Autor: Anna J. Szepielak
Tytuł: Znów nadejdzie świt
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 480
Anna J.
Szepielak to polska pisarka, która ma na koncie kilka pozycji. Jedną z nich
jest Znów nadejdzie świt, która
ukazała się w 2015 roku dzięki wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Karolina i
Jędrzej są szczęśliwym małżeństwem. Mają niewielkie gospodarstwo, pracują, są
uczciwi i kochają się. Zdarza się, że któreś z nich zostaje wezwane do dworu,
by pomóc. Jednak po jednej z takich wizyt Jędrzej wraca z dziwną propozycją.
Para ma zaopiekować się dzieckiem, które niedługo się narodzi. Nikt nie wie, że
we dworze przebywa ciężarna panienka, a Karolina sama spodziewa się dziecka.
Małżeństwo nie jest przekonane, ale w końcu się zgadzają. Po wsi niesie się wieść,
że Karolina powiła bliźniaki, co jest niebywałym wydarzeniem. Jednak dla
małżeństwa to dopiero początek kłopotów – ludzie szepczą, zastanawiają się, a
gdy jedna z dziewczynek zaczyna dziwnie się zachowywać, plotek nie brakuje. Ta
jedna decyzja zaważy na losach nie tylko Karoliny, Jędrzeja i ich córek, lecz
także na całej rodzinie i przyszłych pokoleniach...
Powieść
opowiada historię kilku pokoleń rodziny, która swoje początki bierze od
Karoliny i Jędrzeja, choć i o przodkach kobiety dowiadujemy się kilku słów z
prologu. Książka zaczyna się w 1884 roku we wsi galicyjskiej, a potem
przechodzi kolejno przez następne pokolenia, robiąc mniejsze lub większe
przeskoki.
Narrator
śledzi nie tylko rodzinę, która jest głównym bohaterem powieści, lecz także
inne postacie, by dać nam pełen obraz sytuacji. Dzięki temu poznajemy plotki,
legendy i zniewagi. Jednak główny nurt opowieści to akcja związana z
pokoleniami rodziny Florczaków.
W powieści
znajdziemy kilka ważnych wątków. Przede wszystkim miłość – ta rodzinna i między
partnerami. To ona jest głównym motywem książki. Jest pokazana na wielu
płaszczyznach, co zachwyca. To miłość do męża, dzieci, kochanka, do muzyki,
pracy... Wszystko, co może nas spotkać w życiu.
Kolejny
wątek jest dość tajemniczy. Nie brakuje w historii rzeczy, które są zatajane
przed innymi osobami – nieślubne dzieci, podrzutki, dalecy krewni, zbrodnie i
nieszczęśliwe wypadki. To wszystko podsyca tak niesamowicie opowieść, że nie
można się od niej oderwać. Przy okazji pokazuje, jak skomplikowane są relacje
międzyludzkie. Dzięki temu możemy uświadomić sobie, że w każdej rodzinie
zdarzają się rzeczy, które mogą odbiegać od „normalności”.
Dodatkowo
warto zwrócić uwagę na samą rodzinę. Jak w każdej – zdarzają się kłótnie,
nieporozumienia i inne sprawy. Jednak zawsze można liczyć na bliskich i to
właśnie pokazane jest w tej powieści. Dobroć i otwartość na pomoc krewnym wręcz
wylewa się z tej książki i wypełnia serce czytelnika nadzieją i przyjemnym
doznaniem ciepła rodzinnego. Dorzucę do tego jeszcze modlitewnik z zapisanymi
dziejami rodziny, z którego kolejne pokolenia mogły czerpać wiedzę o przodkach
i mamy naprawdę ciekawą konstrukcję pokoleniową.
Bardzo
ciekawym zabiegiem jest także powtarzanie pewnych motywów. Autorka pokazuje, że
przygarnianie „obcych” dzieci nie jest wcale niczym nowym dla rodziny, którą
opisuje. Czy może to być uwarunkowane w tym, co działo się wcześniej? Świetny
motyw, który długo zaprzątał mi głowę.
Trzeba też
wspomnieć o sposobie przedstawienia czasów i języka w powieści. Autorka powinna
dostać medal za kreację wypowiedzi bohaterów. Każdy z nich otrzymał swój własny
styl mówienia, dopasowany do czasów i pozycji społecznej. Jeśli chodzi o tło
czasowe i społeczne to jest ono pokazane nienachalnie, czasem wręcz zarysowane,
bardzo dobrze dopasowane do tego, co aktualnie się dzieje w akcji. Przenosimy
się z zaborów do PRL, potem w czasy obecne. Wszystko dobrane tak, że nie można
się do niczego przyczepić.
Książka
bardzo mi się podobała. To chyba pierwsza tego typu powieść, z którą miałam do
czynienia. Jednotomowa saga rodzinna pochłonęła mnie na długo i pozwoliła
poznać tę niezwykłą historię. Bardzo dobrze napisana, doskonale wymyślona aż
zachęca do czytania!
Polecam
osobom, które lubią powieści obyczajowe, pokazujące niby zwykłe życie, a jednak
z czymś więcej niż codzienne obowiązki. Nie brakuje tu tajemnic, które
uświadomią wam, że w drzewach genealogicznych aż roi się od zaskakujących
wydarzeń i tajemniczych osób. Momentami wzruszająca, momentami dająca nadzieję,
dobra historia na późnojesienne popołudnia.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia:
Brzmi naprawdę ciekawie, nie wiem tylko czy odnajdę się w czasach opisanych w książce, ale jak nie spróbuję to się nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno. To nie jest powieść historyczna, owszem mówi się o tle społecznym i dziejowym, ale głównym punktem jest rodzina i jej losy, bez tych wszystkich wątków narodowych, które mogłyby tylko znudzić część czytelników.
UsuńUjrzałam i zapragnęłam :) Lubię historię z tajemnicą i ta epoka mmm:)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zwolenniczką powieści obyczajowych, chociaż te pokoleniowe przeskoki mocno mnie intrygują ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie ...uwielbiam powieści obyczajowe. Dopisuje na liste do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i niebawem się za nią zabieram. Okładka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńJa za sagami rodzinnymi nie przepadam, ale kto wie, może kiedyś mi się coś odwidzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaintrygowała recenzja i z przyjemnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń