Autor: Gayle Forman
Tytuł: Byłam tu
Tytuł oryginalny: I Was Here
Liczba stron: 328
Gayle Forman
to znana amerykańska pisarka. Ma na swoim koncie kilka bestsellerowych powieści
dla młodzieży. Jedną z nowych jej książek jest Byłam tu wydane w 2015 roku przez Bukowy Las. Pozycja ukazała się w
serii Myślnik.
Cody nie za
bardzo może poradzić sobie ze śmiercią swojej przyjaciółki Meg. Dziewczyna była
pełna życia, miała świetne stypendium, wielu znajomych i nowe życie poza domem
rodzinnym, a jednak popełniła samobójstwo. Dla Cody to niepojęte. Gdy rodzice
Meg proszą Cody o to, by pojechała na uczelnię ich córki i spakowała jej rzeczy
wszystko się zmienia. Cody odkrywa, że Meg prowadziła tu całkiem inne życie niż
w domu i nie mówiła o tym swojej przyjaciółce. Miała przelotny romans z pewnym
chłopakiem, adoptowała koty, zaczęła udzielać się na forum dla samobójców. Cody
postanawia, że dowie się, czemu Meg targnęła się na swoje życie – może to da
jej spokój od wyrzutów sumienia, które powracają jak bumerang i ciągle szepczą
„dlaczego nic nie zauważyłam?”.
Cody jest
narratorką, która bardzo subiektywnie podaje informacje czytelnikowi. Często
mówi o tym, co myśli, co sądzi, nie jest tylko biernym obserwatorem. Poznajemy
jej uczucia, dowiadujemy się też o tym, jak traktuje ją matka. Czasem pojawiają
się wspomnienia, doskonale wplecione w fabułę tu i teraz, które dają nowe
światło na obecną sytuację. Jednak równie często możemy doświadczyć przeskoków
czasowych – skrócenie akcji następuje niespodziewanie i można się czasem
zdziwić.
Głównym
tematem powieści jest śmierć i radzenie sobie z nią. Cody doznała straty nie
mniejszej niż rodzice Meg. Dla niej przyjaciółka była niczym siostra, zresztą
nie można się dziwić – to jej rodzina wychowała Cody. Poza żałobą trzeba
zwrócić też uwagę na inne rzeczy związane z tą sytuacją – po pierwsze
niepewność. Cody nie wie, jak się zachować wobec rodziców i brata Meg. Odcina
się od nich. Poza tym mamy tu wyrzuty sumienia. Cody czuje, że to jej wina, że
Meg nie żyje – przecież nic nie zauważyła. Ma milion pytań, chce wyjaśnić tę
sprawę. I na koniec zaskoczenie – nie tylko Cody i rodzina Meg cierpią. Inni, o
których dziewczyna by nie pomyślała, też są zasmuceni.
Można
powiedzieć, że dodatkowym wątkiem książki jest rozwiązywanie zagadki. Cody
zbiera dowody i prowadzi prywatne śledztwo. Z niego dowiadujemy się, że
istnieje coś takiego jak forum dla chcących popełnić samobójców. to coś na
kształt grupy wsparcia. Jednak nie można ich winić za śmierć Meg.
Byłam tu to powieść
młodzieżowa, w której nie brakuje także wątków miłości i przyjaźni. To
pocieszające, że nawet w trudnych okolicznościach jest szansa na poznanie kogoś
wartościowego. Oczywiście, nie zapełni on pustki, która została po śmierci
bliskiej osoby, ale może dać coś nowego.
Muszę
przyznać, że na własne potrzeby podzieliłam sobie powieści młodzieżowe na dwie
kategorie – dystopie i problematyczne. Ta książka zdecydowanie należy do tej
drugiej kategorii. Bohaterowie są uniwersalni, nie zmagają się z wrogim
systemem, nie walczą o wolność, muszą jednak stawić czoła problemom, które są
na poziomie dziennym. To pozycje o chorobach, śmierci, cierpieniu, zagubieniu,
szukaniu siebie, poznawaniu „ja”. Tu właśnie umieściłabym tę książkę.
Polecam tym,
którzy lubią lektury młodzieżowe, w których bohaterowie muszą zmagać się z
ważnymi rzeczami. To powieść o poważnym problemie i sposobie na radzenie sobie
z nim. Dobra, nieźle napisana, na pewno nie dotyczy tylko młodych ludzi.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Bukowy Las:
To książka dla mnie! Muszę zapamiętać tytuł.
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu mam straszne "wąty" co do literatury młodzieżowej, więc na razie będę omijała z daleka. Ale może z czasem zmienię swoje zdanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Zapowiada się interesująca książka, nie pozostaje mi nic tylko dopisać na listę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawim
Nie wiem czy nie jestem za stara na tego typu książki, ale z chęcią sięgnę po nią w najbliższym czasie, gdy tylko uporam się ze swoimi stosiskami ;)
OdpowiedzUsuńNie, raczej nie. To książka o radzeniu sobie ze stratą i wyrzutami sumienia. Owszem, jest w niej nastolatka i nawet się zakochuje, ale to nie jest romansidło.
UsuńKsiążki o takiej tematyce z chęcią czytam, bo naprawdę warto poznać myśli osoby, która przeżyła tragedię. Wiele one wnoszą do naszego życia.
OdpowiedzUsuńNiestety do autorki nie jestem przekonana, bo o ile "Zostań, jeśli kochasz" jakoś zniosłam (ale i tak film był duuużo lepszy) to "Wróć, jeśli pamiętasz" było okropne, więc nie jestem pewna, czy zabierać się za książkę. Mam jednak nadzieję, że Gayle Forman jakoś się wyrobiła i "Byłam tu" jest dużo lepsze niż ta duologia.
Pozdrawiam!
Mam za sobą "Jeśli zostanę" (lub jak kto woli "Zostań, jeśli kochasz") i nie wiem czy w chwili obecnej mam ochotę na czytanie pozostałych książek autorki. Po ukazaniu się ekranizacji wspomnianej przeze mnie książki nagle rynek został zalany tłumaczeniami jej powieści, są dosłownie wszędzie. Strasznie mnie to zniechęca do czytania, choć lubię ten typ literatury, bo świetnie odpręża.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja tylko tę znam. Niezła była, chociaż mam wrażenie, że książki dla młodzieży strasznie teraz filozofują.
Usuń