Tytuł:
Pistacja w Krainie Smoków
Pełny
tytuł: Pistacja w Krainie Smoków. Chiny inaczej
Wydawnictwo:
Bis
Liczba
stron: 276
Małgorzata Błońska od pięciu lat
mieszka w Pekinie. Prowadzi tam zajęcia z jogi. Adrian Chimiak związany jest z
Rozgłośnią Regionalną Polskiego Radia w Opolu. Wydawnictwo Bis w 2014 roku
wydało książkę, która powstała na podstawie reportaży radiowych. Autorką jest
Małgorzata Błońska, która współpracowała z Adrianem Chimiakiem. Książka ta nosi
nazwę „Pistacja w Krainie Smoków”.
Studia w Chinach są płatne. To pierwsza
różnica z realiami polskimi. Akademiki dla obcokrajowców są nieco lepsze niż
dla tutejszych. Obywatelom innych krajów wolno więcej – mogą imprezować, wracać
późno do mieszkania i mają wolne weekendy. Chińczycy ciągle pracują na swoją
przyszłość, nie w głowach im zabawa. Poza tym nie znajdziesz tu gentelmanów. Owszem,
gdy Chińczyk się zakocha, nie widzi świata poza swoją drugą połówką, chce z nią
spędzać cały czas, bardzo szybko się zaręczają. Chinki muszą być chude, takie
są piękne. Na dodatek ich wygląd nie zdradza ich wieku. Polka w tym kraju może
czuć się nieco nieswojo, jednak nie autorka. Szybko przywykła do niektórych
dziwactw, zdawała sobie sprawę z trudności językowych i nie broniła się zbytnio
przed jedzeniem wymyślnych dań kuchni azjatyckiej. Poza tym wiele zwiedzała,
uczyła się, przeżywała.
Książka składa się z krótkich rozdziałów zajmujących się tytułowymi sprawami. Jest tu zatem praca, jedzenie, miłość, seks, aresztowanie i policja, związki homoseksualne, zakupy, rodzina, metro i wiele innych rzeczy. Każdej ze spraw poświęcono osobny rozdział. Dzięki temu łatwo odnaleźć to, co na najbardziej interesuje.
Narracja pierwszoosobowa
przypomina nieco styl pamiętnika, chociaż nie ma tu układu chronologicznego. Początkowo
autorka starała się opisywać swoje przygody od początku – można było odnaleźć
rozdziały związane z pierwszymi tygodniami studiów, jedna potem wszystko się
wymieszało.
Język jest prosty, zdania dość
krótkie. Nawet, gdy autorka wprowadza chińskie słownictwo, stara się je
wyjaśnić w treści. Nie ma przypisów, jednak wszystko da się zrozumieć. Poza tym
autorka jest szczera w tym, co pisze, widać, że kocha ten kraj i nie broni
nikogo za to, co robi. Przełamuje ona pewne tabu, stara się pokazać Chiny,
jakie zna. Nie chce byśmy myśleli stereotypowo. Czasem wspomina o tym, jak
reagują Polacy na wieść, że mieszka w Chinach.
Wielkim plusem jest skrótowość
jeśli chodzi o treść, a ogrom jeśli chodzi o informacje. Miałam wrażenie, że
niektóre rzeczy można było rozwinąć, jednak pigułka, którą dostałam w tej
książce była wystarczająca. Niektóre z treści były mi znane, gdyż powszechnie
się o nich słyszy. Inne były nowością, czasem mocno zaskakującą.
Moim zdaniem lektura jest warta
uwagi. To zbiór, który stworzyła osoba kochająca Chiny. Autorka nie jest
podróżniczką – mieszka w Azji, a nie tylko wpada do niej na chwilę. Dlatego ma
inne spojrzenie na kraj, który od pięciu lat jest jej domem.
Komu polecam? Jeśli lubicie
reportaże, powinniście sięgnąć po tę książkę. Jeśli do tej pory nie czytaliście
nic z tego gatunku – zachęcam. W tej książce znajdziemy mix najważniejszych rzeczy,
które mogą nas spotkać podczas podróży do Chin. Poza tym są też sytuacje, które
spotykają tylko mieszkańców tego kraju a także obcokrajowców. Chiny to kraj
pełen ludzi różnych kultur, religii, pochodzenia… to oni tworzą to miejsce i to
o nich możemy przeczytać w tej pozycji.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa bis:
Zawsze lubię poczytać o innych kulturach, ale jakoś mnie szczególnie nie zachęca ta książka. Nie wiem czy odpowiadałaby mi ta skrótowość treści i ogrom informacji.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam reportaże, ale ten mógłby mnie zaciekawić.
OdpowiedzUsuńTrochę się rozczarowałam. Te skrótowe rozdziały, chaotycznie tematycznie pomieszane, nie pozwoliły mi się prawdziwie zanurzyć w świat Autorki. Jakże mnie ta zmieniająca się atmosfera denerwowała! Podejrzewam, że nie dostrzegłabym tego, gdybym czytała kawałek po kawałku, ale czytając tę książkę na raz i oczekując czegoś mniej płytkiego - właśnie takie wrażenia miałam. Szkoda, bo według mnie, historia Autorki była bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńhttp://zakamarek2013.blogspot.com/2015/04/pistacja-w-krainie-smokow-chiny-inaczej.html