Autor: E. Lockhart
Tytuł: Kłamczucha
Tytuł
oryginalny: Genuine Fraud
Wydawnictwo: Czwarta
Strona
Liczba stron: 320
Jule
straciła przyjaciółkę. Imogen popełniła samobójstwo, a przed śmiercią cały
majątek przepisała właśnie na Jule. Dziewczyny były ze sobą blisko, mimo że ich
przyjaźń nie trwała długo. Obie były sierotami, co bardzo je do siebie zbliżyło,
ale poza tym różniło je niemal wszystko. Jak doszło do tego, że stały się przyjaciółkami?
I dlaczego Imogen popełniła samobójstwo?
Kłamczucha E. Lockhart to powieść młodzieżowa,
w której główną bohaterką jest Jule. To tytułowa kłamczucha. Dziewczyna tworzy
własne wersje historii, wierzy, że nieważne, jaka jest prawda, lecz jak
przekaże się pewne rzeczy. Podszywa się pod inne osoby, manipuluje faktami,
robi wszystko, by zapewnić sobie dobre życie. Jule jest bardzo młoda, mimo to
przeżyła już w życiu znacznie więcej niż niejeden senior. Jest sierotą, nie
pozwala sobie na miłość, uwielbia filmy szpiegowskie i trenowała, by czuć się
jak bohaterka jednego z nich. Ma też słuch do akcentów i w zależności od
potrzeb jest w stanie zmienić się w kogoś zupełnie innego za pomocą kilku
prostych sztuczek.
Książka zaczyna
się… od końca. Dowiadujemy się, że Jule się ukrywa, a na jej ślad trafia
policja. Nie wiemy, dlaczego dziewczyna jest śledzona, co zrobiła. Dalsza opowieść
skupia się na tym, co działo się wcześniej. Historia mówi o tym, co Jule robiła
po śmierci przyjaciółki i jak wyglądała ich znajomość, cofamy się do czasów,
gdy się poznały. Powoli odkrywa się przed czytelnikiem tajemnica na temat Jule
i jej poczynań, które mogły doprowadzić do tego, że jest poszukiwana.
To, co
zachwyca w powieści, to na pewno sposób prezentacji wydarzeń. Narracja cofa się
w pewien określony, ale nietypowy sposób. Nie są to zwyczajne retrospekcje. Akcja
przenosi nas w przeszłość, wracając do wydarzeń rozgrywających się o kilka
tygodni od teraźniejszości i coraz dalej. Historia zaczyna się w czerwcu 2017
roku, a kolejne rozdziały dotyczą kwietnia tego roku, następnie lutego i tak
dalej. To interesująca i pomysłowa forma narracji, która wcale nie psuje „zabawy”
podczas czytania, mimo że wiele rzeczy serwuje się czytelnikowi od razu, bez
budowania napięcia, jak miałoby to miejsce w kryminale czy sensacji.
Drugą
interesującą rzeczą jest kreacja głównej bohaterki. To złożona i skomplikowana
postać mimo młodego wieku. Jule kłamie niemal bez zastanowienia, ale jej
procesy myślowe przedstawione w książce nieraz kłócą się ze spokojem dialogów,
w których bierze udział. To dziewczyna, której nie polubiłam, bowiem nieraz
pokazała, że kłamstwo to jedno z najmniejszych jej przewinień, a jednak ciekawa
byłam jej historii.
Kłamczucha to powieść nietypowa nie tylko ze
względu na narrację. Także treść jest oryginalna. Bywa zagmatwana i brutalna, a
jednak czyta się jednym tchem i nie można doczekać się końca. Nie zgodzę się z
tym, co napisał Green w poleceniu widocznym na tylnej okładce („piekielnie mądra
książka”). To powieść ciekawa, sensacyjna, ale nie jestem pewna, czy można ją
nazwać tak, jak zrobił to autor Papierowych
miast. Dla mnie to trzymająca w napięciu lektura, która wciąga od pierwszej
strony, ciekawie napisana i intrygująca, przy której doskonale spędza się czas.
I tyle. Ale czy to mało? Zdecydowanie nie.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona:
Czeka na mnie na półce i mam nadzieję, że szybko uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńRobisz przepiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńA co do książki to wydaje mi się bardzo ciekawa, zapiszę do lisy ;)
Pozdrawiam ciepło
Książkę będę miała okazję przeczytać w ramach Book Tour. Już nie mogę się doczekać. Lubię nieodgadnione powieści, które do końca trzymają w szachu.
OdpowiedzUsuńLubie takie książki musze po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jakie wrażenie wywarłaby na mnie ta opowieść, jednak nie wiem, czy owa odwrócona chronologia nie przeszkadzałaby mi zbyt mocno.
OdpowiedzUsuńMam w planach lekturę tej powieści, zaintrygowałaś mnie swoją recenzją tylko podkręcając pewność, że niedługo znajdzie się i u mnie.
OdpowiedzUsuń