Autor: Jacek Molka
Tytuł: Albert Pierwszy Wielki
Wydawnictwo: Sfinks
Liczba stron: 96
Jacek
Molka jest autorem książki Albert
Pierwszy Wielki. Pozycja została wydana przez wydawnictwo Sfinks w 2014
roku.
Albert
to typowy kot – lubi spać, broi i jest przekonany, że mieszkanie należy do
niego. Nie rozumie swojego Lokatora – ten tylko pisze albo ogląda mecze. Albert
lubi popatrzeć na ptaki, poszaleć na korytarzu i podrapać swojego towarzysza po
łydkach. Nie lubi dzieci. Drażni go hałas. Jest ciekawski i oczytany. Na
dodatek zna swoją wartość – nie przeczy, że jest najładniejszym stworzeniem na
świecie. Uwielbia, gdy się go głaszcze. Czasem chowa skarpety swojego pana, a
gdy nie śpi aportuje niczym pies.
Albert
jest pierwszoosobowym narratorem w tej pozycji. Jest subiektywny, pokazuje
wszystko ze swojej perspektywy i nie stroni od własnych opinii. Często zwraca
się też do czytelnika. Można powiedzieć, że jest świadomy tego, że ma
odbiorców. Książka przypomina trochę pamiętnik kota, który opisuje swoje życie,
przygody i wspomnienia.
Język
lektury jest dość potoczny. Nie brakuje wykrzyknień, urwanych zdań, wtrąceń.
Wątki często się gubią. Albert zaczyna o czymś opowiadać, nagle zmienia temat,
potem wraca do pierwszego. Dzięki temu książka wygląda jak typowy pamiętnik.
W
tej pozycji nie ma jednej historii, która mogłaby zostać uznana za główny wątek
fabularny. Kot opowiada to, co dzieje się u niego w tym momencie. Wspomina też
o tym, co robi jego Lokator i najbliżsi mu ludzie. Nie ma jednak jednego
wydarzenia, które odnajdziemy we wstępie i będzie się ciągnąć do ostatniej
strony.
Tekst
dopełniają ilustracje. Ich autorem jest Adrianna Zawadzka. Różne ujęcia kota
znajdziemy co kilka stron. Niektóre są szczegółowe, inne to tylko proste
rysunki. Pod względem graficznym warto też zwrócić uwagę na piękne wykończenie
książki. Paginacja dostała własny charakter. Na stronach zauważymy odciski
kocich stóp – to Albert przechodził po kartkach. Do tego tytuły rozdziałów,
które zaczynają się niebieską literą. Takie szczegóły sprawiają, że zwykła
książka nabiera atrakcyjnego wyglądy.
Trzeba
przyznać, że Albert Pierwszy Wielki
to lektura interesująca. Pokazuje w stu procentach zachowanie typowego kota.
Autor wcielił się w czworonoga, który pokazuje swoje życie. Czytelnik może
zobaczyć, co kryje się w głowie takiego zwierzaka. Jacek Molka postarał się, by
jego bohater zachowywał się jak na kota przystało – jest wyniosły i dumny,
czasem ciekawski i szalony, złośliwy i samowystarczalny. Niektóre sceny można
zaobserwować w życiu każdego domowego kota.
Ogólnie
uważam, że książka jest zabawna i warta przeczytania. Ma niewiele stron,
dlatego przebrniemy przez nią szybko. Temat jest oryginalny – kot pokazuje nam
swoje życie i jest w tym bardzo autentyczny. Albert to także bardzo ciekawa
postać – inteligentny i nieskromny, często wywołuje uśmiech na twarzy
czytelnika.
Polecam
nie tylko fanom kotów. To książka, która może spodobać
się zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Lektura zabawna i z pomysłem. Ładnie
wykonana, dobrze napisana. Idealna na wakacyjny wieczór – lekka i przyjemna.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Sfinks:
Umiesz narobić apetytu
OdpowiedzUsuńTo może być naprawdę dobra pozycja ;) Całkowicie niecodzienna, a to właśnie lubię :)
OdpowiedzUsuńWspaniała dla miłośników książek :)
OdpowiedzUsuńJakiż piękny jest ten kocur na okładce <3 Kocham koty i czytać o nich, więc lektura zdecydowanie dla mnie!
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Faktycznie idealna lektura na lato. W tym roku już raczej nie uda mi się po nią sięgnąć, ale może w przyszłym. :)
OdpowiedzUsuńMelduję, że odpowiedzi na Twoje pytania w ramach zabawy LBA znajdziesz już na moim blogu:
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/08/zabawy-blogowe-na-upalny-dzien.html
Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuń