Autor: Usula K. Le Guin
Tytuł: Morski trakt
Tytuł oryginalny: Searoad
Wydawnictwo: Książnica/Grupa Wydawnicza Publicat
Liczba stron: 272
Ursula K. Le Guin to urodzona w
1929 roku powieściopisarka. Ma czytelników w ponad czterdziestu krajach. Ma na
swoim koncie m.in. powieść „Morski trakt”, która została nominowana do nagrody
Pulitzera. W Polsce wydała ją Grupa Wydawnicza Publicat.
Mała nadmorska mieścina skrywa w
swoich uliczkach niesamowite historie kobiet – niby zwyczajnych, lecz jednak
niezwykłych. Prowadząca hotel dama, która ma bujną wyobraźnię i zrzędliwego
męża. Pokolenie kobiet, które żyje w cieniu mężczyzn, głównie nieżyjącego doktora
pedagogiki. Studentka, która przeprowadza wywiady zamiast swojego promotora, by
ukończyć studia. Bibliotekarka, która poznaje miłość w antykwariacie i
świadomie z niej rezygnuje. Córka chorej kobiety odnajdująca chwilę spokoju podczas
lepienia koślawych garnków. Sprzątaczka, która ma sekret z poprzedniego życia. Kobieta,
która czuwała przy umierającej matce…
Trudno streszczać krótkie opowiadania.
Każde jest inne, pisane w inny sposób – w pierwszej osobie lub w trzeciej,
niekiedy dominuje narracja, czasem pojawia się masa dialogów. Niektóre z nich
wyglądają nawet jak kartki z pamiętnika lub relacje poszczególnych świadków
zdarzenia.
Język jest całkiem ciekawy. Został
podporządkowany każdemu z opowiadań, jednak jest naprawdę ładny, literacki. Autorka
świetnie opisuje myśli i stany psychiczne bohaterów, ubiera to wszystko w słowa
doskonale oddające te zachowania.
Dużym plusem jest temat. Oddanie historii
osób, które mieszkają w jednym miejscu, a są tak różne, sprawia, że mamy
przekrój przez całe społeczeństwo – od inteligencji po pracowników fizycznych. W
książce dominują kobiety, chociaż niekiedy opowiadają też mężczyźni. Są to
różne teksty – o miłości, wykształceniu, wyobraźni, romansie i smutku,
rozstaniu i zbrodni. Wymieszanie tego wszystkiego sprawia, że książka co
rozdział zaskakuje.
Autorka zmusza nas do zastanowienia
się nad życiem kobiety w XXI wieku. Nie koloryzuje niczego, pokazuje życie
takie, jakim jest. Nie ma tu zaskakujących happy endów. Są żale i rozczarowania,
tak bardzo rzeczywiste, że aż momentami smutne. Kobiety wcale nie czekają na
księcia z bajki – w tej książce przedstawiona jest szara rzeczywistość, to z
czym stykamy się na co dzień.
Jeszcze słowo na temat oprawy
graficznej. Treść jest przedstawiona bez ozdobników. Tytuły rozdziałów
wydrukowano inną czcionką, co zwraca uwagę przy rozpoczęciu nowej historii. Za to
okładka rekompensuje wszystko inne – piękna, o cudownej barwie i miłych w
dotyku literach sprawia, że czytelnik czuje się zachęcony do sięgnięcia po nią.
Niektóre z historii sprawiały, że
odkładałam książkę. Byłam zmuszona przełknąć pewne rozdziały. Trudno jest to
opisać, ale chyba oznacza to, że książka spełniła swoje zadanie. Jedyne, co
mogę zarzucić tej pozycji to fakt, że nie od razu zorientowałam się, że będzie
to zbiór różnych historii. W pewnym momencie miałam wątpliwości, czy wszystko w
tej pozycji jest w porządku, ale ostatecznie udało mi się zrozumieć, o co
chodzi.
Polecam tym, którzy szukają
czegoś nietypowego. To dobra powieść obyczajowa, jednak dość nostalgiczna w
całym brzmieniu. Temat kobiecy jest naprawdę dobrze oddany, a różnorodność
historii sprawi, że wciągniecie się w opowieść i na pewno znajdziecie coś dla
siebie.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Publicat:
Bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zwróciłam uwagę w bibliotece na tę książkę, okładka mi się spodobała, ale jakoś jej nie pożyczyłam i chyba dobrze zrobiłam bo widzę że to jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńLubię takie nietypowe pozycje, wierzę, że kiedyś uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńOd jakiegos czasu jestem bardzo ciekawa calej tworczosci tej autorki :) Mam jej kilka pozycji w domu, to nzaczy, moj brat ma
OdpowiedzUsuńAutorkę kojarzyłam bardziej z fantastyką niż z powieścią obyczajową. Powieść wydaje się być ciekawa, zwłaszcza jak się wie, że jest to zbiór opowiadań.
OdpowiedzUsuńJa czytałam kultowe Ziemiomorze i bardzo mi się podobało. Ale do tego jakoś nie czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic autorki, ale kiedyś może nadrobię te wszystkie braki.
OdpowiedzUsuń