Dżafar zostaje
zamieniony w dżina. Jago, jego wierny pomocnik, zaczyna być zmęczony ciągłymi
rozkazami Dżafara, więc wrzuca jego lampę do studni i ulatnia się. W tym samym
czasie Aladyn okrada złodziei, a złoto rozdaje biednym ludziom. Sam już nie musi
narzekać na głód i ubóstwo – jest związany z Dżasminą, mieszka w pałacu, być
może niedługo zostanie wezyrem. Gdy na targu Aladyna napadają złodzieje, którym
zabrał łupy, chłopaka ratuje... Jago. Aladyn daje mu szansę, chroni przed
sułtanem i oskarżeniami. A przywódca złodziei, Abis Mal, trafia na pustyni na dziwną
lampę...
Aladyn:
Powrót Dżafara
to film animowany Disneya z 1994 roku. Jest to druga część bajki z 1992 roku. Ponownie
głównym bohaterem jest Aladyn, którego sytuacja materialna się poprawiła. Jest w
związku z córką sułtana, nie musi martwić się o jutro. Jego doświadczenie
życiowe, pomysły i dobre serce docenione zostały przez władcę, który chce
powierzyć chłopakowi bardzo zaszczytną funkcję wezyra.
Głównym wątkiem
jest jednak tytułowy powrót Dżafara – dawnego wezyra, który dla władzy gotowy
był na wszystko. Jednak został przechytrzony przez własną chciwość i zamieniony
w dżina. Nie skończyło się jednak na tym. Magik potrafi manipulować ludźmi
nawet z zaczarowanej lampy. Gdy trafia do niegodziwego Abis Mala, wie, że
będzie mógł to wykorzystać. Steruje mężczyzną, mamiąc go obietnicami spełnienia
życzeń.
Na szczęście bohaterowie
pokazują, że potrafią się zjednoczyć w obliczu wspólnego wroga. Dobro ogółu
jest dla nich ważniejsze niż dobro jednostkowe. To ich zbliżą do siebie. Zaskakujące
jest też to, co potrafią zrobić, by pokonać wroga – oszukiwać, zdradzać,
uwodzić...
Klimat arabskiego
miasta jest tu trochę mniej widoczny, bo wiele więcej dzieje się na obszarze
pałacu. Mimo wszystko udaje nam się wyruszyć na pustynię, widzimy też slumsy,
targ i okolice pałacu. Wszystko narysowane jest z dużą dbałością o szczegóły,
co naprawdę zachwyca.
W bajce nie brakuje
postaci znanych z poprzedniej części. Jest Dżin, Abu i dywan. Cała paczka w
komplecie! Aladyn mówi głosem Jacka Sołtysiaka, a Dżasmina – Olgi Bończyk. Rolę
Dżina kolejny raz dostał Krzysztof Tyniec. Dżafar przemawia tonem Adama
Baumana, a sułtan – Stanisława Brudnego.
W Aladynie: Powrocie Dżafara nie brakuje
piosenek. To klasyczna animacja Disneya, więc nie mogło być inaczej. Inna
sprawa, że żadna z nich nie wpadła mi w ucho i po prostu nie mogę nic polecić. Warto
jednak wysłuchać, szczególnie tych, gdzie śpiewa Aladyn – w tej roli wokalnie
wystąpił Kacper Kuszewski.
Film jest
dynamiczny, zaskakujący, dużo w nim akcji. Jednak nie zapadł mi w pamięć jakoś
szczególnie. Mało tego – musiałam oglądać go kilka razy, bo w parę dni po
skończeniu fabuła uciekła mi z głowy i nie wiedziałam, co mam napisać. Pierwsza
część jest interesująca, ale nie jestem jej wielką fanką, może to dlatego
sequel nie powalił mnie na kolana.
Przy Aladynie: Powrocie Dżafara można się
bawić całą rodziną. Nie zawodzą dialogi – szczególnie te z udziałem Dżina. Wartka
akcja, pomysł na historię niczego sobie, klasyczna walka dobra ze złem – to wszystko
tu dostaniemy. Zachęcam, byście sami ocenili.
;) ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam. Jakoś nieszczególnie mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię!
OdpowiedzUsuńAladyn to taka historia, która daje taki przykład o tym, że KAŻDY może być Kimś! I że czasami warto spełniać marzenia!
Kto by nie chciał mieć dżina? :3