Autor: John Green
Tytuł: Żółwie aż do końca
Tytuł
oryginalny: Turtles All
the Way Down
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 300
Aza nie jest
zwyczajną nastolatką. W jej głowie pojawia się demon, który podsuwa jej destrukcyjne
myśli, zmuszając do ciągłej troski o własne życie. Dziewczyna boi się, że
umrze, zapadając na jakąś chorobę, a przecież wszędzie czyha ich tak wiele. Gdy
słynny milioner ucieka z domu i słuch po nim ginie, przyjaciółka Azy wpada na
genialny pomysł – dziewczyny rozpoczną jego poszukiwania, by zdobyć nagrodę. Okoliczności
są sprzyjające, bowiem Aza zna syna milionera… znaczy znała, gdy była młodsza,
ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by odnowić znajomość, prawda?
Żółwie aż do końca Johna Greena to powieść
młodzieżowa, w której bohaterką i narratorką jest Aza. Pierwszoosobowa narracja
jest w tym przypadku bardzo wskazana, bowiem możemy się dowiedzieć, co siedzi w
głowie nastolatki. To bardzo ważne, ponieważ w tej powieści to właśnie jej
myśli są najważniejsze. Dziewczyna jest raczej zamknięta w sobie i wycofana, a
to z tego, co myśli, dowiadujemy się o niej najwięcej.
Aza nie jest
zwykłą dziewczyną. Cierpi na pewne zaburzenia psychiczne, które nazywa czasem demonem.
W jej głowie ciągle pojawiają się myśli dotyczące tego, że zachoruje i umrze. Jak
na nastolatkę jest to dość dziwne zmartwienie, mimo to Aza nie może przestać o
tym myśleć. Ciągle też robi wszystko, by ustrzec się od ewentualnej choroby –
dlatego też stale dezynfekuje rękę, myśli o bakteriach i obsesyjnie czyta
artykuły na temat schorzeń.
W powieści
znajdziemy dwa główne wątki. Pierwszy z nich dotyczy oczywiście Azy i jej myśli.
Poznajemy, jak działa jej psychika. Lepiej rozumiemy pewne jej zachowania przez
to, jak tłumaczy sobie wydarzenia w głowie. Drugim tematem jest ten związany z
zaginięciem milionera i poszukiwaniami, które prowadzą przyjaciółki. W związku
z tym pojawiają się też kolejne motywy, w tym wątek miłosny, którego nie mogło
zabraknąć u Greena. Nie jest to uczucie proste, łączy osoby skrzywdzone w jakiś
sposób przez życie.
To, co jest
wielkim plusem tej powieści, to fakt, że porusza się w niej temat zdrowia
psychicznego. To bardzo ważne, coraz więcej młodych osób miewa jakieś zaburzenia
i powinno się o tym mówić. Myślę, że właśnie to jest mocną stroną tej książki i
właśnie na to należało położyć nacisk. Nie do końca interesował mnie w tym
przypadku motyw zaginionego milionera, a nawet wątek miłosny, choć jak zawsze
pokazywał uczucie trudne, bez możliwości szczęśliwego zakończenia.
Żółwie aż do końca to dobra lektura młodzieżowa, w
której nie brakuje ważnych tematów. Oprócz motywu dotyczącego zdrowia
psychicznego pojawia się też kwestia buntu spowodowanego chęcią zwrócenia na
siebie uwagi i braku zainteresowania kimkolwiek innym przez skupienie się na
własnych problemach. To lektura, którą warto poznać.
Ciekawa recenzja. Super, że książki młodzieżowe poruszają tak poważne tematy. Sama czasem sięgam po ten dział literatury (a mam dobrze ponad 20 lat :D ).
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki tego autora, ale o tej usłyszałam po raz pierwszy wczoraj na gali empiku. Lubię książki młodzieżowe, które są o czymś. Zachęca mnie tu to, że autor porusza problematykę chorób psychicznych. Tak jak wspomniałaś, wiele zaburzeń dotyka młodych ludzi i trzeba o nich wspominać :)
OdpowiedzUsuńJakoś na początku nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, czytając recenzje innych, ale po twojej będę miała tę pozycję na uwadze :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam wszystkie książki autora, ale stały i stały nieczytane, więc oddałam, bo wiadomo, że książka żyje gdy jest czytana. ;)
OdpowiedzUsuńZa stara jestem już na tą książkę, ale fajnie że są takie młodzieżowe książki
OdpowiedzUsuńKiedyś szalałam za Greenem, ale teraz ta miłość zmalała i nie sądzę, żebym sięgnęła po coś jego autorstwa.
OdpowiedzUsuń