Autor: Carl-Johan Forssén-Ehrlin
Wydawnictwo: Sonia Draga
Czas trwania: 35 min
Słonica Ela i ty
wybieracie się w wyjątkową podróż. Słonica zamierza poprowadzić cię do krainy
snu, gdzie razem będziecie mogli spokojnie zasnąć i śnić aż do rana. Podróż jest
dość długa i męcząca, ale opłaca się. Po drodze spotkacie inne zmęczone i
śpiące stworzenia – papugę, mysz, kreta. One też będą doradzać ci, co zrobić,
by zasnąć.
Wielkie
problemy ze snem małej słonicy Eli autorstwa Carl-Johan
Forssén-Ehrlin to druga część serii książek dla dzieci, w których zastosowano
psychologiczne chwyty pomagające maluchom usnąć i spać spokojnie aż do rana.
Narrator tak prowadzi tekst, że dziecko ma wrażenie, że jest towarzyszem Eli,
wraz z nią wybiera się w podróż. Zwroty bezpośrednie do małego słuchacza
sprawiają, że odbiera on tekst bardzo osobiście.
Opowieść prowadzona jest w ciekawy sposób.
Nie tylko przechodzimy pewien etap podróży wraz z Elą, pokonując drogę, jaka
dzieli ją od łóżka, ale też zaczynamy wykonywać te czynności, o których mówi
tekst. Przede wszystkim dziecko może wyobrazić sobie, że faktycznie się
rozluźnia, że jest zmęczone i znużone, ale przekonuje się go też, że dzięki tej
bajce łatwiej zaśnie i kolejne wieczory przyniosą mu coraz krótszą drogę do
krainy snów.
Wielkie
problemy ze snem małej słonicy Eli poznałam w
formie audiobooka, którego lektorem jest Wojciech Malajkat. Jego niski, nieco
chrypiący głos doskonale pasuje do tekstu, który przekazuje. Na dodatek aktor
często ziewa, a monotonne i powolne przekazanie bajki sprawia, że słuchacz się
odpręża i powoli czuje się senny. Wydaje mi się, że właśnie ta forma opowieści
przypadnie dzieciom do gustu i sprawi, że tekst i jego przeznaczenie będą
skuteczne.
Pomysł na stworzenie bajki, która ma
za zadanie pomóc dziecku w zaśnięciu, jest dla mnie czymś nowym i ciekawym. Sama
nie mam dzieci, ale słuchając opowieści, poczułam się nieco lepiej, odprężyłam
się i nawet kilka razy ziewnęłam. Sama historia jest jednak nieco smutna, takie
miałam wrażenie. Zmęczone, wręcz wykończone dziecko, które nie może usnąć,
przemierza krainę, w której oferuje mu się ukojenie, które jednak nie nadchodzi
tak szybko. Może inaczej odbiorą to maluchy, a ja po prostu nie rozumiem tego,
co czują młodzi słuchacze.
Jeśli macie dzieci i chcecie ułatwić
im zasypianie, spróbujcie ten bajki. To ciekawy pomysł, który chwalony jest na
całym świecie przez rodziców. Być może i waszym pociechom przyniesie kojący
sen.
Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl:
Audiobook w wykonaniu Malajkata? Biore w ciemno bez wzgledu na to, co czyta :)
OdpowiedzUsuńCzasem w akademiku taka bajka na sen i mi by się przydała :) Trzeba najpierw przetestować na młodszym rodzeństwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń