Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Gwiezdny Wojownik
Pełny tytuł: Gwiezdny
Wojownik. Działko, szlafrok i księżniczka
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 320
Do ziemi
zbliża się asteroida, która ją zniszczy. Z misją ratunkową wysłany zostaje
statek kosmiczny Gwiezdny Wojownik. Załoga w większości została zmuszona do
wzięcia udziału w tej samobójczej misji – statek się rozpada, a w razie
niepowodzenie zestrzelenia asteroidy, załoga ma rozbić się o nią, ratując w ten
sposób ziemię. Niestety, podczas podróży okazuje się, że działko, które miało
zestrzelić asteroidę, nie zostało przymocowane do statku i załoga musi zrobić
przymusowy postój. Te kilka godzin przepustki wiele zmieni w ich misji...
Gwiezdny Wojownik Katarzyny Bereniki Miszczuk to pierwszy tom serii umieszczonej w przyszłości.
Kosmos został skolonizowany, jest rok 2463, ludzie mieszkają nie tylko na
ziemi. Prym wiodą dwa królestwa – Macrosoft i Epple. Jednak nie ich polityka
ani plotki z dworu królewskiego zaprzątają teraz myśli ziemian, lecz wielka
asteroida, która jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem.
Załoga
Gwiezdnego Wojownika to zbieranina ludzi, którzy mają coś za uszami i dlatego
trafili na statek. Tylko jedna kobieta zgłosiła się samodzielnie, nie była
zmuszona do wzięcia udziału w misji. Na pokładzie jest młody fan Gwiezdnych wojen, ponętna i piękna pani
strzelec, niechlujny mechanik, doktor pesymista, dowódca pijak i wielbicielka
pająków. Poza nimi mamy jeszcze rozkapryszoną księżniczkę, wojskowego, który
dba jedynie o własny interes i dwa mocarstwa, które chcą zjednoczyć się dzięki
ślubowi potomków.
Początkowo
postacie są wykreowane w dość specyficzny sposób. Ich charaktery są
przerysowane do granic możliwości. Wydaje się, że nie polubmy nikogo z nich. Jednak
z każdym rozdziałem wydawało mi się, jakby autorka postanowiła trochę złagodzić
ich temperamenty i charaktery i stawali się normalniejsi. Zmieniali się też pod
wpływem sytuacji, w której się nagle znaleźli.
Głównym tematem
jest podróż w celu zniszczenia asteroidy, która zmierza ku ziemi. Podczas podróży
dzieje się jednak wiele niespodziewanych rzeczy – np. bohaterowie biorą udział
w ratowaniu zamkniętej w luku bagażowym księżniczki, są ścigani przez piratów,
zmagają się z licznymi awariami statku, ale też flirtują, piją i starają się
nie myśleć o zbliżającej się śmierci. Pojawia się wiele scen, które śmieszą
czytelnika swoją absurdalnością, ale z drugiej strony nie męczą go ciągłą
ironią, jak bywa w innych pozycjach.
Trzeba
przyznać, że autorka ma naprawdę ogromną wyobraźnię. Stworzyła powieść, w
której nie brakuje bohaterów, a każdy z nich jest oryginalny i niepowtarzalny. Do
tego sam świat, który prezentuje nam w swojej książce, jest rozległy i
pomysłowo wykreowany, a jednak nieprzegadany i niezbyt skomplikowany. Autorka
wplotła w misję ratunkową absurdalne sceny, ale też wojenne momenty,
romantyczne chwile i całą gamę zaskakujących zwrotów akcji, które może nie
wbijają w fotel, ale na pewno sprawiają, że nie możemy wyjść z podziwu, jak to
wszystko zaczyna się łączyć i ujawniać nam drugie dno tej historii.
Gwiezdny Wojownik to lekka, przyjemna lektura w sam raz na wieczór. Nie brakuje w niej
humoru, czyta się szybko i z zainteresowaniem, głównie dzięki ciekawej fabule,
która nie jest przegadana i zbyt skomplikowana. Nawet jeśli nie przepadacie za science
fiction, ale lubicie zabawne książki, śmiało sięgajcie po tę pozycję. Na pewno
będziecie się przy niej świetnie bawić.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Uroboros:
Uwielbiam twórczość autorki,więc z pewnością przeczytam ☺
OdpowiedzUsuńJa w jeden wieczór nie dałam rady, ale połknęłam ją niemal na raz! I coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że kocham autorkę :)
OdpowiedzUsuńStyl autorki mi się podoba, choć Ja potępiona totalnie mnie rozczarowało. Może kiedyś się skusze, ale jeszcze nie teraz :)
OdpowiedzUsuń