Autor: Maggie Stiefvater
Tytuł: Przeklęci święci
Tytuł
oryginalny: All theCrooked Saints
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 360
Rodzina
Soria od zawsze posiadała dar – mogli pozbyć się mroku pątników. Beatriz,
Joaquin i Daniel postanawiają wziąć jednak swój los we własne ręce. Daniel,
święty, sam zostaje dotknięty mrokiem. Postanawia opuścić rodzinę i w ten
sposób Bicho Raro zostaje bez świętego. Do wioski przybywa kolejny pątnik, a
towarzyszy mu chłopak, który chce zdobyć ciężarówkę. Nie wie jeszcze, że w
wozie zorganizowano nielegalną rozgłośnię radiową. Czy Soria i pątnicy poradzą
sobie ze swoim losem? Czy rodzinne problemy się skończą?
Przeklęci święci to powieść młodzieżowa Maggie
Stiefvater. Autorka znana jest z baśniowych książek dla młodych czytelników. W
tej pozycji bohaterów jest kilku – to głównie kuzyni Soria, a także Tony. W tle
są jeszcze inne postacie – rodzina Soria i pątnicy.
Tematem powieści
jest pomoc Danielowi, którego ogarnął mrok. To przekleństwo Soriów sprawia, że
jedyny święty w miasteczku musi je opuścić. Przez to pątnicy zostają sami i nie
mogą dokonać cudów. Kuzyni widzą, że nie powinni zbliżać się do Daniela, ale
nie mogą go zostawić samego. Zaczyna się poszukiwanie sposobu na dotarcie do
świętego i dostarczenie mu jedzenia i wody.
Świat
zbudowany przez autorkę jest ciekawy. To wioska gdzieś pośrodku pustyni, w
której żyje liczna i dziwna rodzina. Nie ma tu chyba ani jednego członka, który
byłby normalny – na przykład ojciec Beatriz mieszka z różami, rodzice Daniela
zamienili się w drzewa. Druga ciekawa rzecz to sam fakt, że wśród rodziny
pojawiają się święci. Oni mogą dokonać cud, który uleczy mrok pątników. Zmęczeni
życiem, smutni i z problemami – tacy ludzie ściągają do Bicho Raro. Tu pokazuje
im się, z czym mają problemy, a do tego, jak powinni je rozwiązać, muszą dojść
sami.
W tle historii
Daniela rozgrywa się kilka wątków, które trudno nazwać pobocznymi, bo są ważne dla
fabuły. To między innymi kwestia rozgłośni radiowej kuzynostwa oraz miłości
jednej z pątniczek. Są też sprawy związane z dokonywaniem cudów i
rozwiązywaniem problemów pątników.
To, co mi
przeszkadzało w tej powieści, to styl. Przyzwyczaiłam się, że autorka pisze
dość specyficznie, jednak teraz mnie to męczyło. Nie wszystkie zdania były dla
mnie logiczne, nie łączyły mi się w całość. Miałam wrażenie, że czytam jakieś
wyrwane z kontekstu wypowiedzi. To zbytnie skomplikowanie sprawiało mi wiele trudności.
Sama
historia też mnie nie porwała. Miałam wrażenie, że brakuje mi w niej jakichś
szczegółów. Niby były wątki poboczne, ale całość wypadała jakoś blado i płytko.
Nie wiem, czym to jest spowodowane. Naprawdę lubię powieści Stiefvater, ale ta do
mnie nie trafiła.
Przeklęci święci mieli potencjał – przemyślany świat,
pomysł na fabułę. Wiem, że kilka osób, które czytało tę pozycję, też męczyło
się z tą lekturą. Dla mnie była za ciężka w stylu, nie wiem, czemu nie mogłam
się w nią wciągnąć. Początek szedł mi opornie, potem było lepiej, ale i tak nie
czuję się usatysfakcjonowana tą powieścią.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej Merlin.pl:
Mnie jakoś ta książka nie kusi. 😊
OdpowiedzUsuńNie jestem zainteresowana tą ksiażką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Skoro nie do końca polecasz... Chyba sobie daruję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, chyba wpiszę ją na swoją listę. Chcę sama ją sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w domu, ale jakoś nie mam ochoty jej chyba czytać. Twoja recenzja recenzja mnie uświadomiła, że lepiej jej nie czytać.
OdpowiedzUsuńMieszane odczucia wobec tej przygody czytelniczej, myślałam, aby tytuł polecić mojej młodzieży pod rozwagę, ale z drobnymi zastrzeżeniami. :)
OdpowiedzUsuń