Kochanie, nie mów dzieciom, że zabijamy potwory – October Faction

 
Fred i Deloris oraz ich dzieci, Viv i Geoff, wracają w rodzinne strony, by pożegnać ojca Freda. Nie są jednak zwykłą rodziną. Fred i Deloris w tajemnicy przed dziećmi walczą z demonami. Zadaniem pary jest wyeliminowanie potworów, które ukrywają się pośród ludzi. Tymczasem Viv i Geoff mają swoje problemy – typowe dla nastolatków w nowym miejscu zamieszkania. Pobyt w domu rodziców sprawia, że w rodzeństwie zaczynają budzić się ukryte moce. Czy będą umieli nad nimi zapanować?  

October Faction jest dziesięcioodcinkowym serialem, który powstał w oparciu o komiks. W obrazie Netflixa zobaczymy m.in. Tamarę Taylor, J.C. MacKenziego, Autorę Burghart, Gabriela Darku, Maxim Roy i Michelle Nolden.

Serial skupia się na walce z demonami, lecz także na poszukiwaniu odpowiedzi na pewne sekrety rodzinne. Ojciec Freda umiera, ale jego tajemnice pozostają. Dlaczego syn nie miał w nim oparcia? Czemu w tej rodzinie walczy się z potworami? Czy na pewno są one złe? Poza tym ktoś kradnie z dom rodzinnego Allenów pewien przedmiot, a na powierzchni ziemi pojawia się demon, który interesuje się Viv i Geoffa. Czemu obrał ich sobie na celownik? Co niezwykłego jest w rodzeństwie?

Jednym torem toczy się wątek związany z potworami, drugim kwestie rodzinne. Bohaterowie muszą zmierzyć się z ukrywaniem swojej działalności, kreują własne tożsamości i noszą maski, nie zdradzając się niczym przed bliskimi. Rodzeństwo ma typowe nastoletnie problemy – próby nawiązania przyjaźni, pierwsza miłość, radzenie sobie w nowym miejscu zamieszkania. Rodzice wydają się doskonale dobraną parą, a jednak okazuje się, że mają przed sobą tajemnice. Widz odkrywa coraz więcej rys na tym z pozoru idealnym obrazie rodzinnym.

Bohaterowie muszą zweryfikować swoją dotychczasową wiedzę o świecie i sposób patrzenia na niego. Okazuje się, że nie wszystko jest czarno-białe, czasem pojawiają się inne barwy. Na każdą sprawę można spojrzeć z dwóch stron. Nie zawsze odkrywanie prawy okaże się łatwe i czasem trudno będzie się postaciom pogodzić z tym, że żyli w kłamstwie.

October Faction w zasadzie nie przedstawia zbyt dobrze świata, w który wprowadza nas serial. Nie dowiadujemy się wiele o typach potworów na świecie, celu misji Allenów i organizacji, w której pracują. Dostajemy raczej ogólniki. Szkoda, bo ta rzeczywistość wygląda dość ciekawie, ale zabrakło w niej głębi.

Serial ogląda się nieźle, jednak brakuje w nim pewnej spójności. Po obejrzeniu dziesięciu odcinków historia ta dość szybko ulatuje z pamięci i ma się o niej jedynie mgliste wspomnienie. Nie jest to wybitny serial, raczej bardzo średni. Pomysł był dobry, ale wykonanie już takie sobie. Ma się wrażenie, że twórcy nie mogli się zdecydować, w które tony mają uderzyć – kina superbohaterskiego, teen dramy, a może horroru? Jest też kilka scen, które miały być humorystyczne, więc może miała to być komedia z domieszką grozy?

October Faction to serial, który da się obejrzeć w weekend. Nie jest porywający, niewiele scen trzyma widza w napięciu, a scenariusz okazała się banalny i mało oryginalny. Jeśli szukacie czegoś dla zabicia czasu, do puszczenia w tle, zachęcam. Jednak nie sądzę, że stanie się on waszym ulubionym serialem, nie umieścicie go na liście dziesięciu najlepszych obejrzanych w tym roku. Już sam fakt, że Netflix nie zdecydował się na przedłużenie serialu o kolejny sezon, może wiele powiedzieć. Tak więc nie zabierajcie pilota domownikom i nie zmuszajcie ich do rodzinnego seansu October Faction, bo może się okazać, że się wynudzicie.

 

9 komentarzy:

  1. Fabuła intrygująca, a jeśli to produkcja Netfixa, to pewnie i wykonanie w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  2. To serial zupełnie nie dla mnie. Niestety przekonałam się, że filmy czy seriale oparte na komiksach są często słabe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że to taki serial na góra dwa-trzy wieczory, który obejrzysz i o nim zapomnisz

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za ostrzeżenie, zatem raczej nie będę go oglądać ;) K.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mijalam sie z tym serialem kilka razy,ale jakos nie do konca bylam przekonana,zeby go włączyć. No i wcuaz nie czuje presji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to chyba na niego się nie skuszę, recenzja mnie nie przekonała .

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię poczucia zmarnowanego czasu nawet jeśli chodzi o serial. Odpuszczę sobie ten.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie nie! Naprawdę podziwiam osoby, które są w stanie zmarnować czas...

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro nuda, to trzeba szerokim łukiem omijać. :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!