Autor: Joanna Terka
Tytuł: Jantar i Słońce
Wydawnictwo: Astra
Liczba stron: 217
Joanna Terka to polska pisarka,
która w 2008 roku wydała powieść „Jantar i Słońce”. Książka ta ukazała się
dzięki wydawnictwu Astra. Miałam okazję czytać tę pozycję jako ebook.
Jantar jest Kromerianką. Jej
planeta jest bliźniaczą siostrą Ziemi – jeśli coś wydarzy się u nas, tam też to
odczuwają. W ten sposób na Kromerii dochodzi do nagłych zniknięć i śmierci
setek osób w wyniku różnych niepowodzeń na Ziemi. By zapobiec tego typu
sytuacją na Słońcu zostaje ulokowana stacja badawcza, w której pracuje Jantar.
Jest agentką, która ma za zadanie likwidowanie potencjalnie niebezpiecznych
osobników ziemskich, którzy mogą spowodować wojny lub kataklizmy. Coś jednak
idzie nie tak – Jantar nie zabija swojej ofiary, mimo że do tej pory wszystkie
akcje kończyła sukcesem. Okazuje się, że Kromerianka zakochała się w swoim celu
i ma z nim dziecko. Ucieka ze stacji, by odnaleźć ukochanego. Towarzyszy jej
były kochanek, który wierzy w uczucie kobiety i próbuje jej pomóc. Na stacji
Jantar czeka uwięzienie i wydalenie ze służby. Dlatego nie waha się i ucieka. Gdy
w końcu udaje jej się dotrzeć do Marcusa jest przeszczęśliwa. Długo trwa nim
wyjaśni mu i córce dlaczego zniknęła. Musi powiedzieć o tym, że nie jest
Ziemianką. By chronić córkę – pierwsze dziecko Kromerianki i człowieka – cała rodzina
ucieka na północ kuli ziemskiej. Alex, były kochanek, zdradza ją i powiadamia o
istnieniu dziecka stację. Nie są zadowoleni, tym bardziej, że dziecko ma
niesamowite zdolności. W ucieczce pomaga im przyjaciółka Jantar. Nie wszystko
idzie jednak zgodnie z planem i Aurora, córka Jantar, zostaje porwana. Czy uda
im się ją odbić? Jaki los czeka niezwykłą rodzinę? Czy Marcus naprawdę jest
niebezpieczny dla Ziemi i Kromerii?
Książka jest dobrze zbudowaną
powieścią fantastyczną. Jak dla mnie kapitalne okazało się pójście w zupełnie
inną stronę, odejście od wampirów, wilkołaków i innych cudów popkultury. Autorka
zbudowała własny świat, własną historię, na którą ma niebanalny pomysł. Okazuje
się, że gdzieś tam jest inna planeta, która cierpi za grzechy Ziemi. Są też
kosmici, ale nie zielone ludki, lecz istoty przypominające ludzi. Jantar ma
niezwykłe zdolności, które odziedzicza po niej córka – mogą zmieniać wygląd za
pomocą mrugnięć. Wielki plus za taką umiejętność. Poza tym przemyślane zostało
to, dlaczego z Ziemi nie można zobaczyć stacji, na której przebywa Jantar.
Akcja jest dość szybka, chociaż
czasem pojawiają się fragmenty zbyt sztuczne i naiwne. Niektóre dialogi są
zbędne, nic nie wnoszą. Można było je przekształcić na narrację.
Język jest za to dość dobry. Płynnie
czyta się wszystkie zdania, choć zdarzały się błędy, głównie interpunkcyjne. Raz
narracja zmieniła osobę, często brakowało kropek i przecinków, nadużywano
znaków zapytania. Mimo wszystko można to przypisać temu, że książka albo nie
miała korekty, albo miała bardzo słabą.
Wielki plus za zachowanie Alexa,
który będąc pierwszy raz na Ziemi, nie zawsze wiedział, co jest czym. To drobnostka,
która moim zdaniem jest perełką w tej powieści. Nie podobało mi się jednak
zachowanie bohaterów w niektórych momentach. Miałam wrażenie, że czasem
zachowują się nieracjonalnie. Były to momenty związane z pojawieniem się Jantar
na Ziemi, gdy musiała uciekać, gdy ich pilot samolotowy nawiał, a Aurora kazała
mu wrócić. Najmocniejsza postacią według mnie jest przyjaciółka Miriam. Od początku
do końca jest taka sama – silna, stanowcza i opanowana. Nie zmienia się pod
wpływem sytuacji.
Podsumowując książka jest
ciekawa. Szybko się ją czyta. Drażnią jednak błędy, które możemy znaleźć. Sama fabuła
za to jest świetna, nowa, inna. Podoba mi się to, że gdy wszystko wydaje się
już być na dobrej drodze do szczęścia rodziny, nagle wydarza się coś, co je
burzy.
Komu polecam? Fanom fantastyki,
którzy chcą sprawdzić coś nowego. Miłym zaskoczeniem było czytanie czegoś
takiego i to na dodatek polskiego autora! Jak dla mnie to lektura, która po poprawkach
może zawojować świat.
Ebooka otrzymałam dzięki uprzejmości autorki, pani Joanny Terki. Dziękuję za zaufanie.
dość ciekawie się zapowiada :0 możne się kiedyś skusze :)
OdpowiedzUsuńFantastykę zawsze:)
OdpowiedzUsuńEhh ta moja awersja do fantastyki... jakoś nie mogę się przemóc
OdpowiedzUsuńCiekawe, chociaż za fantastyką nie przepadam, więc raczej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKsiązkę już mam i bardzo chętnie po nią jeszcze sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam z nią ciepłe wspomnienia :)
Cieszę się że masz podobnie :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :3
Bardzo cenię sobie fantastykę, więc z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agnieszce za miłe słowa wypowiedziane pod adresem mojej powieści. Za słowa krytyki też dziękuję, przez to człowiek uczy się więcej błędów nie popełniać. Kwestia błędów interpunkcyjnych i literówek mogła pojawić się w wersji elektronicznej, za co serdecznie przepraszam. W wersji papierowej jest ok.
OdpowiedzUsuńTo jasne, że wersja autorska może mieć takie mankamenty. Najważniejsze, by książka jest oczyszczona ;)
UsuńŚwietna recenzja :) Ja równierz czekam na swój egzemplarz książki :) Obserwuję i zapraszam do mnie http://recenzje-ania-annie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWidzę , że to coś fajnego, chetnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń