Zły Pan, Gro Dahle, Svein Nyhus

Autor: Gro Dahle, Svein Nyhus
Tytuł: Zły Pan
Tytuł oryginalny: Sinna Mann
Wydawnictwo: EneDueRabe
Liczba stron: 40

Boj mieszka z Mamą i Tatą, jednak czasem Tata zamienia się w Złego Pana. Denerwuje się wtedy, a Boj musi siedzieć w swoim pokoju. Chłopiec martwi się, że Zły Pan przychodzi z jego winy. Boj stara się nie drażnić Taty, ale nie wie, dlaczego mimo jego starań Zły Pan się pojawia. A gdy się pojawia, Tata znika.

Zły Pan Gro Dahlego i Sveina Nyhusa to opowieść przeznaczona dla najmłodszych. Bohaterem jest Boj, chłopiec, który nie ma łatwego i sielankowego dzieciństwa. Narracja trzecioosobowa naśladuje dziecięce rozmyślania i rozumowanie świata, bardzo dobrze radząc sobie z próbami interpretacji zachowania ojca.

Opowieść porusza temat brutalności i agresji, przemocy w rodzinie. Tata Boja zachowuje się często nieracjonalnie, jak inna osoba. Bije mamę, znęca się nad nią, a chłopiec jest przerażony, nie wie, co ma robić. Boj wini siebie za przyjście Złego Pana. Dziecko jest zastraszone, ciągle żyje w niepokoju, obserwuje tatę bacznie, by ocenić, jaki ma humor i czy będzie to spokojny dzień, czy przyjdzie czas na chodzenie na paluszkach. Z drugiej strony Boj przygląda się także zachowaniu matki, która po takich wybuchach wybacza mężowi, bo nie wie, jak by sobie poradziła sama z dzieckiem. Według niej lepszy taki ojciec niż żaden.

Treść nie jest jednak przesycona brutalnością, w końcu to opowieść dla dzieci. Czuć w tekście niepokój chłopca, ale ponieważ narrator wczuwa się w jego sytuację, nie dostajemy wprost informacji, że chodzi o przemoc. Zachowanie Taty opisywane jest jak opętanie przez demona Złego Pana, dla Boja są to dwie różne osoby. Dodatkowo obserwujemy też, jak chłopiec ucieka w świat fantazji, próbując jakoś radzić sobie z sytuacją w domu.

Książka jest pełna symboliki, którą ukryto w dość ciekawej formie literackiej. Nie jest to historia, w której akcja toczy się chronologicznie, mamy konkretne wydarzenia dzień po dniu. To raczej studium przypadku, uniwersalna opowieść o przemocy w rodzinie, opis wydarzeń za zamkniętymi drzwiami.

Treść uzupełniają ilustracje. Są sugestywne i doskonale dobrane. Widać na nich, jak panowanie nad ojcem przejmuje jego zła natura, widać również troski matki i strach dziecka. To wszystko razem z tekstem sprawia, że otrzymujemy pozycję trudną, ważną i nie dla każdego. Zły Pan jest książką mroczną – trudny temat, rysunki, które podkreślają atmosferę, a do tego wszystko to widziane oczami dziecka sprawiają, że nie da się jej czytać młodym czytelnikom przed snem. To raczej opowieść, która ma skłonić do refleksji.

Zły Pan nie jest moim zdaniem książką dla dzieci. One nie zrozumieją zachowania bohaterów, mogą też się wystraszyć tej opowieści. Historia skierowana jest raczej do rodziców, by otworzyć im oczy na pewne zachowania i pozwolić zrozumieć przemoc z perspektywy dziecka. To trudna opowieść, która trafi raczej do starszych odbiorców, ale też takich, którzy nie żyją pod kloszem i zdają sobie sprawę z tego, że różne są sytuacje rodzinne i nie zawsze ma się szczęśliwy dom. Książka może posłużyć jako podłoże do rozmowy na temat przemocy, agresji, wykorzystywania słabszych. Należy jednak przed jej lekturą zadać sobie pytanie – czy jest odpowiednia dla mojego dziecka?

11 komentarzy:

  1. Po przeczytaniu Twojej recenzji również uważam, że to nie książka dla dzieci a dla rodziców. Myślę, że wielu rodziców mogłoby sięgnąć po nią i coś z niej wywnioskować...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się, że to raczej rodzice powinni ja przeczytać. Chociaż w takich rodzinach raczej ciężko żeby ktoś od przeczytania książki podjął odpowiednie kroki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że niejeden dorosły znajdzie tam swoje demony z dzieciństwa.

      Usuń
  3. U Ciebie zawsze znajdę jakieś ciekawe, nietypowe tytuły. Chętnie przeczytam i obiecuję nie podsuwać córce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy zaczęłam czytać Twoją recenzję też uznałam, że nie chciałabym, aby moje wnuczki czytały taką książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie sądzę, bym poleciła tę książkę jakiemuś dziecku. Raczej rodzicom.

    OdpowiedzUsuń
  6. Stanowczo uważam, że to nie jest książka dla dzieci. Dla dorosłych - owszem, żeby im oczy otworzyć, ale nie dla maluchów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię, czy książka otworzy oczy, ale może choć zasieje ziarno refleksji.

      Usuń
  7. Nie wiem, jak bym podeszła do tej książki, ale ciekawa jestem sposobu poruszenia trudnej tematyki, zwłaszcza, że ksiązka dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  8. trudna tematyka, ale jestem ciekawa jak to wszystko zostało opisane. Myślałam, że to książka dla dzieci, to bym się zdziwiła czytając im taką historię

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudny temat, więc nie rozumiem dlaczego jest przeznaczona dla dzieci. Wydaje mi się, że młodzież w wieku 11-15 mogłaby bez pomocy rodziców ją przeczytać bez problemu.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!