Autor: Sally Hepworth
Tytuł: Teściowa
Tytuł oryginalny: The Mother-in-Law
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Czas trwania: 8 godz. 59
min
Lucy otrzymuje przykrą wiadomość – jej teściowa odebrała sobie życie. W liście pożegnalnym wspomina o chorobie, jednak autopsja nie wskazuje na nic takiego. Czy ktoś mógł życzyć źle Dianie i upozorować jej samobójstwo? Oczywiście pierwsze podejrzenia padają na rodzinę. Czy Lucy miała coś wspólnego ze śmiercią Diany? W końcu nie była dla teściowej wymarzoną synową i wielokrotnie poczuła jej nieprzychylność…
Teściowa Sally Hepworth jest thrillerem psychologicznym, w którym możemy obserwować dwie główne bohaterki – Lucy i Dianę. Są jak ogień i woda, a łączy je jeden mężczyzna – dla jednej jest on mężem, dla drugiej synem.
Lucy jest młodą żoną i matką. Pragnęła mieć relacje z teściową, których nigdy wcześniej nie miała okazji zaznać. Chciała, by były przyjaciółkami, zwierzały się sobie, wspierały. Tymczasem już podczas pierwszego spotkania okazało się, że Lucy nie jest wymarzoną synową dla Diany. Mimo wszystko Lucy nie poddawała się, a gdy zrozumiała, że nie zdobędzie szacunku Diany, starała się mimo wszystko nie być dla niej opryskliwą.
Diana tymczasem była kobietą chłodną i opanowaną. Uznana w społeczeństwie za swoje charytatywne działania i pomoc dla kobiet, które miały ciężką sytuację życiową. Dla własnych dzieci nie miała tyle życzliwości, co dla obcych ludzi. Trzymała rodzinę twardą ręką i nie dawała się naciągać na pieniądze najbliższym.
Relacje teściowej i synowej pokazano tu jako trudne. Wielokrotnie Diana dawała odczuć Lucy, że ta jest gorsza. Nie stawiała się na ważnych dla niej wydarzeniach, ignorowała jej potrzeby, chociaż w pewnych momentach pokazywała ludzką twarz i pomagała kobiecie. Nie robiła tego z dobrego serca, raczej z litości i faktu, że jest ona matką jej wnuków.
Śmierć Diany jest nie tylko tragedią, lecz także początkiem problemów. Na światło dzienne wychodzą sekrety rodziny, a policja bacznie patrzy im na ręce. Tajemnicza śmierć i poszlaki, które wskazują, że nie było to samobójstwo, sprawiają, że atmosfera powieści robi się duszna. Z każdą kolejną stroną poznajemy lepiej bohaterów, szczególnie Dianę i Lucy, zaczynamy też miewać podejrzenia co do tego, kto mógł odpowiadać za śmierć seniorki.
Lektorką audiobooka jest Marta Grzywacz. Jej głos pasuje do historii, potrafi też budować atmosferę i oddawać uczucia bohaterów. Podobała mi się jej interpretacja tekstu.
Przyznam szczerze, że po Teściowej spodziewałam się nieco więcej, ale i tak jestem zadowolona z lektury. Historia zwyczajnej rodziny była okraszona problemami i konfliktami, które zaczęły wychodzić na światło dzienne po śmierci Diany. Na plus wychodzi skomplikowana relacja teściowej i synowej. Podobało mi się też zakończenie – było zaskakujące i dobrze opisane. Nawet nie zwróciłam uwagi, kiedy ta historia mnie wciągnęła i pochłonęła. Nim się obejrzałam, czekało na mnie już zakończenie.
Teściowa to powieść dla fanów thrillerów psychologicznych bez krwawych fragmentów, za to z dobrze zbudowanymi relacjami rodzinnymi. Pokazuje, że nie jest łatwo być częścią grupy, a niektóre rodziny skrywają znacznie więcej niż nam się wydaje. Dobra, wciągająca lektura.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.
Myślę, że może mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po książki z tego gatunku.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego tytułu.
OdpowiedzUsuńCzytam tę książkę i dobrze ją wspominam.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ani czytać ani słuchać tej książki, ale wydaje się być na tyle ciekawa by po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńraczej wole tradycjne ksiązki od audiobooków, ale ostatnio mam mniej czasu więc może warto się do nich przekonac
OdpowiedzUsuńNa dobrą wciągającą lekturę zawsze warto się skusić i tak też zrobię.
OdpowiedzUsuńW sumie wolę czytać książki, ale w przypadku tej pozycji mogłabym usiąść i posłuchać. Będę miała ją na oku.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to będzie hit, ale widzę, że mogło być lepiej. Trochę szkoda, bo bardzo lubię takie historie.
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele lat temu i byłam zachwycona... Ale ało z niej pamiętam. Wiem że nie mogłam się oderwać. Ciekawa jestem, jak odebrałabym ją po latach.
OdpowiedzUsuń