Tytuł: Zapisane w wodzie
Tytuł
oryginalny: Into the water
Wydawnictwo: Świat
Książki
Liczba stron: 364
W małym miasteczku dochodzi do tragedii – kobieta
prawdopodobnie popełnia samobójstwo, skacząc ze skały nad Topieliskiem,
miejscem, w którym zginęło już kilka kobiet. To druga taka sprawa w przeciągu ostatnich
tygodni. Nel ginie, osieracając córkę Lenę, do której przyjeżdża ciotka, Jules.
Nie miała ona zbyt dobrego kontaktu z siostrą, jest jednak przekonana, że właśnie
w ten sposób zmarła chciała zwrócić na siebie uwagę – zastawiając ją samą z
nastoletnią dziewczyną. Jaka jest prawda? Dlaczego Nel miała tak złą opinię w
tym małym miasteczku? I czy jest jakiś związek między jej śmiercią a śmiercią
nastoletniej przyjaciółki jej córki, która popełniła samobójstwo jakiś czas
wcześniej?
Zapisane w
wodzie to thriller Pauli Hawkins, autorki Dziewczyny z pociągu. Tym razem
przenosimy się do małego miasteczka, którego centralnym punktem jest rzeka i
zakola, które tworzy. Nad Topieliskiem się wypoczywa, bawi, kocha, ale też
rozmyśla i kończy z własnym życiem. To miejsce niebezpieczne i fascynujące
zarazem.
Fabuła opowiada losy kilku osób. Widzimy nie tylko
Jules, która wydaje się główną bohaterką, lecz także Lenę, obserwujemy
wydarzenia oczami innych osób albo towarzyszymy im podczas kolejnych scen z
życia. Bohaterów jest kilku – jedni są mniej ważni, inni bardziej. Mimo wszystko
historie, które się przed nami odkrywa, w jakiś sposób się uzupełniają i
przeplatają.
Każda z postaci ma własną opowieść. Nie są to osobne
historie, niezwiązane z główną – śmiercią Nel – ale fragmenty każdego z
bohaterów są zindywidualizowane. Tu problem w małżeństwie, tam zdrada,
niepokorna nastolatka i kobieta, która chce uciec przed przeszłością. Do tego
staruszka rozmawiająca z duchami i policjantka, która nie bardzo wie, komu
wierzyć i czy to, co jej mówią, to tylko plotki czy celowe zmyłki. Jest matka
pogrążona w żałobie i dziewczyna, która nie zapłakała po śmierci najbliższych,
a także nauczyciel, który ma coś na sumieniu. Nikt nie jest czysty jak łza,
każdy ma jakieś tajemnice, których nie chce wyjawić.
Akcja toczy się wokół śmierci Nel i dochodzenia, jak
do niej doszło. Nie mamy typowych przesłuchań, są raczej rozmowy. Pojawia się
też wiele retrospekcji, szczególnie w rozdziałach Jules. Są też fragmenty
książki, którą pisała Nel. Kobieta miała obsesję na punkcie Topieliska. Czy to
możliwe, by to miejsce przyciągało kobiety, które chcą ze sobą skończyć?
Najmocniejszym punktem powieści jest narracja. Jest niesamowicie
zróżnicowana. Są rozdziały, w których bohaterowie mówią w pierwszej osobie oraz
takie prowadzone przez trzeciooosobowego obserwatora. Te pierwsze są silnie
nacechowane charakterami osób, których się tyczą. Na przykład Jules często zwraca
się do zmarłej siostry, natomiast fragmenty Leny są przesycone złością i
młodzieńczym spojrzeniem na świat. Każdy bohater jest inny i inna jest narracja
w rozdziałach opatrzonych kolejnymi imionami.
Drugim plusem jest atmosfera. Nie ma w powieści
nagłych zwrotów akcji i szaleńczego tempa, a jednak czyta się ją szybko, nie
można się oderwać. To właśnie ta tajemnica, którą w treści zawarła autorka,
miejsce, które wykreowała, i bohaterowie sprawiają, że tekst jest tak
wciągający.
Zapisane w
wodzie to świetna książka, którą przeczytałam z dużą
przyjemnością. Nie nastawiajcie się jednak na thriller, który wywoła u was
ciarki na plecach, ani na powieść sensacyjną, w której co stronę coś się
wydarzy. Uzbrójcie się w cierpliwość, dajcie szansę fabule, która jest przesycona
tajemniczością i skomplikowanymi relacjami międzyludzkimi. To książka, która
wciągnie was na dno mrocznej rzeki i przytrzyma, aż zabraknie wam tchu. Gorąco polecam.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki:
Kolejna recenzja, która mnie zachęca do sięgnięcia po tę książkę. Chyba nie mam wyjścia tym bardziej, że ciekawość zżera :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być interesująca, chętnie przeczytam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńPo pierwszej książce tej autorki (jak dla mnie strasznie nudnej) zastanawiam się czy chce zapoznawać się z jej kolejną książka. Twoja recenzja trochę mnie zachęciła by dać jej kolejną szanse
OdpowiedzUsuńPrzeczytam;)
OdpowiedzUsuń