Autor: Maya MacGregor
Tytuł: Sam Sylvester i wiele na wpół
przeżytych żyć
Tytuł oryginalny: The Many
Half-Lived Lives of Sam Sylvester
Wydawnictwo: OdyseYA
Liczba stron: 336
Sam Sylvester z ojcem przenoszą się do nowego domu. Sam ma zacząć szkołę, lecz trochę się boi. W poprzedniej doszło do incydentu, który wymusił przeprowadzkę. Wygląda jednak na to, że tym razem może być lepiej – dyrekcja wspiera Sam, spotkanie szkolnej społeczności LGBT+ przynosi nowe znajomości, a dom kryje zagadkę, która rozpala wyobraźnię nie tylko Sam. Shep, nowo poznana koleżanka, potwierdza, że w owym domu doszło do dziwnej śmierci nastolatka. Sam postanawia dowiedzieć się czegoś więcej, lecz im bliżej jest rozwiązania, tym bardziej ktoś przeszkadza i grozi…
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć jest powieścią młodzieżową napisaną przez Mayę MacGregor. Narratorem i głównym bohaterem powieści jest tytułowe Sam. To postać niebinarna, używająca zaimków ono/jeno. Poznajemy je w momencie przeprowadzki do nowego miejsca. Ze strzępków, które nam serwuje, wiemy, że zmiana miejsca wymuszona była pewnym incydentem. Z tego powodu Sam jest zaniepokojone nowym miejscem, boi się, że ponownie może się przytrafić coś złego.
Pasją Sam jest prowadzenie księgi na wpół przeżytych żyć, czyli rodzaju rejestru osób, które zmarły przed dziewiętnastymi urodzinami. Wśród tych historii znajduje się jedna, która rozegrała się w nowym domu Sam. Coś tajemniczego jest w tym wydarzeniu, o czym świadczyć może też fakt, że dom stał bardzo długo pusty. Także mieszkańcy miejscowości interesują się tym domem, który obrósł niesławną legendą.
W powieści mamy dwa główne wątki, które się przenikają i łączą. Pierwszy z nich dotyczy amatorskiego śledztwa podjętego przez Sam i Shep. Próbują dotrzeć do informacji na temat zmarłego nastolatka, bo sprawa wygląda podejrzanie. Rozmawiają z ludźmi, chociaż nie jest to łatwe, bo wydaje się, jakby wszyscy nabrali wody w usta. Drugim wątkiem jest wątek prywatny, dotyczący Sam. Radzenie sobie w nowej szkole, nowe znajomości, przepracowanie traumy – te punkty pojawiają się w fabule. Sam jest wycofane, ale nie ma się czemu dziwić. Powoli otwiera się na nowe znajomości, dopuszcza do siebie ludzi, chociaż nie jest to łatwe.
Na plus wychodzi pokazanie wsparcia, jakie Sam ma w ojcu i dyrektorce szkoły. Relacja rodzinna nie należy do najprostszych, ale trzeba przyznać, że Sam ma ogromne szczęście – ojciec akceptuje swoje dziecko, kocha, jest oparciem w chwilach zwątpienia. Równocześnie daje też swobodę dorastającemu młodemu człowiekowi, czyli coś, czego potrzeba do wyrażania siebie. Dyrekcja jest uczulona na wszystkie transfobiczne wydarzenia, ucina je w zarodku i nie toleruje pogróżek czy obelg.
Powiem szczerze, że ta powieść mnie zaskoczyła. Dużo jest teraz na rynku książek dla młodzieży, w których kwestie LGBTQ+ są poruszane, spotykamy się z bohaterami niebinarnymi, nie dziwi już powoli także tłumaczenie z końcówkami, do których jeszcze nie przywykliśmy, a które są ważne dla tych osób. Tu jednak otrzymujemy coś więcej niż tekst o radzeniu sobie z prześladowaniami, szukaniu swojego miejsca w społeczeństwie, relacji z innymi ludźmi. Mamy w tej książce też wątek detektywistyczny, który w cudowny sposób uzupełniony jest kwestiami tożsamościowymi.
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć to książka, która bardzo mi się podobała. Sam to postać ciekawa, wątek poszukiwania odpowiedzi wciąga, a relacje z nowymi znajomymi były napisane w sposób intrygujący i wypadały naturalnie. Dla fanów młodzieżówek z wątkiem kryminalnym pozycja obowiązkowa.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa OdyseYA.
Cudownie, że zauważalny jest tutaj również wątek kryminalny.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że to propozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zapowiada się naprawdę interesująco.
OdpowiedzUsuńBez wątpienia zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńByć może jest to młodzieżówka na którą czekałam, z chęcią się zapoznam z jej treścią.
OdpowiedzUsuńMimo iż nie sięgam po młodzieżówki to ta propozycja mnie do siebie przyciąga
OdpowiedzUsuńDobrego wieczory
Dyedblonde
Lubię sięgać po powieści młodzieżowe, gdyż to naprawdę ciekawe wydania.
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa pozycja dla młodzieży. Dobrze że takie książki wychodzą, a i fajnie, że wskazujesz, które warto przeczytać
OdpowiedzUsuńNie słyszałam ani o książce ani o wydawnictwie. Muszę sprawdzić, co ciekawego mają jeszcze w swojej ofercie.
OdpowiedzUsuńMimo że nie czytam takich książek, to ta wydaje mi się być ciekawa i mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuń