojo Moyes
Tytuł: Razem będzie lepiej
Tytuł oryginalny: The One Plus One
Wydawnictwo: Między słowami
Liczba stron: 464
Jojo Moyes
jest jedną z najpopularniejszych autorek powieści dla kobiet. Jej książki
tłumaczone są na wiele języków, a wydana niedawno w Polsce pozycja Razem będzie lepiej jest właśnie
ekranizowana.
Jess nie ma
łatwo – jej mąż ma depresję i siedzi u matki, jej syn jest bity, ponieważ
należy do subkultury, której nikt nie rozumie, a córka to geniusz matematyczny
i właśnie zaproponowano jej stypendium w prestiżowej szkole. Niestety, to nie
wszystko – Jess nie ma pieniędzy, by posłać Tenzie do szkoły, nie umie poradzić
sobie z problemem syna, ma dwie słabo płatne prace i brak perspektyw na
przyszłość. Gdy kobieta dostaje wiadomość o konkursie matematycznym, którego
główna wygrana pokryłaby czesne w wymarzonej szkle Tenzie, waha się tylko
chwilę. Bierze samochód i rusza z dziećmi w drogę. Niestety, łapie ich policja.
Rodzinę z opresji ratuje Ed Nicholls, który zaszył się w ich mieście, by
uniknąć skandalu. Kilka tygodni wcześniej poznał wspaniałą kobietę, która
jednak okazała się namolna. By ją spławić, podpowiedział jej, jak może szybko
zarobić trochę pieniędzy. Zdradził tym samym sekret firmowy i od tej pory trwa
proces przeciwko niemu. Ed chce pomóc nieznajomym i zawieść ich na konkurs
matematyczny. Nieważne, że jest na drugim końcu kraju.
Narrator
trzecioosobowy pozwala śledzić wydarzenia z różnych perspektyw. Opowieść snuje
z punktu widzenia Jess, Eda, Tanzie i Nicky’ego. Każdy z nich ma nieco inne
spojrzenie na sprawy, a narrator dostosowuje się do ich temperamentów i
charakterów. Dlatego każda postać zyskuje swój styl – opowieść widziana zza
pleców Tanzie jest nieco naiwna, Nicky to narracja nastolatka (ta postać mówi
również w pierwszej osobie, gdy pisze bloga, wraca się wtedy bezpośrednio do
czytelnika). Dorośli bohaterowie nie odstają od tego schematu. Narrator, który
zajmuje się Edem często zwraca uwagę na wygląd Jess. Natomiast opowieść, w
której główną postacią jest Jess, oddaje doskonale jej emocje i zmartwienia.
Powieść to
słodko-gorzka historia o problemach pewnej rodziny. Czytelnik jak mantrę
powtarza za Jess „wszystko będzie dobrze” i naprawdę chce w to wierzyć.
Oczywiście jest też historia Eda, która jest równie skomplikowana. Mnie jednak
bardziej przyciągnęła dziwna rodzina Jess.
Można
powiedzieć, że to bardzo nowoczesna familia. Kobieta, która musi utrzymywać
dzieci, niewierny mąż, który kłamie, nie płaci alimentów i nie interesuje się
swoimi potomkami. Do tego jeszcze mały geniusz matematyczny, który wciąż jest
dzieckiem i nie można o tym zapomnieć i nastolatek w okresie buntu, który
maluje oczy, pali trawkę i ciągle gra. W tym trójkącie pojawia się nowa postać
– bogaty i przystojny mężczyzna, który nie budzi w Jess sympatii... oczywiście,
z czasem się to zmienia.
Większość
historii to podróż na konkurs matematyczny. W drodze przydarza się wiele
przygód, bohaterowie lepiej się poznają, zmieniają, dojrzewają i podejmują
odważne decyzje. Popełniają też błędy, lecz razem jakoś dają radę wszystko
naprostować. Morał jest jeden – możesz liczyć na najbliższych.
Oprócz
podróży mamy też wątek miłosny, którego można się było spodziewać. Nie jest to
jednak uczucie, które trafia bohaterów jak grom z jasnego nieba. Muszą dojrzeć
w sobie rzeczy, które na pierwszy rzut oka w ogóle nie istnieją. Jess zaczyna
rozumieć, że bogaty mężczyzna, który wiezie ich z dobroci serca na drugi koniec
kraju, nie jest zadufanym w sobie gogusiem, który ma czas i wyjaśnienie na
wszystko. Natomiast Ed zauważa, że kobieta, która siedzi obok niego w
samochodzie, to waleczna matka, której najważniejszym marzeniem jest
zapewnienie godnego życia dzieciom.
Ogólnie
książka jest naprawdę dobra. Mimo przewidywalności czyta się ją szybko. Dobry
styl, nie za dużo postaci, płynna opowieść, dopuszczenie do głosu różnych
charakterów, odrobina humoru, wzruszeń i miłości – to wszystko sprawia, że nie
można się nudzić. Całości dopełnia najpiękniejsza okładka, jaką w życiu
widziałam.
Polecam tym,
którzy szukają krzepiącej opowieści z happy endem. To powieść, która wciągnie
was do swojego świata i nie wypuści przed ostatnią stroną.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak:
Dobrze tak czasem wejść na czyjegoś bloga i dowiedzieć się, że przez tak długi czas żyło się w nieświadomości o istnieniu tak interesującej autorki. :)
OdpowiedzUsuńoo bardzo ciekawa książka
OdpowiedzUsuńPrzewidywalność w tym przypadku by mi nie przeszkadzała. Mam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest dość popularna, ale ta okładka mnie do siebie nie przekonuje. Może skuszę się na nią w jakiś letni dzień, kiedy takie lektury są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńOjej a moim zdaniem okładka jest prześliczna :)
UsuńNie w moim guście :) Okładka też mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńojej kochana narobiłaś mi takiego apetytu na tę książkę a wczęśniej nie słyszałam o niej. Chyba dodam ją do listy z książkami
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio tej książki na blogach. Póki co czytam same pozytywne recenzje. Będę ją miała zatem na uwadze.
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalili, więc zakupiłam własny egzemplarz :). Moyes już znam, więc mam nadzieję, że ta powieść też przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi już na mojej półce, może uda mi się w czerwcu po nią sięgnąć, taki jest plan ;) Zaczytanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńWszędzie czytam same pochwały na temat tej autorki. "Razem będzie lepiej" jest zdecydowanie na liście najpilniejszych książek do przeczytania:)
OdpowiedzUsuń