Już 30 stycznia do księgarń trafi
długo wyczekiwany spin-off głośnej powieści Roberta J. Szmidta „Szczury
Wrocławia. Chaos”. Opowiada o walce oddziałów ZOMO z epidemią czarnej ospy i…
hordami zombie. Wrocław lat 60. ubiegłego wieku znów otwiera przed czytelnikami
drzwi do obskurnego, siermiężnego i cuchnącego bimbrem PRL-u.
Wraz
z końcem stycznia nadejdzie premiera pełnokrwistej (w podwójnym tego słowa
znaczeniu) polskiej apokalipsy zombie pióra znakomitego autora fantastyki
Roberta J. Szmidta. „Szczury Wrocławia” to historia zmagań o kształt nowej
rzeczywistości. Może się okazać, że drugi człowiek jest gorszym wrogiem niż
hordy zombie.
Zamów książkę w przedsprzedaży w najlepszej cenie
Empik: http://bit.ly/kraty_empik
Świat książki: http://bit.ly/kraty_swiat_ksiazki
Epidemia
czarnej ospy, po której Wrocław został objęty ścisłą kwarantanną, staje się
preludium znacznie poważniejszych wydarzeń. W ciągu zaledwie kilku godzin od
jej wybuchu milicja oraz wezwane na pomoc oddziały wojska tracą kontrolę nad
mnożącymi się w zastraszającym tempie szeregami nieumarłych. Z dnia na dzień
upada stary porządek rzeczy.
Załoga
zakładu karnego numer 1 podejmuje desperacką decyzję. Funkcjonariusze pozbywają
się wszystkich osadzonych, aby na ich miejsce sprowadzić własne rodziny. Wierzą,
że przetrwanie nadchodzącej apokalipsy będzie możliwe tylko za murem fortecy,
jaką jest poniemieckie więzienie. Niestety, nie wszystko idzie po ich myśli –
kilkunastu najgorszym zwyrodnialcom, na których ciążą liczne wyroki śmierci,
udaje się zbiec z konwoju. Jednym z nich jest Fabian Sprycha, bezwzględny
zabójca i kanibal. Zrobi wszystko, by ludzie mu podobni objęli władzę nad
Wrocławiem.
W
drugiej części „Szczurów Wrocławia” czytelnik pozna dramatyczne koleje losu obu
tych grup: załogi więzienia i cudem ocalonych złoczyńców. Kto jest lepiej
przystosowany do przetrwania w czasach, w których wszystkie normy moralne
przestają mieć znaczenie? Czy przeciętny człowiek może przeżyć starcie z pozbawionym
sumienia, ale obdarzonym intelektem mordercą – zagrożeniem po stokroć gorszym
od rzesz żywych trupów?
Kontynuacja
najlepiej sprzedającej się i najbardziej krwawej polskiej apokalipsy zombie!
„Szczury Wrocławia. Kraty”, podobnie jak część pierwsza, to także eksperyment
literacki: postaciami dramatu są rzeczywiste osoby, zgłaszające się do Autora,
by uśmiercił je na kartach swojego dzieła.
Zupełnie nie moje klimaty. 😊
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty, więc się chyba nie skuszę, ale kto wie!
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, więc sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]