Jess pochodzi z biednej rodziny,
jest jedynym chłopakiem wśród rodzeństwa. Starsze siostry go nie rozumieją,
młodsza – chce się z nim bawić. Jess jest jednak za duży na zabawy. Chłopak
jest gnębiony w szkole, także z powodu swojego zainteresowania sztuką. Gdy do
klasy dołącza Leslie, wszystko się zmienia. Dziewczyna ma niesamowitą
wyobraźnię. Pokazuje swój świat Jessiemu, razem tworzą krainę Terabithia, w
której spotkać można trolle, włochate sępy i inne niebezpieczne stwory.
Most
do Terabithii to film z 2007 roku,
scenariusz powstał na podstawie powieści Katherine Paterson. Według Wikipedii
wyprodukował go The Walt Disney Company. W obsadzie zobaczymy m.in.
młodziutkiego Josha Hutchersona (który gra świetnie), Annę Sopgię Robb, Lauren
Clinton, Roberta Patricka i Zooey Deschanel.
Akcja skupia się na pokazaniu
rozwoju przyjaźni Jessa i Leslie. Ta dwójka pochodzi z zupełnie różnych
światów. Jess jest jedynym synem w rodzinie, jako chłopak ma za zadanie pomagać
ojcu, który jest dla niego bardzo surowy. Nie toleruje między innymi jego
pasji, chce, by syn się podporządkował i szybko dorósł. Leslie to dziewczyna,
która dba sama o sobie, gdy rodzice pracują. Ma wiele pomysłów i ogromną
wyobraźnię. To ona pokazuje Jessiemu to, czego nigdy nie doświadczył – piękna
przyjaźni, nieskrępowanej zabawy i czystej radości.
W filmie pokazano nie tylko
przyjaźń i relacje rodzinne. Są też wątki związane ze szkolną przemocą – raczej
przepychankami i wymuszeniami pieniędzy niż czymś znacznie poważniejszym. Jest
też tragedia, która zmienia jednego z głównych bohaterów. To sprawia, że
wszystko wokół też się zmienia – dawne rzeczy przestają cieszyć, a ludzie
inaczej zaczynają odnosić się do tej osoby.
Na uwagę, oprócz fabuły, zasługuje
też kreacja postaci Jessa. Josh Hutcherson od najmłodszych lat gościł na
ekranach, grając różnych bohaterów, lecz to udział w Igrzyskach śmierci przyniósł mu największą popularność. W Moście widać jednak, że to chłopak,
który jest niesłychanie zdolny i potrafi tak wykreować postać, że nie można
oderwać od niej oczu.
Most
do Terabithii to film, w którym
pojawia się wiele scen fantastycznych. To dzięki wyobraźni dwójki przyjaciół
widzimy niesamowite postacie i jesteśmy świadkami wydarzeń tak realistycznych,
jakby istniały naprawdę. Przechodzenie między jednym a drugim światem wypada
dobrze, nie jest sztuczne, choć momentami widać, że technologia poszła mocno
naprzód.
Most
do Terabithii to film smutny, który
wyciska łzy z oczu. Jest ciekawy, wzruszający i dobrze zrobiony. Pokazuje
piękną przyjaźń i motyw straty. Ważny jest też wątek wyobraźni, która sprawia,
że świat jest piękniejszy, a wszystkie problemy zostają za nami. To film dla
całej rodziny.
Jak byłam młodsza bardzo podobał mi się ten film i chętnie by go sobie przypomniała :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie zarówno film jak i książka są świetne. Można je czytać/oglądać nieskończoną ilość razy ^.^
OdpowiedzUsuń