Kilka lat temu pojawił się film,
który miał promować czytanie. Znane postaci mówiły o tym, by... nie czytać.
Wiele z kwestii, które pojawiły się w nagraniu, brzmiała jak głupie wymówki.
Zaczęłam się zastanawiać, co mnie przekonałoby do niesięgania po książki i tak
oto powstała ta lista.
Nie
czytaj, bo...
...to
pochłania za dużo czasu
Czytanie książki to nie picie
herbaty, nie zrobisz tego w pięć minut. To wymaga czasu, a przecież on jest
bardzo cenny i można go spożytkować inaczej.
...książki
są ciężkie
A wiadomo, że jak się wciągniesz,
to będziesz chciał mieć je zawsze przy sobie. Damskie torebki są i tak zapchane
niepotrzebnymi rzeczami, po co dokładać sobie jeszcze książki?
...nie
ma gdzie ich układać
Oczywiście, możesz wypożyczyć
książki, ale gdzie je położysz? Na stoliku nocnym? A gdzie postawisz wtedy
herbatę? A nie daj Boże, byś kupił książki. Przecież to zajmuje tyle miejsca!
...nie
będziesz miał z kim o nich rozmawiać
Prawie nikt dziś nie czyta, więc z
kim podzielisz się zdobytą wiedzą i przemyśleniami? Wyjdziesz na głupka,
opowiadając, że w weekend zaszyłeś się z lekturą, zamiast iść na imprezę jak
reszta znajomych.
...możesz
mieć problemy ze snem
Jeśli zaczniesz czytać wieczorem,
możesz skończyć nad ranem. No i kto za ciebie pójdzie do pracy?
...stracisz
cierpliwość
Szczególnie, gdy zabierzesz się za
cykl, którego tomy wydaje się co kilka miesięcy, jeśli nie lat! Osiwieć można!
...wydasz
za dużo pieniędzy
Czy mówiłam, że książki są drogie?
Na pewno będą takie, które będziesz chciał mieć dla siebie, a wtedy
zbankrutujesz.
...jeszcze
ci się spodoba
I staniesz się całkiem aspołeczny,
będziesz uciekać w książki, a inni będą cię mili za dziwaka.
...zostaniesz
odludkiem
Co będzie, jeśli poznasz kogoś, kto
też czyta, i ta osoba będzie chciała pożyczyć książkę? Wyobrażasz sobie paluchy
tej osoby na twoim tomie? A jeśli go czymś obleje? Albo zapomni oddać? Lepiej
nie ryzykuj, jeśli nie będziesz czytać, nie będziesz się musiał martwić
unikaniem takich osób.
...twój
portfel zyska dodatkową kartę
Albo gorzej – karty! Biblioteczne!
Przecież masz ich już tyle, do każdego sklepu, a teraz jeszcze kolejna?
Absolutnie nie!
"..wydasz za dużo pieniędzy" - jakie to prawdziwe :D Wydałam na książki fortunę, jak bym nie czytała i odkładała to ładna sumka by się uzbierała :)
OdpowiedzUsuńHaha a jednak żaden argument nie przekona mnie do porzucenia książek
OdpowiedzUsuńWolę być bankrutem i odludkiem, ale nie przestanę czytać ;)
OdpowiedzUsuńHahahha moge scierpiec wszystkie te powody dla ksiazek :)
OdpowiedzUsuńDobre :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nikt mi tego nie powiedział wcześniej.
Szkoda tylko, że tak strasznie lubię czytać.
Jakby nie patrzeć osoby...które czytają żyją dłużej (taki sposób na rechablitacje dla niektórych), a tak na poważnie...to jest nawet śmieszne ;)
I miało być śmieszne :)
UsuńInteresujący post, ale te powody mnie nie zniechęciły do czytania...kocham to więc żadne koszta, wymówki nie mają znaczenia.
OdpowiedzUsuńTo taki post z przymrużeniem oka :)
UsuńKiedyś drażniło mnie, że nie mam z kim porozmawiać o ulubionych książkach, potem odkryłam bookstagram i moje czytelnicze życie jest kompletne. Świetny pomysł na wpis :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńz tymi kartami to nie tak zle. w wielu miastach jest jedna na wszystkie biblioteki :D
OdpowiedzUsuń