Autor: Marta Grzebuła
Tytuł: Szachownica Śmierci
Liczba stron: 260
Marta Grzebuła to autorka, która
podejmuje się różnych tematów. Pisze zarówno książki obyczajowe jak i
fantastyczne. Z kręgu tych ostatnich należy wyróżnić „Szachownicę Śmierci”
wydaną w 2013 roku.
W na pozór spokojnym miasteczku
dochodzi do zbrodni. Ktoś obcina głowy ludziom i w tajemniczy sposób pozbawia
ich ciała krwi. Śledztwem zajmują się agenci Karl i Greg. W innej części miasteczka
rozgrywa się jednak większy dramat. Rodzina Brockich od lat naznaczona jest
klątwą. Ojciec Jerry’ego zmarł niedawno i pozostawił synowi tajemnicę. Jerry
wie, że to niebezpieczne, widział jak ojciec reagował na to przekleństwo. Mimo
wszystko postanawia zaryzykować i staje się kronikarzem Anioła Śmierci. Spisuje
to, co zjawa mu każe. Mroczna historia nie rozgrywa się tylko na papierze.
Anioł każe miasteczko, zabija setki ludzi. Policja myśli, że ma to związek z
odpadami, które składowano tu wiele lat temu. Jerry jednak sądzi, że to Anioł
Śmierci zsyła na miasto karę. Śledztwo idzie swoją drogą, a życie Jerry’ego i
jego rodziny swoją. W końcu jednak wszystko zaczyna się zazębiać, nowe ślady
prowadzą do rodziny Brockich, która od trzech pokoleń stoi z boku dziwnych
wydarzeń w miasteczku. Czy uda się rozwiązać sprawę? Czy ktoś jeszcze zginie?
Książka jest mieszanką fantastyki
i kryminału. Już na pierwszych stronach powieści wita nas trup. Opisy są dość
szczegółowe, jednak nie są zbyt makabryczne. Śledztwo otwiera wiele nowych
wątków, głównie z przeszłości miasteczka i jego mieszkańców.
Jerry jest świetnie skonstruowanym
bohaterem. Widać u niego wiele emocji. Z jednej strony boi się, z drugiej jest
ciekaw swego dziedzictwa. Cała jego rodzina wplątana jest w jakiś sposób w
sprawy morderstw. Podejmując służbę u Anioła Śmierci przyjmuje na siebie fatum,
z którym zmagali się jego przodkowie – ojciec i dziadek.
Z drugiej strony widzimy agentów,
którzy prowadzą śledztwa. Są oni zgranym duetem, który musi zmierzyć się z
ogromem tragedii, jaka spotyka miasto nawiedzane przez demona. Szukają oni
nowych śladów i powoli zaczynają wierzyć w siły nadprzyrodzone, które opanowały
ludzi. Są dzielni, ale nie kryją się ze swoimi odczuciami. Ta sytuacja ma wpływ
również na nich, mimo że obaj unikają śmierci.
Z boku odnajdziemy też silne
postacie kobiece. Anna, żona Jerry’ego, widzi jego zmagania, ale nic nie mówi. Martwi
się o męża, dba o niego jak tylko może. Wiktoria, dzielna pani kapitan, która z
jednej strony pełni surowo swojego obowiązki służbowe w świecie pełnym mężczyzn,
a po godzinach jest czułą kochanką.
Książka napisana jest prostym
językiem. Partie wypowiadane przez Anioła Śmierci różnią się wyraźnie od reszty
tekstu. Stylizowane są na coś w rodzaju stylu biblijnego, nie jest to mowa
potoczna, lecz długie i nieco udziwnione monologi. Styl ten pasuje do postaci
Anioła i jest moim zdaniem ciekawym wyróżnikiem.
Minusem było dla mnie połączenie
kilku spraw w toku postępowania w tej książce. W pewnym momencie zgubiłam się
nieco, bo wątki się przenikały i były do siebie zbliżone. Z drugiej strony być
może jest to bardzo podobna sytuacja jak w prawdziwym życiu i w ciągu śledztwa
pojawia się wiele wątków, które otwierają sprawy sprzed lat.
Ogólnie książkę czytało mi się
dobrze. Znalazłam kilka literówek, ale zrzucam je na to, że był to ebook. W tej
formie często trafiam na jakieś błędy.
Komu polecam? Tym, którzy szukają
kryminału z nutką fantastyki. Na pewno spodoba wam się postać Anioła Śmierci,
której kreacja zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Polecam też tym, którzy chcą
zapoznać się z polskimi twórcami, a nie wiedzą za bardzo jak się za to zabrać. To
dobra książka na rozpoczęcie swojej przygody z polską literaturą.
Ebooka otrzymałam dzięki uprzejmości autorki, pani Marty Grzebuły. Dziękuję za zaufanie.
Uwielbiam kryminały z nutką fantastyki. Dodatkowo nie stronię od polskich pisarzy, więc to coś dla mnie. Wydaje mi się, że już gdzieś czytałam jej recenzję. Mam na nią wielką ochotę:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam.Czeka w kolejce, ale już teraz cieszę się, że tak pozytywnie ją odebrałaś.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Nie lubię kryminałów, ale na ten narobiłaś mi apetytu
OdpowiedzUsuńCzekam aż się pojawi w księgarni. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńja też :) chętnie sprawię sobie egzemplarz na półkę :)
UsuńChyba nie sięgnę - kryminały to raczej nie mój konik :)
OdpowiedzUsuńhttp://faaantasyworld.blogspot.com/
Opis wydaje się ciekawy, zwłaszcza postać Aniołą Śmierci mnie zainteresowała. Poczekam na ebooka i zerknę co to choć raczej stronię od polskiej literatury.
OdpowiedzUsuńOj od dawna planuję kupię tę książkę, ale zawsze jakoś znajduję lepsze i tańsze pozycje książkowe. Mam nadzieję, że kiedyś wpadnę na jakąś promocje.
OdpowiedzUsuńKryminał z nutką fantasy? Brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńTo druga recenzja tej książki, z którą mam przyjemność się zapoznać. Wcześniejsza nie zachęciła mnie do sięgnięcia po książkę, Twoja nastawia mnie do niej trochę optymistyczniej, ale nie aż tak entuzjastycznie, abym rzuciła wszystko i sięgnęła po "Szachownicę śmierci". Minusem dla mnie jest okładka, która kompletnie mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńZa to autorka jest bardzo sympatyczną osobą :)
Może być intrygująco, a kryminały bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń