Autor: Agnieszka Tyszka
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 80
Agnieszka Tyszka to pisarka książek
dla dzieci. Część jej twórczości mogliśmy poznać dzięki programowi „Jedyneczka”.
Przez kilka lat pracowała jako dziennikarka prasowa, a w 2005 roku przyznano
jej Nagrodę im. Kornela Makuszyńskiego. W 2014 roku wyszła jej kolejna książka „Deszczowa
zagadka inspektora Nielubca”, którą wydało wydawnictwo Akapit Press.
W Bardzo Spokojnej Okolicy panuje
wielkie poruszenie. Nadchodzi wiosna, której zwiastunem ma być deszcz – wszyscy
go wypatrują. Niestety, mimo że o tej porze już dawno deszcz przychodził, teraz
go nie ma. Na dodatek po drugiej stronie Błotnistego Wybrzeża ktoś zaczyna
budować SPA, a ziemia zaczyna robić się coraz bardziej podmokła. Srebrzysta Ćma
postanawia posprzątać dopiero, gdy zacznie padać. Odwiedza ją przyjaciółka,
ważka Pężyrka, która mówi o tym, że pan Chrząszcz zamyka sklep. Obie udają się
do sklepu, a po drodze spotykają Niesiębądkę, która skarży się na to, że kwiaty
odmówiły wzrostu, bo nie mają deszczu. Tymczasem Nieradka stara się dogodzić
ciotce. Niedługo Prudencjanna ma urodziny i narzeka, że jeśli deszcz nie
spadnie, imprezy nie będzie. A deszczu jak nie było tak nie ma. Owady pod
sklepem nie rozmawiają o niczym innym. Muszą jednak przerwać, bo nagle okazuje
się, że ktoś ugrzązł w błocie i potrzebna jest akcja ratunkowa. W nocy okazuje
się, że Srebrzysta Ćma słyszy deszcz, lecz go nie widzi. Zaczyna podejrzewać, o
co może chodzić. Postanawia zorganizować dochodzenie, które poprowadzi
inspektor Nielubiec.
Narracja trzecioosobowa pozwala
śledzić kilku bohaterów. Są to owady – gąsienica, ćma czy ważka. Są jednak
przedstawione jak ludzie – noszą ubrania, obchodzą urodziny, pomagają sąsiadom
i uprawiają ogródki, a nawet sprzątają! Bohaterowie mają świetne imiona –
Pężyrka, Niesiebądka, Niestatka. Poza tym są dobrze przedstawieni, choć tworzą
jedynie tło dla opowieści.
Głównym wątkiem jest zaginięcie deszczu. Przez niego wszyscy są niespokojni, a Bardzo Spokojna Okolica wypatruje
go od wielu dni. By rozwiązać tę sprawę potrzebny jest fachowiec – sam inspektor
Nielubiec. Niestety, miałam wrażenie, że to mieszkańcy Bardzo Spokojnej Okolicy
rozwiązują zagadkę, a inspektor nic nie robi. Miał on być tylko motorem ich
działań, bo wszystko zrozumiała już wcześniej Ćma.
Język jest prosty, zdania dość
krótkie. Czcionka jest spora, a interlinia ułatwia czytanie. Dialogi pojawiają
się często i to głównie dzięki nim poznajemy charaktery postaci. Jedyne, czego
mi brakowało, to wyróżnienia myśli poszczególnych bohaterów.
Książka naszpikowana jest obrazkami.
Są kolorowe i bardzo szczegółowe. Wzbogacają opowieść i ilustrują to, co
właśnie jest w tekście. Twarda okładka sprawia, że dobrze trzyma się tę lekturę
podczas czytania, a niewielki rozmiar idealnie pasuje do małych dłoni dzieci.
Opowieść jest naprawdę interesująca.
Zagadka kryminalna i zwyczajne, codzienne sprawy mieszkańców Bardzo Spokojnej
Okolice powodują, że książkę czyta się szybko i z zapartym tchem śledzi się
postępy śledztwa. Postacie są niecodzienne i ciekawe. Podoba mi się pomysł, by
to owady były tu bohaterami. Książka ta sprawi, że zarówno dzieci jak i rodzice
będą się z nią świetnie bawić.
Polecam tym, którzy szukają
opowieści dla dzieci, która zainteresuje je już od pierwszej strony. Nutka kryminału,
który się tu pojawia, sprawia, że jest to lektura ciekawa i odpowiednia dla
młodych czytelników. Ładne obrazki i duża czcionka sprawią, że dzieci na pewno
z chęcią zabiorą się za czytanie.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Akapit Press:
Czytałam jedną książkę tej autorki, na tę też mam ochotę. Nutka kryminału mnie przekonuje;)
OdpowiedzUsuńZapamiętam tytuł na prezent dla młodszej kuzynki :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mojej córki, lubi jak w książkach jest trochę z kryminału :)
OdpowiedzUsuń