Uniesienie, Stephen King

Autor: Stephen King
Tytuł: Uniesienie
Tytuł oryginalny: Elevation
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 176

Scott jest postawnym mężczyzną, który pewnego dnia zauważa, że znacznie tracił na wadze. Jednak jego ciało się nie zmienia. Kilogramy znikają, a wygląd pozostaje ten sam. Swoimi spostrzeżeniami dzieli się z przyjacielem, lecz ten, mimo że jest lekarzem, nic nie potrafi mu doradzić. Scott jednego jest pewien – nie chce dać się zamknąć w szpitalu, nie zamierza być królikiem doświadczalnym. Jednak jak długo będzie jeszcze żył, skoro kilogramów ciągle ubywa?

Uniesienie Stephena Kinga to powieść, w której głównym bohaterem jest z pozoru przeciętny mężczyzna. Scott mieszka sam, pracuje, czasem wyskakuje do knajpy. Ma też zatarg z sąsiadkami, parą lesbijek, których psy brudzą mu trawnik. Wszystko wydaje się bardzo zwyczajne, aż pewnego dnia okazuje się, że z ciałem mężczyzny dzieje się coś dziwnego. Właśnie w tym momencie poznajemy jego historię.

Cała sprawa dotyczy nie tyle utraty kilogramów, co zmiany, jaka dokonała się w życiu mężczyzny. Gubienie wagi to tylko tło dla tej historii. Oczywiście, jest to ważne, ponieważ to determinuje zachowania Scotta. Mężczyzna oblicza, ile czasu jeszcze mu zostało. Nie wie, co się stanie, gdy waga pokaże zero. Wie jednak, że musi coś robić. Dlatego zmienia swoje życie – postanawia zachowywać się inaczej, coś zrobić, nim nadejdzie sądny dzień. 

Książka klasyfikowana jest na portalach jako horror. Nie jest ona jednak straszna. Owszem, ma dobrze znany u Kinga element paranormalny, tajemniczy, ale to tyle. Nie spodziewajcie się mrożących krew w żyłach scen, które wywołają u was ciarki. To nie ten typ powieści.

Uniesienie to książka trudna do przyporządkowania do jakiejś kategorii. Jest tu dużo scen obyczajowych, pokazuje się nam przekrój małego społeczeństwa. Poznajemy problemy kobiet będących w związku, które przeniosły się do niewielkiej miejscowości. Obserwujemy stereotypy, niechęć do kobiet. To jednak niejedyny temat. Dowiadujemy się o problemach rodzinnych głównego bohatera, poznajemy inne osoby z jego otoczenia, ich charaktery. To ciekawe, aczkolwiek czasem niektóre tematy są jedynie zasygnalizowane i czuje się niedosyt. Z drugiej strony nie można się jednak dziwić – książka nie ma nawet 200 stron, trudno byłoby upchnąć na tak niewielu kartkach więcej.

Uniesienie ani mnie nie zachwyciło, ani rozczarowało. Przeczytałam, bo byłam ciekawa, a widziałam wiele opinii na temat tego, że ta powieść Kinga jest rozczarowująca. Nie sądzę, by była kiepska, jest na pewno inna niż wszystko, co czytałam tego autora. Nie mogę powiedzieć, że jest zła, ale nie mogę stwierdzić też, że jest dobra. Jest nijaka. Ma dobry pomysł, interesujące tło i nic więcej. Ot, lektura na jeden wieczór.

8 komentarzy:

  1. Od Kinga odpoczywam już dłuższy czas, bo miałam kilka zetknięć z jego twórczością, które mnie nie zachwyciły :/ . Myślę, że tę książkę też sobie odpuszczę...

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. O Kingu sporo słyszałam, nawet mam znajomych co się zaczytują s jego książkach. Ale jakoś ja nie czytałam jeszcze żadnej książki jego pióra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze książek Kinga, natomiast ten tytuł, cóż...nie specjalnie mnie zainteresował. Skoro jest nijaka, to szkoda mi na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie mój dział literatury, ale inspirację podrzucam Tacie, jest fanem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło wspominam spotkanie z książką, King w innej wersji niż zazwyczaj. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. King potrafi zaskoczyć. Pamiętam, że swoją przygodę zaczęłam od Oczu smoka i się zdziwiłam. To też nie był horror.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi interesująco, tego tytułu spod pióra Kinga jeszcze nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. My już mamy taką listę książek do przeczytania, że kolejna chyba dopiero w nowym roku będzie.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!