Nasz pierwszy raz

Postanowiłam wprowadzić nową serię na blogu, która będzie dotyczyć autorów, których znam tylko z jednej książki, mimo że mają na koncie znacznie więcej pozycji. Dziś edycja polska. Oto pięciu pisarzy, książki których chcę jeszcze przeczytać.

Marta Krajewska

Znana mi z Idź i czekaj mrozów. Moim zdaniem świat, który tam wykreowała, jest cudowny, przemyślany, spójny i doskonale wyważony. Mam drugą pozycję tej autorki na półce, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Czas nadrobić zaległości, bo Krajewska ma talent.

Joanna Mucha

Była minister sportu napisała do tej pory tylko jedną książkę, czyli Wszystko się stało. To powieść o apokalipsie w polskich realiach. Podobał mi się styl autorki i pomysł na książkę, dobrze się ją czytało. Muszę przyznać, że było to jedno z zaskoczeń tego roku, jeśli chodzi o autorów. Mam nadzieję, że pani Mucha wyda coś jeszcze.

Michał Jan Chmielewski

Jego Złe wbiło mnie w fotel. Naprawdę świetnie napisana pozycja, zaskakująca, brudna, brutalna, smutna i mocna, wymowna. Autor tak zaplata losy bohaterów, że nie wiemy, czego się spodziewać, a każda kolejna strona tylko bardziej wszystko komplikuje. Podziwiam Chmielewskiego za talent, styl i pomysłowość.

Adrianna Rozbicka

Autorka Uwertury, w której plastycznie opowiedziała o tańcu, pasji i miłości. Czyta się z przyjemnością. Uwertura była dobra, a czuję, że kolejne pozycje tej pisarki będą jeszcze lepsze.

Anna J. Szepielak

Autorka poprosiła mnie kiedyś o zrecenzowanie jej książki. To literatura kompletnie nie w moim stylu, a jednak świetnie się czytało Znów nadejdzie świt. Muszę przyznać, że byłam bardzo zaskoczona tym, że tak szybko skończyłam tę powieść. Teraz polecam ją w pracy, a czytelniczki także wracają zachwycone!