Autor: Luis Aliaga
Tytuł: Naturalne sposoby pokonywania bólu
Tytuł oryginalny: Vencer El dolnor de forma natural
Wydawnictwo: Jedność
Liczba stron: 223
Dr Luis Aliaga to anestezjolog pochodzący
z Hiszpanii. Jest autorem książek poświęconych bólowi. Jedną z jego pozycji
wydało wydawnictwo Jedność. „Naturalne sposoby pokonywania bólu” pojawiło się
na rynku polskim w 2013 roku.
Każdy z nas zmagał się w swoim
życiu z bólem. Różne pochodzenie, różne przyczyny, różne lokalizacje. Co ciekawe
ból to nie tylko odczucie fizyczne ale też emocjonalne. Ma różne nasilenie i
różnie się go klasyfikuje. To przez ból wybieramy się do lekarza, może on
przerodzić się w stan zapalny. Nie ma się jednak co rozczulać nad sobą – ból towarzyszy
ludzkości od pierwszych chwil istnienia. Ból to też choroba – można go
dziedziczyć, a odpowiednie badania nad jego istnieniem być może pozwolą kiedyś
zrozumieć, kto jest na niego skazany w ramach dziedziczności. W wielu epokach
znani i mniej znani zajmowali się zjawiskiem bólu. Najgorszy jest ten
przewlekły. Chroniczny ból to nie tylko złe samopoczucie, ale też problemy emocjonalne.
Nie można go lekceważyć. W książce znajdziemy propozycje leczenia bólu
sposobami naturalnymi. Mało kto wie, że by pozbyć się bólu wystarczy zastosować
odpowiednią dietę, wprowadzić do swojego życia niektóre rośliny i stosować je
podczas bólu jak i poza nim. Ważne są też zdrowe nawyki – ćwiczenia, aktywność
fizyczna, odpowiedni wypoczynek, relaks, masaż.
Książka zajmuje się nie tylko
przedstawieniem recept na poradzenie sobie w bólu i z bólem. Pokazuje też czym
on jest, jak sobie dawniej z nim radzili. Autor przedstawia również to, co może
się stać, gdy zlekceważymy objawy. Lista najpopularniejszych bólów jest opisana
w książce dość dokładnie. Mamy tu sposoby pokonywania go. Są i te związane z
ziołolecznictwem jak i alternatywne formy terapii jak aromaterapia, ćwiczenia
fizyczne, unikanie stresu. Poszczególne rośliny wspominano zarówno z nazwy
polskiej jak i łacińskiej. Opisano którą częścią będziemy się posługiwać w
danym leczeniu, jak je spożywać.
Książka jest doskonale
wykończona. Treści nie jest dużo. W końcu, gdy nas coś boli, szukamy czegoś
krótkiego i w pigułce a nie eseju. Czcionka jest dość duża, a interlinia spora,
dlatego czyta się łatwiej. Oprócz tego mamy tu mnogość zdjęć, tabelek,
wyróżnionych fragmentów. Dzięki temu książka przypomina nieco encyklopedię z
różnymi odnośnikami. Kolory są ładne, wszystko wygląda estetycznie. Zdjęcia obrazują
zarówno rośliny jak i ludzi cierpiących na dane schorzenie. Co ciekawe – wszystko
jest kolorowe. To zaskakujące, że taką ilość zdjęć wydrukowano w kolorze, który
jest soczysty i wyraźny. Nic nie zblakło, wszystko jest akurat.
Trzeba wspomnieć o różnorodności
pomysłów na pokonywanie bólu. Są i te prostsze w wykonaniu i te trudniejsze. Moim
zdaniem mało kto zdecydowałby się na akupresurę, mimo wszystko wspomniano o
niej i tu. To jedna ze starszych metod, ale nadal chętnie wykorzystuje się ją
podczas terapii.
Moim zdaniem książka jest ciekawa
i pouczająca. Nie sądziłam, że można samemu pokonywać ból. Na dodatek nie
wiedziałam, że może on być tak niebezpieczny dla organizmu. Mimo wszystko to
książka warta uwagi, co podkreśla zainteresowanie mojej siostry, która nie może
się już doczekać, aż skończę pisać recenzję i będzie mogła sama zabrać się za
tę pozycję.
Komu polecam? Na pewno ludziom
cierpiącym. Pomoże wam to zrozumieć czym jest ból i jak można sobie z nim
poradzić. Poza tym to interesująca pozycja, która zmieni wasze postrzeganie leczenia.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater:
Zapraszam też na konkurs. Kliknijcie TU.
Z chęcią bym przeczytała. Jestem ciekawa czy ta publikacja zmieniłaby moje podejście.
OdpowiedzUsuńja raczej się nie skusze - nie moje zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam walczyć z bólem naturalnymi metodami, ale zdało się to psu na budę, dlatego ratuję się lekami. Nie dla mnie samoleczenie.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu książek, więc zdecydowanie po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńUnikam leków jak mogę, ale nie zawsze się udaje. Zajrzałabym do tej książki z samej ciekawości.
OdpowiedzUsuńu mnie to różnie bywa, staram się przeciw bólców nie łykać, ale po trzech godzinach wymiękam:(
OdpowiedzUsuńta ksiązka by mi się przydała, rozejrzę się za nią
zapraszam do obserwowania drugiego bloga http://jestemtylkosnem.blogspot.com/ gdzie cały recenzencki majdałek z między kartkami przenoszę
pozdrawiam
Znowu z przykrością muszę stwierdzić, że takie książki to nie dla mnie. To nie moje zainteresowania
OdpowiedzUsuńChyba nie wierzę w taki rzeczy, ale najlepiej przeczytać, żeby sie przekonac :)
OdpowiedzUsuń