Kopciuszek i
książę świętują pierwszą rocznicę ślubu. Podczas romantycznego spotkania w
lesie, które zorganizowali dla nich przyjaciele, Wróżka Chrzestna gubi różdżkę,
która wpada w ręce Anastazji, przyrodniej siostry księżniczki. Anastazja chwali
się matce, że odkryła, jak Kopciuszek trafiła na dwór i niechcący zamienia
wróżkę w posąg. Zła macocha chce wykorzystać różdżkę do własnych celów – by odmienić
swój los odwraca bieg wydarzeń i sprawia, że to Anastazja zostaje uznana za tę,
na którą pasuje szklany pantofelek.
Kopciuszek
III: Co by było gdyby
to ostatnia z animacji Disneya opowiadająca o przygodach prostej dziewczyny,
która podczas jednego wieczoru zakochuje się w księciu i gubi pantofelek. Bajka
z 2007 roku przenosi nas do wydarzeń po ślubie Kopciuszka, a jednocześnie cofa
do momentu, gdy świta króla poszukuje dziewczyny, na którą pasowałby porzucony
bucik.
Pomysł na fabułę
jest świetny. Widzimy, co mogłoby się stać, gdyby to jednak Anastazja została
żoną księcia. Dziewczyna jest zupełnym przeciwieństwem Kopciuszka – to hałaśliwa,
wygadana i niezdarna panna, która chce wyjść za mąż za księcia. Pragnie mieć
to, co miała jej przyrodnia siostra.
Jednak Kopciuszek
wie, że to wszystko wina czarów – niepasujący pantofelek, książę, który myśli,
że tańczył z jej siostrą, zachowanie macochy i brak Wróżki Chrzestnej. Z pomocą
przychodzą dziewczynie wierni przyjaciele – myszy i ptaki. Dzięki nim książę
dociera w odpowiednie miejsca o odpowiednim czasie i odkrywa, że to nie Anastazja
skradła mu serce na balu. Jednak mimo zaklęcia, które rzuciła na niego zła
macocha, prawdziwa miłość zwycięża. Książę widzi, że coś jest nie tak – gdzie się
podziała gracja i lekkość dziewczyny, z którą spędził poprzedni wieczór? Czy na
pewno to ta panna skradła jego serce?
Kopciuszek
III: Co by było gdyby
to animacja rysunkowa, która wyglądem nawiązuje do swoich poprzedniczek. To naprawdę
cieszy oko, gdy widzimy, że postacie mają te same kreski, co w poprzednich
filmach. Nie zabrakło też tego, co w klasykach Disneya bardzo ważne, a
mianowicie piosenek. Wpadająca w ucho pieśń, którą myszy wyśpiewują księciu, do
tej pory chodzi mi po głowie.
To, na co warto
zwrócić uwagę, to fakt, że więcej w tej animacji samego księcia. I naprawdę
dobrze, bo są sceny, które urzekają – nie jest to tylko grzecznie czekający na
wybrankę serca młodzieniec, który zleca jej odnalezienie służącym – to dobry, zabawny
i zadziorny chłopak, który dla miłości zrobi wszystko. A po drugie – także sam
Kopciuszek się zmienia. Dziewczyna walczy o uczucie, które połączyło ją z
księciem, i nie zamierza się poddawać.
Kopciuszek
III: Co by było gdyby
to bajka, w której usłyszymy m.in. Katarzynę Tatarak w roli głównej, Izabelę
Dąbrowską jako Anastazję, Jacka Kopczyńskiego w roli księcia i Wojciecha
Paszkowskiego mówiącego za Jacka.
Ogólnie muszę
przyznać, że trzecia część opowieści o Kopciuszku bardzo mi się podobała. To bajka,
w której wiele się dzieje, a pomysł na fabułę jest świetny. Naprawdę dobrze się
to ogląda. Co prawda można by usunąć jedną scenę z końca filmu, ale i tak finalnie
jest on bardzo dobry. Jeśli jeszcze nie znacie, zachęcam.
Jeny, nawet nie wiedziałam, że jest Kopciuszek III oO
OdpowiedzUsuńTaki inny Kopciuszek... no może być ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Chętnie! Zawsze to coś innego :D
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń