Ta
historia wydarzyła się latem 2018 roku. Marta porzuciła pracę w
Mordorze przy ulicy Domaniewskiej w Warszawie i założyła własną
działalność gospodarczą – firmę szkoleniową. Jest atrakcyjną
trzydziestokilkulatką. Silną, niezależną i zdeterminowaną kobietą. Ale
to tylko pozory. Po wejściu do domu, zmyciu perfekcyjnego makijażu i
zdjęciu drogiego, doskonale skrojonego kostiumu, traci poczucie własnej
wartości, rozsypuje się wewnętrznie, zmieniając się w bezbronną i
przestraszoną dziewczynkę.
Toksyczny
związek. Romans i namiętność, a także potworny dramat głównej
bohaterki. W książce uderza niezwykły realizm współczesnego życia i
pracy w korporacjach Warszawy i Lublina. Ale to także książka o tym, jak
przypadkowe zdarzenia i spotkania mogą odmienić nasze życie. Wszystko
zależy od tego, jak je wykorzystamy. Zaś od czytelników zależy, czy będą
chcieli poznać dalsze losy Marty i pomogą jej podjąć ważne, życiowe
decyzje.
Sara Taylor to pseudonim 36-letniej polskiej pisarki, która w 2018 roku zadebiutowała niezwykle ciepło przyjętą książką …i wyjechać w Bieszczady. Thriller z Domaniewskiej.
Autorka od ponad 10 lat pracuje w jednej z warszawskich korporacji,
dlatego postanowiła nie ujawniać swojego nazwiska. Jeszcze nie teraz. Ma
jednak nadzieję, że dzięki twórczości literackiej odnajdzie „swoje
Bieszczady” i raz na zawsze porzuci pracę w korpo. W swoich książkach
realistycznie opisuje świat sobie najbliższy, czyli warszawskich
korporacji. Skupia się jednak przede wszystkim na ludziach i ich
relacjach.
Interesująca zapowiedź. 😊
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i ta okładka kusi z wielu miejsc. Cóż, doskonale rozumiem, że autorka może pragnąć uciec od korpo... :)
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń