Trzecia żona, Ann Aguirre

Autor: Ann Aguirre
Tytuł: Trzecia żona
Tytuł oryginalny: The Third Mrs. Durst
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 400

Marlena ucieka z domu w bardzo młodym wieku. Przez jakiś czas udaje jej się pracować w roli modelki, czasem występuje też w teledyskach. Zauważa ją Michael Durst, wpływowy mężczyzna, z którym dziewczyna się wiąże. Z pozoru Marlena ma wszystko – zadbanego, bogatego męża, który rozpieszcza ją podarunkami. Jednak prawda jest inna – dziewczyna nie jest szczęśliwa, a jej idealny partner ma drugą twarz. Czy Marlenie uda się wyrwać z tego toksycznego związku?

Trzecia żona Ann Aguirre jest thrillerem, w którym główną bohaterką oraz narratorką jest Marlena. Poznajemy ją w młodym wieku, gdy ucieka z domu, w którym zostawia młodsze rodzeństwo i matkę uzależnioną od narkotyków i złych mężczyzn. Jest piękna, zdeterminowana, zaradna. Marlena to silna kobieta, która potrafi znieść wiele niedogodności.

Akcja powieści przedstawia Marlenę i jej życie. Śledzimy jej poczynania w świecie mody, a potem związek z Michaelem. Z rzucanych mimochodem wypowiedzi orientujemy się, że kobieta ma pewien plan, który chce zrealizować, a który dotyczy jej męża. Stopniowo wprowadza nas w szczegóły swojego zadania i wyjaśnia jego motywy. Czytelnik od początku zdaje sobie sprawę, że chodzi o coś w rodzaju zemsty i wymierzenia sprawiedliwości. Obserwując jednak zachowanie Michaela wobec żony, ma się wrażenie, że plan Marleny nie może się powieść.

Książka porusza także temat przemocy w związku. Michael myśli, że mając pieniądze, może zrobić wszystko. Znęca się psychicznie nad żoną, zamyka ją w domu, nie pozwala wychodzić, ogranicza jej kontakt ze światem, a nawet decyduje o tym, jak ona ma wyglądać. Trudno sprostać tym wymaganiom, ale o to mu właśnie chodzi – dzięki temu może się wyżywać na żonie.

Marlena natomiast nie jest jak ptak zamknięty w złotej klatce. Szuka sposobów, by zrealizować swój plan. Stara się za wszelką cenę chronić bliskich, ale też chce się uwolnić od tyrana. Jest zaradna i często igra z ogniem. Porażki musi znosić dzielnie, wyciągać z nich lekcje i zbierać cenne informacje.

Powieść jest mieszanką obyczaju i thrillera. Początkowo widzimy życie Marleny, które nie wyróżnia się niczym szczególnym. Potem jednak okazuje się, że kobieta robi to wszystko w pewnym celu. W książce nie ma zaskakujących zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń rodem z filmów sensacyjnych, a mimo to czuć napięcie rosnące z każdą stroną. Działania Marleny są logiczne i nie są niczym wyjątkowym, dlatego jesteśmy w stanie uwierzyć w wydarzenia przedstawione w tekście. Odniosłam jednak wrażenie, że Marlenie wiele rzeczy się udaje. Wiele było w jej życiu szczęśliwych zbiegów okoliczności, dobrych dusz stających na jej drodze. Nie mogę powiedzieć, by była zbyt gnębiona przez los. Owszem, jej relacja z mężem była trudna, ale kobieta dobrowolnie się w nią wplątała.

Fabuła była nawet dość oryginalna, jednak czasem nieco rozwleczona. Może zabrakło mi jakiegoś mocnego wydarzenia w trakcie czytania, w środku tekstu. Końcówka jest zaskakująca i rekompensuje wcześniejsze przegadanie, jednak wolałabym, by pojawiły się jakieś bardziej zaskakujące sceny w kilku wcześniejszych rozdziałach.

Trzecia żona to niezły thriller, który czyta się dobrze, chociaż spodziewałam się po tej powieści czegoś więcej. Myślę, że spodoba się tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem.

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej nowości kryminalnych, które warto poznać, sprawdźcie sami.

13 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka okazała się trochę przegadana, ale dobrze, że zakończenie w jakiś sposób to rekompensuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, czyli nie jest to jakaś wyborowa książka, więc chyba podziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy lubi inne książki, więc pewnie i ta znajdzie swoich amatorów :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama historia mnie niestety nie ciekawi. Jakoś nie przepadam za takimi. Natomiast jak widać i Tobie średnio spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tę książkę ostatnio w ręce, ale odłożyłam. Na pewno kiedyś ją przeczytam, bo lubię takie połączenia thrillerów z obyczajówką

    OdpowiedzUsuń
  6. Powieść nie trzyma mocno w napięciu, niektóre elementy fabuły łatwo przewidzieć, razić mogą uproszczone zachowania bohaterów, a jednak sympatycznie wkręcamy się w intrygę, tym bardziej, że Ann Aguirre sprytnie zastawia na czytelnika pułapki interpretacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie zapowiada się ta książka, z chęcią się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety i w codziennym życiu takie sytuacje pewnie do rzadkich nie należą, a uwolnić się od męża tyrana nie jest łatwo

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami pozory mylą,więc trzeba być bardzo czujnym i uważać na to,z kim wiążemy swoją przyszłość. Takie scenariusze pisze samo życie.

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo miałam w planach.czyli chyba jednak się skuszę, bo zastanawiałam się nad nim. Jesteś już chyba drugim bloggerem, który wypowiada się dość pozytywnie o tej książce :) skorzystam :) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię thrillery, coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiła mnie ta historia, przeczytam ją w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. Dobrze że nie planowałam jej czytać

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!