Autor: Elizabeth Massie
Tytuł: Dynastia Tudorów
Pełny tytuł: Dynastia Tudorów. Bądź wola twoja
Tytuł oryginalny: The Tudors:Thy Will Be Done
Wydawnictwo: Mira/Harlequin
Liczba stron: 337
Elizabeth Massie to nagradzana
autorka powieści historycznych. Polskiej publiczności znana jest przede
wszystkim z serii „Dynastia Tudorów”, którą napisała na podstawie scenariusza do
serialu o tym samym tytule autorstwa Michaela Hirsta. Trzecia część, „DynastiaTudorów. Bądź wola twoja” została wydana w 2013 roku przez wydawnictwo
Mira/Harlequin.
Anna Boleyn nie żyje. Miejsce w
sercu króla zajęła Jane Seymour. Henryk jest jednak niezadowolony. Mimo że
kocha piękną i czystą Jane, jest zły, że nie dała mu jeszcze dziecka. Kiedy w
końcu zachodzi w ciążę jest przeszczęśliwy. Gdy okazuje się, że będzie to syn
król wręcz szaleje. Królowa przyjaźni się z jego pierworodną córką. Niestety,
po porodzie Jane umiera. Król rozpacza, nie ma chęci życia. Podnosi się dopiero
po jakimś czasie. Zmuszony jest do walki z buntownikami. Lud Anglii nie chce
reform, żąda powrotu klasztorów. Król tłumi powstanie, część buntowników ginie
z rąk jego przyjaciół. Henryk, za namową swojego zaufanego współpracownika,
ponownie chce się ożenić. Wybór jest trudny, musi brać pod uwagę tylko te
kobiety, których wiara nie będzie wadziła jego nowemu wyznaniu. W końcu
Cromwell podsyła mu Annę Kliwijską. Król żeni się z nią, ale nie jest
zachwycony. Wchodząc do jej łoża, nie umie się do niej zbliżyć. Zdesperowany,
chory, z ranną nogą odnajduje spokój jedynie w ramionach innej kobiety, a także
syna.
Trzecia część historii Henryka
VIII jest równie pasjonująca, co poprzednie. Co prawda zdecydowanie mniej w
niej miłości i namiętności, mimo że kobiet jest tu sporo. Tło polityczne i bunt
religijny wypełniają większość książki. Henryk jak zawsze okazuje się
bezwzględnym władcom, który jest w stanie skazać na śmierć swojego najbliższego
przyjaciela.
Zaskakuje mnie przemiana Henryka.
Na okładce da się przeczytać, że jest on tyranem. Ja jednak widzę go inaczej –
owszem, skazał wielu ludzi na śmierć, jednak załamał się również przy śmierci
żony, co mnie zaskoczyło. Wydaje mi się, że w tej części zdecydowanie na jego
zachowanie wpłynęły poprzednie doświadczenia z królowymi. Niestety, Henryk jest
też starszy niż w poprzednich częściach, co zdecydowanie widać. No i pierwszy
raz chyba ma problemy łóżkowe.
Język jak zwykle jest
zaskoczeniem. Uwspółcześniony, niekiedy jedynie lekko podkoloryzowany na dawne
epoki. Mimo wszystko narracja jest interesująca, a dialogi wybitne.
Jak zawsze śledzimy akcję zza
pleców różnych osób. To fajne, bo poznajemy szerszy wachlarz charakterów i
różne opinie na ten sam temat. Każda z postaci, którą znamy z poprzednich
części, zmieniła się i widać to jak na dłoni podczas czytania.
Moim zdaniem ta część była
interesująca, ale mniej porywająca niż poprzednie. Zabrakło mi tu postaci Anny
Boleyn, do której się już przyzwyczaiłam i przywiązałam. Ta kobieta
zdecydowanie mnie zafascynowała. Nie mogłam wczuć się w nowe związki Henryka. Mimo
wszystko dostałam coś w zamian – tło społeczne, które pokazało mi całkiem nowe
rzeczy.
Komu polecam? Jeśli czytaliście
poprzednie wersje, musicie sięgnąć i po tę. Jeśli nie, możecie je sobie zrekompensować
serialem. Dwa sezony i trzeci w postaci książki będzie dobrym połączeniem. Polecam,
bo to fantastyczna historia.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Mira/Harlequin:
Niestety nie miałam jeszcze przyjemności, na razie podchodzę sceptycznie, ale tak samo sprawa się miała z Grą o Tron, a proszę teraz czytam, więc jeszcze może mi się odmienić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam dwie pierwsze części, i tą też muszę zdobyć!
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale widziałam serial :)
OdpowiedzUsuńChyba się kiedyś skuszę na tę serię, bo tło historyczne wydaje się być ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńJa wciąż serial bym chciała obejrzeć, może w święta mi się uda:)
OdpowiedzUsuńChciałabym zdobyć wszystkie trzy części :-) Dla mnie historia miłości Henryka do Jane jest piękna - mogłabym ją nazwać najczystszym z jego związków - chociaż Anna zawsze będzie faworytką :) Szczerze powiedziawszy trochę jest mi też Henryka żal, chociaż ma cechy tyrana
OdpowiedzUsuńChciałabym w końcu przeczytać coś u Tudorach:)
OdpowiedzUsuńOkładka zaiste elektryzująca. :)
OdpowiedzUsuń