Ekstremalnie pechowa wycieczka Lottie Brooks, Katie Kirby

 

Autor: Katie Kirby
Tytuł: Ekstremalnie pechowa wycieczka Lottie Brooks
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Liczba stron: 442

Początek roku szkolnego nie musi być taki tragiczny, szczególnie że Lottie wraz z klasą wyjeżdża na wycieczkę. Liczy, że będzie dzielić domek z Jess, lecz ta ostatnimi czasy woli spędzać czas z nową koleżanką. Jak Lottie da sobie radę bez wsparcia najlepszej przyjaciółki?

Ekstremalnie pechowa wycieczka Lottie Brooks to kolejny tom serii Katie Kirby dla młodszych nastolatków. Książka ma formę pamiętnika pisanego przez 12-latkę.

Lottie jest zabawną dziewczyną, która sama wie, że jej drugie imię to „krindż”. W stresie robi dziwne rzeczy, ale jest prawdziwa i niepowtarzalna. Nie można jej odmówić uroku i dramatycznego zacięcia. Wszystkie sytuacje wydają się jej katastrofą. Lottie nie rozumie swoich rodziców, uwielbia słodkości i swoje przyjaciółki.

W książce jak zawsze znajdziemy wiele zabawnych sytuacji, w które pakuje się Lottie. W ich tle poruszono ważne kwestie, które sama bohaterka zauważa i podsumowuje. Dziewczynka dojrzewa, tematy z tym związane przeplatają się w rozmowach z przyjaciółkami. Jednym z nich jest okres i pierwsza miesiączka. Dziewczyny udowadniają sobie, że to nic złego czy wstydliwego. Ten trend okresopozytywny jest tu obecny i jest pokrzepiający.

Jest też wątek przyjaźni – mimo że dziewczyny nie trafiły razem do domku, nie oznacza to, że nigdy już nie będą ze sobą rozmawiać. Czasem trzeba nauczyć się współpracy z kimś innym i zrozumieć, że grono znajomych nie jest zamknięte.

Książka ma ciekawą formę. Po pierwsze jest to pamiętnik nastolatki, więc mamy oznaczone dni i godziny wpisów. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z obecności czytelnika, więc się do niej zwraca. Niektóre sceny zamiast opisywać prezentuje w formie graficznej. To proste rysunki, ludzie-patyki, które różnią się detalami, by czytający mógł zdać sobie sprawę, kogo przedstawiają.

Tym razem humoru było więcej niż w poprzednim tomie, a sama Lottie nie denerwowała mnie już tak bardzo. Owszem, nadal jej świat ogranicza się do niej samej i jej problemów, a innych w jakiś sposób ignoruje. Ciągle też przejmuje się głupotami, ale to wszystko jakoś pasuje mi do dorastającej dziewczyny.

Jeśli szukacie książki z masą przygód, które nie są nieprawdopodobne, ale związane z codziennością, to Lottie jest dla was. Niby to pozycja dla młodszych czytelników, ale ja się bawiłam świetnie. Uwielbiam humor Lottie i jej pomysły oraz sposób przedstawiania sytuacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!