10 powodów, by nie czytać książek




Kilka lat temu pojawił się film, który miał promować czytanie. Znane postaci mówiły o tym, by... nie czytać. Wiele z kwestii, które pojawiły się w nagraniu, brzmiała jak głupie wymówki. Zaczęłam się zastanawiać, co mnie przekonałoby do niesięgania po książki i tak oto powstała ta lista.
Nie czytaj, bo...

...to pochłania za dużo czasu
Czytanie książki to nie picie herbaty, nie zrobisz tego w pięć minut. To wymaga czasu, a przecież on jest bardzo cenny i można go spożytkować inaczej.

...książki są ciężkie
A wiadomo, że jak się wciągniesz, to będziesz chciał mieć je zawsze przy sobie. Damskie torebki są i tak zapchane niepotrzebnymi rzeczami, po co dokładać sobie jeszcze książki?

...nie ma gdzie ich układać
Oczywiście, możesz wypożyczyć książki, ale gdzie je położysz? Na stoliku nocnym? A gdzie postawisz wtedy herbatę? A nie daj Boże, byś kupił książki. Przecież to zajmuje tyle miejsca!

...nie będziesz miał z kim o nich rozmawiać
Prawie nikt dziś nie czyta, więc z kim podzielisz się zdobytą wiedzą i przemyśleniami? Wyjdziesz na głupka, opowiadając, że w weekend zaszyłeś się z lekturą, zamiast iść na imprezę jak reszta znajomych.

...możesz mieć problemy ze snem
Jeśli zaczniesz czytać wieczorem, możesz skończyć nad ranem. No i kto za ciebie pójdzie do pracy?

...stracisz cierpliwość
Szczególnie, gdy zabierzesz się za cykl, którego tomy wydaje się co kilka miesięcy, jeśli nie lat! Osiwieć można!

...wydasz za dużo pieniędzy
Czy mówiłam, że książki są drogie? Na pewno będą takie, które będziesz chciał mieć dla siebie, a wtedy zbankrutujesz.

...jeszcze ci się spodoba
I staniesz się całkiem aspołeczny, będziesz uciekać w książki, a inni będą cię mili za dziwaka.

...zostaniesz odludkiem
Co będzie, jeśli poznasz kogoś, kto też czyta, i ta osoba będzie chciała pożyczyć książkę? Wyobrażasz sobie paluchy tej osoby na twoim tomie? A jeśli go czymś obleje? Albo zapomni oddać? Lepiej nie ryzykuj, jeśli nie będziesz czytać, nie będziesz się musiał martwić unikaniem takich osób.
...twój portfel zyska dodatkową kartę
Albo gorzej – karty! Biblioteczne! Przecież masz ich już tyle, do każdego sklepu, a teraz jeszcze kolejna? Absolutnie nie!

11 komentarzy:

  1. "..wydasz za dużo pieniędzy" - jakie to prawdziwe :D Wydałam na książki fortunę, jak bym nie czytała i odkładała to ładna sumka by się uzbierała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha a jednak żaden argument nie przekona mnie do porzucenia książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolę być bankrutem i odludkiem, ale nie przestanę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahha moge scierpiec wszystkie te powody dla ksiazek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre :)
    Szkoda, że nikt mi tego nie powiedział wcześniej.
    Szkoda tylko, że tak strasznie lubię czytać.
    Jakby nie patrzeć osoby...które czytają żyją dłużej (taki sposób na rechablitacje dla niektórych), a tak na poważnie...to jest nawet śmieszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujący post, ale te powody mnie nie zniechęciły do czytania...kocham to więc żadne koszta, wymówki nie mają znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś drażniło mnie, że nie mam z kim porozmawiać o ulubionych książkach, potem odkryłam bookstagram i moje czytelnicze życie jest kompletne. Świetny pomysł na wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. z tymi kartami to nie tak zle. w wielu miastach jest jedna na wszystkie biblioteki :D

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!