Monday nie przyjdzie, Tiffany D. Jackson

Autor: Tiffany D. Jackson
Tytuł: Monday nie przyjdzie
Wydawnictwo: We need YA
Liczba stron: 400

Claudia i Monday są najlepszymi przyjaciółkami. Jednak gdy Monday nie przychodzi do szkoły na początku roku akademickiego, tylko Claudia zdaje się to widzieć. Mówi o sprawie mamie, znajomym, próbuje się skontaktować z przyjaciółką, która jest dla niej wsparciem moralnym i pomocą w nauce. Czy Monday zaginęła? Dlaczego nie odpowiada na wiadomości Claudii? Czemu nikt nie pamięta, kiedy ostatni raz widział nastolatkę?

Monday nie przyjdzie jest powieścią Tiffany D. Jackson. Jak zawsze autorka skupiła się na pokazaniu czarnej społeczności, a w rolach bohaterów obsadziła nastolatki.

Pierwszoplanową postacią jest Claudia. To dziewczyna z problemami w nauce, której pomagała najlepsza przyjaciółka. Gdy Monday nie pojawia się na rozpoczęciu roku i nikt nie wie, gdzie może być, Claudia bierze sprawy we własne ręce. Postanawia porozmawiać z rodziną przyjaciółki, jednak to nic nie daje. Dziewczyna się nie poddaje. Claudia jest jednak inna, to Monday ciągnęła ją przez życie, a Claudia jest raczej bierna, nie jest przebojowa, a bez przyjaciółki czuje się porzucona i wyobcowana jeszcze bardziej.

Powieść jest trudna, ale to chyba domena twórczości Jackson. Nie brakuje tu elementów, które chwytają za serce, ale też momentów pełnych gorzkiego smaku. Nie jest to bajkowa opowieść z klasycznym happy endem – w tej powieści znajdziemy motywy przemocy, skrywanej przed bohaterką prawdy, wyparcia, białych plam na mapie pamięci. Nie wiemy, co się wydarzyło, razem z Claudią składamy fakty i elementy z przeszłości, a w końcu finał rozdziera nam serca. Autorka postarała się, by wszelkie niejasności, których doświadcza bohaterka, były rozwiane i rozplątane.

Styl Jackson jest genialny. Potrafi pisać interesująco o ważnych i trudnych tematach, nie powiela schematów. Na plus wychodzi też fakt, że jako bohaterów wybiera czarną społeczność – jej problemy mogą różnić się czasem od tego, co przeżywają biali. Nie robi jednak ze swoich postaci typowych męczenników – owszem, nie mają łatwo w życiu, ale autorka nie zamierza na siłę udowadniać, że wszyscy i wszystko są przeciwko nim.

To nie jest kolejna książka młodzieżowa, w której pokazano pierwszą miłość czy problemy w szkole. To młodzieżówka głęboka i dojrzała, do której trzeba podejść z otwartą głową i gotowością na emocje. Mocna, trudna i gorzka historia, która zostaje z nami na długo. Oby więcej takich powieści znalazło się na rynku.

Monday nie przyjdzie polecam wam z całego serca. Ta książka trafi prosto w serce każdą wrażliwą duszę czytelniczą. Dajcie sobie czas na lekturę i przyszykujcie zapas chusteczek, bo się przydadzą.

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa We Need YA.

 

4 komentarze:

  1. Czytałam inną książkę autorki i mile ją wspominam, po ten tytuł też chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam przyjemności poznać tego tytułu, a brzmi naprawdę bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już wcześniej zwróciłam uwagę na to wydanie. Myślę, że jest to lektura, która może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. coś czuję że ta ksiązka mogłaby mnie mocno dotknąć, nie teraz, ale myślę, że z jakiś czas przeczytam
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!