Autor: Kamil Kasprzak
Tytuł: Wyspy Legerdy. Żelazny łuk
Wydawnictwo: Poligraf
Liczba stron: 286
Kamil Kasprzak to autor serii "Wyspy Legerdy". Do tej pory ukazał się pierwszy tom tego cyklu - "Żelazny łuk".
Rodzeństwo Reivonsów odwiedzają
kuzyni. Nie dla nich jednak rozkoszny wypoczynek – opiekunka Agrana i Auliny
znika. Mimo prób jej odnalezienia, młodzież nie ma pojęcie, gdzie może być. Na
dodatek jakieś dziwne stwory ich atakują. Kuzynostwo przenosi się na Wyspę
Forest. Tu rozpocznie się ich przygoda. Już na wstępie okazuje się, że nie są w
komplecie. Stają przed trudnym zadaniem – ratować kuzynkę, czy szukać pomocy?
Gdy w końcu odnajdują schronienie w Titorze, władca obiecuje im, że zajmie się
zaginioną kuzynką. Wysyła tym samym resztę rodzeństwa na poszukiwanie
legendarnego Żelaznego łuku, który nie może wpaść w ręce Alvany – złej kobiety,
która pragnie przejąć władzę nad Legerdą. To niebezpieczna czarownica, której
serce przesłoniło zło. Władca Titoru postawił przed Obrońcami Wyspy trudne
zadanie – nie znają miejsca, w którym się znajdują, nie wiedza komu mogą
zaufać, na dodatek ciągle pakują się w kłopoty. Spotkane na drodze istoty są
zazwyczaj wrogami. Młodzież nie zna też własnych umiejętności. Podróż jest dla
nich ważna osobiście – muszą odnaleźć odwagę, poznać własną tożsamość i
rozprawić się z demonami przeszłości. Nie jest to jednak łatwe, a sprzymierzeńców
nie widać zbyt wielu. Alvana ma wszędzie swoich popleczników, którzy chcą
utrudnić zadanie Obrońcom Wyspy. Czy tak młodzi bohaterowie dadzą sobie radę z
tak poważnym zadaniem?
Książka napisana jest dość
prostym językiem. Niektóre wypowiedzi lub myśli przerywają wyrazy
dźwiękonaśladowcze, które wyróżniono osobnym akapitem. Wielkim plusem jest
interpunkcja i ortografia – ktoś postarał się wyjątkowo, by pod tym względem
książka była dopracowana.
Historia pełna jest pojedynków,
tajemnic i zła, ale też nadziei i obietnic składanych sobie nawzajem.
Bohaterowie są dość różni, głównymi jest kuzynostwo. To młode osoby, które
popełniają błędy i czasem unoszą się emocjami. Nie boją się jednak podjąć
trudnej misji i pójść w świat, którego nie znają.
Minusem tej opowieści jest dość
skomplikowany świat przedstawiony. Dla wielu będzie to plus, dla mnie to minus.
W pewnym momencie zgubiłam się, czytając. Brakowało mi wyjaśnień w narracji, co
oznacza dane słowo, kim jest dana osoba. Autor stworzył wszystko od podstaw,
nadał wielu rzeczom własne nazwy, co jest godne podziwu. Niestety, zapomniał
się chyba w którymś momencie – czułam się, jak bohaterowie, którzy nie wszystko
rozumieli na początku. Potem jednak stało się dla nich to oczywiste, dla mnie
nie bardzo.
Czytając książkę polskiego
twórcy, którzy stworzył od podstaw fantastyczną krainę z wieloma postaciami,
których nie ma nigdzie indziej, nie spodziewałam się zbyt wiele. Niektóre
fragmenty wydawały mi się podobne do innych powieści fantastycznych, tych na
światowym poziomie. Mimo wszystko to lektura, której można wiele zarzucić, ale
nie można powiedzieć, że jest zła. Gdyby autor dopracował kilka momentów,
byłaby to naprawdę dobra książka. Po jej skończeniu miałam jednak wrażenie, że
czytam drugi tom, gdyż wiele rzeczy było naturalne dla autora, a dla mnie było
nowością, w której się zagubiłam.
Książkę czytało się szybko, bo
opowieść jest wciągająca i zbudowana tak, że ciągle coś się zmienia. Zwroty
akcji, liczne motywy i wątki ukryte w treści sprawiają, że nie można zarzucić
tej książce płaskiej, jednotematowej fabuły. Niestety, zbyt wiele nowości było
nieco przytłaczające w tej lekturze.
Komu polecam? Jeśli szukacie
książki z polskiego podwórka, która zbudowana jest od podstaw, bez
zaczerpnięcia czegokolwiek od innych twórców, to właśnie macie tu taki
przykład. Z przyjemnością przeczytałabym tę pozycję po dopisaniu kilka ważnych
szczegółów, nawet gdyby miała być da razy dłuższa. Sięgnijcie, może dla Was nie
będzie to tak skomplikowana lektura, jak dla mnie.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości autora, pana Kamila Kasprzaka. Dziękuję za zaufanie.
Zachęcający jest fakt nowatorstwa książki, o którym piszesz... ale jednak fabuła książki do mnie nie przemawia, więc przynajmniej na razie spasuję:)
OdpowiedzUsuńTo ja się może skuszę na nią, jak już zostaną dopracowane pewne rzeczy :) Na razie jakoś nie ciągnie mnie do niej, zwłaszcza przy natłoku innych tytułów :)
OdpowiedzUsuńLubię takie nowatorskie książki, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń