Autor: Konrad Modzelewski
Tytuł: Czaruj
z dzieckiem!
Pełny tytuł: Czaruj
z dzieckiem! 30 magicznych sztuczek dla młodych czarodziejów
Wydawnictwo: Sierra Madre
Liczba kart: 30
Konrad Modzelewski to iluzjonista
i komik. Swoje sztuczki zdradził wydawnictwu Sierra Madre, które w 2013 roku
przygotowało karty „Czaruj z dzieckiem!”. To karty, które rodzice z dziećmi
mogą wspólnie testować i zachwycać innych.
Karty zawierają opis magicznych
sztuczek, które można wykonać wraz z dzieckiem. Z jednej strony mamy mini
komiks, który pokazuje jak daną sztuczkę można zaprezentować. Jest tu też
informacja o stopniu trudności i nazwa danej sztuczki. Z drugiej strony jest dokładny opis tego, co
należy zrobić, by sztuczka się udała. Obok znajdziemy rysunki, które ilustrują każdy
z kroków magicznego pokazu. Czasem są one dodatkowo opatrzone we wskazówki. Na
dole karty znajdziemy rady, które pomogą nam wykonać idealny pokaz. Do zestawu
dołączona jest karta z numerami sztuczek i informacją, co będziemy do każdej z
nich potrzebować. Ponownie opatrzono je znaczkami ze stopniem trudności. Oprócz
tego znajdziemy tu ramkę ze złotymi zasadami.
Karty są bardzo dobrze wykonane.
Duży rozmiar, komiks, rysunki, solidna tekturka. Jedyne, co może przeszkadzać
to dość małe litery w opisach wykonania. Każda z kart jest jednak tak samo
skonstruowana, co ułatwia poruszanie się po nich.
Dużym plusem są rysunki.
Zaskakujące, że są takie szczegółowe. Przyłożono do nich wielką wagę – komiks,
wykonanie, poziom trudności… wszystko wyrażone poprzez rysunek. Prawdopodobnie
to ułatwienie dla dzieci, które nie radzą sobie jeszcze z czytaniem (karty są
przeznaczone dla pociech w wieku od 4 do
lat).
Bardzo dobrym pomysłem było
uchylenie rąbka tajemnicy i zdradzenie jak działają magiczne sztuczki. Teraz
każde dziecko może zachwycić rodzinę i znajomych i stać się na chwilę
iluzjonistą. Plus za złote rady, które niby są oczywiste, ale dla dziecka mogą
być pouczające – m.in. by sztuczki nigdy nie powtarzać dwa razy pod rząd, bo
widownia może zorientować się o co chodzi. Wydaje mi się, że takie karty mogą
również pokazać dziecku, że wszystko ma jakieś racjonalne wytłumaczenie.
Teraz minusy – stopień trudności.
Część kart pokazuje naprawdę proste sztuczki, które za pierwszym razem
wychodzą. Inne wymagają wielu prób, ale w końcu i one się udają. Są jednak i
takie, których wypróbowywanie kosztowało mnie wiele nerwów i stresu. Przyznam,
że może to moja wina, może nie jestem wystarczająco sprawna manualnie, a może
po prostu dzieci rozgryzą to szybciej niż ja. Rada jest na pewno jedna –
ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i nie poddawać się (tak jak ja).
Bardzo podoba mi się pomysł
stworzenia czegoś takiego jak te karty. Na pewno wiele osób (zarówno dorosłych
jak i dzieci) marzy o tym, by poznać magiczne sztuczki. Iluzja od zawsze fascynowała
także i mnie. Kilka sztuczek znałam, ale nie wiedziałam, jak je wykonać. Teraz
mogłam w końcu i ja posiąść tę tajemną wiedzę i pochwalić się w towarzystwie
(dość młodym), że umiem wykonać coś równie niesamowitego. Młodsi widzowie byli
oczarowani, starsi domagali się tłumaczenia, lub nie wierzyli w moje magiczne
zdolności. Niemniej miło spędziłam czas z kartami i świetnie bawiłam się na
próbach.
Komu polecam? Jeśli chcecie
sprawić przyjemność dziecku, kupcie mu te karty. Zajmą go na długi czas, o ile
nie zniechęci się zbyt szybko. Myślę jednak, że pierwsze sukcesy obudzą w nim zainteresowanie
trudniejszymi sztuczkami. To wciągająca zabawa, zatem jeśli nagle zapadnie
cisza w domu, to może oznaczać, że dziecko zniknęło… pochłonięte sztuczkami
magicznymi.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater:
Pomysł świetny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł dla dziecka.
OdpowiedzUsuń