Autor: Alyson Noël
Tytuł: Greckie wakacje
Tytuł
oryginalny: Cruel Summer
Wydawnictwo:
Dolnośląskie/Grupa wydawnicza Publicat
Liczba
stron: 223
Alyson Noel
to autorka powieści dla młodzieży. W 2013 roku pojawiła się w Polce jej książka
„Greckie wakacje”. Wydała ją Grupa wydawnicza Publicat.
Colbie
Cavendish zostaje wysłana przez swoich rozwodzących się rodziców na wakacje do
swojej zwariowanej ciotki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ciotka nie
mieszkała w Grecji. Ta wizja w ogóle nie podoba się nastolatce, która dopiero
co dostała się do prestiżowej grupy koleżeńskiej, o której marzy wielu.
Dziewczyna boi się, że przez jej wakacje na nudnej i oddalonej o setki
kilometrów wyspie, znajomi zapomną o niej i znowu zostanie skazana na publiczny
niebyt. Rodzice nie dają się jednak przekonać i Colbie w końcu ląduje w Grecji.
Za wszelką cenę chce zdobyć dostęp do Internetu, bo jak się okazuje ciotka nie
ma dostępu do żadnych mediów poza odtwarzaczem płyt wiolinowych. Jednak jak się
okazuje wakacje nie są takie złe. Colbie poznaje chłopaka, w którym się
zakochuje i za wszelką cenę chce się z nim spotykać. Miłość nie jest jednak
idealna, gdyż spowija ją zazdrość, która rodzi się w dziewczynie. By sobie ze
wszystkim poradzić Colbie prowadzi pamiętnik i bloga. Wakacje mijają szybko, a
początkowa niechęć do wyspy przeradza się w jej uwielbienie.
Książka ma
ciekawą formułę. Część treści pisana jest w formie pamiętnika, część w formie
bloga internetowego, a niektóre w formie komentarzy, listów, pocztówek i
notatek. To interesujący zabieg, gdyż każda z form daje inny język. Poza tym
wiele uroku dodaje książce fakt, że pisana jest w pierwszej osobie. Colbie
ujawnia nam co myśli, jak się czuje i co planuje. Poza tym zerkamy na to co
pisze nie tylko w prywatnym dzienniku, ale też w listach do rodziców i
znajomych.
Bardzo
dobrym pomysłem było połączenie kilku rzeczy, z którymi zmaga się nastolatka –
rozwód rodziców, nowi znajomi, pierwsza miłość i rozczarowanie po pierwszym
seksie. Przy okazji masa uczuć i emocji, które buzują w tej młodej osóbce to
strzał w dziesiątkę. Niekiedy Colbie denerwuje, innym razem urzeka. To
interesująca dziewczyna, na którą na pewno warto zwrócić uwagę.
Redakcja
zrobiła bardzo dobrą robotę. Nie pamiętam, by w treści było dużo błędów. Jedyne
co mogłoby przeszkadzać to brak polskich znaków i skróty, jakie pojawiają się w
mailach. Jest to jednak celowy zabieg, który nadaje realizmu powieści, zupełnie
jak skreślenia w listach. To zdecydowanie duży plus, który uautentycznia
opowieść i nadaje jej charakter pamiętnika takiego, jaki jest naprawdę.
Co prawda
trochę naiwne jest to, że dziewczyna w XXI wieku prowadzi pamiętnik. Na
szczęście w powieści znalazły się też wstawki bloga, co uaktualnia książkę,
przez co staje się jeszcze bardziej interesująca.
Czułam się
jak obserwator życia Colbie, jak ktoś, kto czyta jej prywatne rzeczy. Przy tego
typu powieściach mam wrażenie, że jestem intruzem, który wtargnął w czyjeś
życie i zagląda do cudzych listów. To chyba plus, skoro autor stworzył coś
takiego, że czuję się jak włamywacz.
Komu mogę
polecić? Na pewno młodzieży, bo to dla niej książka. Colbie to normalna
dziewczyna, która ma problemy jak większość z nas. Przeżywa pierwszą miłość, ma
rozwodzących się rodziców i spędza wakacje z dala od znajomych. Znajdziecie tu
coś, co może wam przypomnieć o własnych wakacjach, a może da podpowiedź jak przeżyć
trudne chwile. Co interesujące, Colbie czasem lubi sobie pofilozofować. Te
wstawki są o tyle ciekawe, że znajduje się w nich sporo prawdy. Zachęcam.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Publicat:
Jeszcze nie czytałam tej książki, ale być może kiedyś przeczytam. Poza tym bardzo zachęcają jest sama forma pamiętnika, bloga... ogólnie cała forma, jak to napisałaś. :) Ciekawe, czy znajdę ją u siebie w bibliotece.
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam na:
http://our-kingdom-of-books.blogspot.com/
Dziękuję za zajrzenie na naszego bloga. Funkcja obserwowania jest w menu jako subskrybuj. ;)
UsuńMyślisz, że powinnam dodać gadżet do obserwowania?
Dzięki wielkie za podpowiedzi. :) Już wyciągnęłam do bocznej kolumny. :)
UsuńSama czytałam tą książkę i chociaż jest skierowana do młodszej grupy wiekowej spodobała mi się :-)
OdpowiedzUsuńBzdurą jest, że dziewczyny w tych czasach nie piszą pamiętnika. Piszą. Piszę ja, moja przyjaciółka, koleżanka. Nie są to pamiętniki typu "Drogi Pamiętniczku...", ale bardziej dziennik zapisów ważniejszych chwil. I to nigdy nie zniknie. Nie każdy ma ochotę wszystko wyrzucać na blogu. :)
OdpowiedzUsuńCo do książki to mi się podobała. Lekka, ale bardzo ciekawa.
Grecja od razu mnie zachęca. Jeżeli będę miała czas i okazję, to przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJuż dziś chyba trzecia recenzja tej książki ;) chętnie przeczytam, chociaż młodzieżą nie jestem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jeszcze jedna recenzje tej książki (oprócz twojej) i także była zachecająca ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dość ciekawie, jak tylko dostanę ją w bibliotece to zapewne po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie sam motyw Grecji jest wystarczający. Muszę koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn wciąż jeszcze pisze pamiętniki :)
OdpowiedzUsuńCo do książki - bardzo interesuje mnie jej forma, bo lubię takie niecodzienności :)
Ja nastolatką już nie jestem, ale książkę przeczytałabym z ochotą;)
OdpowiedzUsuń