"Reguła myśli" James Dashner



Autor: James Dashner
Tytuł: Reguła myśli
Tytuł oryginalny: The Rule of Thoughts
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 382


Michael nie może znaleźć sobie miejsca. Od kiedy dowiedział się, że jest tworem, a całe jego życie było fikcją, nie wie co robić. Trafia do ciała obcego chłopaka i staje się człowiekiem. Jednak to nie koniec jego problemów. Kaine, niebezpieczny twór ze świata gry, którą uwielbiał Michael i jego przyjaciele, chce czegoś od chłopaka i nie cofnie się przed niczym, byle tylko zmusić nastolatka do udzielenia mu pomocy. Michael nie zamierza mu jednak jej udzielić. Postanawia odnaleźć Sarę i Brysona, swoich internetowych znajomych, i razem z nimi stawić czoła niebezpieczeństwom. Jednak jak im wytłumaczy, że do tej pory żył tylko w cyberprzestrzeni? 

Reguła myśli to II część cyklu Doktryna śmiertelności Jamesa Dashnera. Autor znany jest z bestsellerowej serii młodzieżowej Więzień Labiryntu.

Głównym bohaterem książki jest Michael – młody chłopak, który jak setki innych osób gra w symulator rzeczywistości, w którym może pozwolić sobie na o wiele więcej niż na jawie. Nastolatek jest odważny i ambitny, posiada niebywałą intuicję. Do tego jest sprytny. Michael i jego znajomi to mistrzowie hakowania – żaden kod w grze nie jest im straszny, dlatego stają się tak cenni w oczach nie tylko Kaine’a, lecz także organizacji próbującej z nim walczyć.

Podobnie jak w tomie poprzednim głównym wątkiem jest tu walka z cyberterroryzmem. Przybiera on naprawdę zaskakującą formę. Kaine pozbywa ludzi świadomości zastępując ją tworami. W ten sposób tworzy armię, która z wirtualnej rzeczywistości trafia do realnego świata. Przez to walka toczy się na dwóch płaszczyznach – w grze i na jawie. 

W Regule myśli akcja dzieje się jednak głównie w realu. Bohaterowie sporadycznie trafiają do świata gry, gdzie nie czują się bezpieczni. Niestety, nawet na jawie zagraża im wiele niebezpieczeństw. Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, nie brakuje niespodzianek. Pojawia się też szereg pytań, na które bohaterowie będą musieli odpowiedzieć, jeśli zależy im na wygraniu tej bitwy.

Reguła myśli rozpoczyna się dość specyficznie – nie ma tu wprowadzenia w akcję, wyjaśnienia, gdzie się znajdujemy i co działo się w poprzednim tomie. Gdybyśmy otrzymali tę książkę zaraz po W sieci umysłów, moglibyśmy odnieść wrażenie, że historia nie została nigdy podzielna na dwa tomy. Płynne przejście między tymi częściami ma swoje plusy i minusy. Po pierwsze czytając historię tom po tomie, nie mamy wrażenia, że ją podzielono. Z drugiej strony, jeśli nie znamy pierwszej części (a często zdarza się, że ktoś nie miał okazji czytać poprzednich tomów serii), nie odnajdziemy się w tej opowieści.

Temat książki jest interesujący. Już pierwszy tom zafascynował mnie oryginalnym pomysłem i dobrym wykonaniem. Dashner pisze ciekawie i wciągająco. Poza tym Reguła myśli to powieść, która wyróżnia się na tle literatury młodzieżowej. Choć schemat walki głównego bohatera z „wielkim złym” jest taki sam jak w innych powieściach młodzieżowych, to książka ta wygrywa umiejscowieniem akcji w wirtualnym świecie gry.

Jeśli czytaliście W sieci umysłów, na pewno z przyjemnością sięgniecie po Regułę myśli. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z nową serią Dashnera, polecam, bo to książka z ciekawym tematem, dobrze napisana i zaskakująca, przy której naprawdę świetnie spędza się czas.

Książka zrecenzowana dla portalu Wywrota.pl.




15 komentarzy:

  1. To niestety zupełnie nie moje klimaty, ale recenzję bardzo przyjemnie się czytało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio trafiam często na lektury antyutopijne :) Aktualnie czytam "Fahrenheita 451" i zastanawiam się, czy naprawdę zmierzamy w tym kierunku? Gry komputerowe zastępujące rzeczywistość, palenie książek, to się może stać kiedyś realne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na dzisiejszą młodzież? Może. To zaskakujące, ale coraz więcej książek pokazuje, że gry mogą zastąpić rzeczywistość.

      Usuń
    2. Akurat czytam "5 sekund do io", podobna tematyka. Tam gra jest jeszcze bardziej niebezpieczna, bo idealnie odwzorowuje realne życie. Czytam po kawałeczku i zastanawiam się, co pocznie bohaterka.
      A pierwsza część Dashnera leży jeszcze nieprzeczytana xD Klasycznie^^

      Usuń
    3. Tu też jest bardzo realna. Znaczy możesz sobie na przykład zmienić wygląda i być zielona albo latać, ale generalnie cokolwiek zrobisz, czujesz to. Uderzysz się w grze - masz siniaka w życiu.

      Usuń
  3. Ja nie znam jeszcze znam tego autora. Chyba zacznę od poznawania go poprzez młodzieżowy cykl ,,więzień labiryntu". Jadnak do tej książki też kiedyś zapewne dojdę, ale oczywiście najpierw pierwsza część, abym mogła się odnaleźć w fabule :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam jeszcze żadnej książki tego autora i to już chyba raczej się nie zmieni... odchodzę od tego typu lektur coraz bardziej stanowczo. A jednak... gdybym jednak miała jakąś przeczytać to sięgnę po "Więźnia..." A propos książek, gdzie gra zastępuje rzeczywistość - polecam "Hyperversum":)

    Pozdrawiam
    Książki - inna rzeczywistość

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o takiej lekturze, ale raczej nie jest ona dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedawno właśnie przeczytałam pierwszy tom i czaję się jak ninja na drugi ;) Dobrze wiedzieć, że nie jest rozczarowująca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy tom przeczytałam, ale na drugi się niestety nie skuszę. Tematyka ważna, owszem, ale mnie książka po prostu nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dashner wciąż przede mną! Takie rozchwytywane nazwisko, a ja wciąż nie znam żadnej jego książki! http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się rozjerzeć za tym cyklem - słyszałam, ale nie czytałam. Zresztą, dzięki blogom prowadzonym przez pasjonatów książek dowiaduję się o wielu ciekawych rzeczach, a lista książek do przeczytania wciąż się wydłuża:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z nową serią Dashnera, więc czemu by nie spróbować? :D

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!