Jestem wzrokowcem. Często wybieram książki po okładce. Myślę, że nie tylko ja. Nawet najnudniejsza historia, gdy jest ładnie oprawiona, może trafić do mojej biblioteki w ciemno.
Dziś kilka okładek, które szczególnie uwielbiam.
"Panowie Salem" są moim zdaniem genialnym przykładem okładki dopasowanej do treści. Tak samo "Demonolog". Obie zapowiadają, że w środku znajdziemy coś niepokojącego, strasznego. I to prawda. Obie są pięknie zrobione. W pierwszym przypadku mamy jeszcze cudowny font, który dominuje nad obrazkiem.
Jeśli chodzi o "Niebezpieczne kobiety", to pisałam już o okładce przy okazji recenzji. Jest to trochę mylny, ale jakże piękny, przykład, że okładka może zachęcić do zakupu i... zmylić. Na obrazku widzimy kobietę na tronie, która przypomina Daenerys lub Cersei. Z okładki krzyczy też nazwisko Martina. Łącząc obie te rzeczy, możemy myśleć, że jest to pozycja z jakimiś tekstami, które uzupełniają sagę Pieśń lodu i ognia. Nic bardziej mylnego!
"Aforyzmy i mądrości Tyriona Lannistera", które nawiązują do fragmentu "Stworzenie Adama" to kapitalna okładka. Prosta, bez udziwnień, z pomysłem. Przyciąga wzrok i pasuje do grafik wewnętrz.
"Dying light" to kolejny przykłada nawiązania do treści. W tym przypadku mamy do czynienia z zombie i są one także na okładce. Książka nawiązuje też do gry o tym samym tytule.
"Endgame" bije inne książki na głowę głównie kolorem. Złoto przyciąga, nie mówcie, że nie!
Okładki Bukowego Lasu są naprawdę śliczne. Każda powieść Greena otrzymuje tego typu rysunki, których magiczna, nieco baśniowa, wersja powala pastelowymi kolorami. Te dwie lubię szczególnie.
I na dokładkę "Ślady" Wiśniewskiego. Uwielbiam ten kadr - kobieta, które twarzy nie widać. Powieści historyczne są w tym naprawdę dobrze wyszkolone, prawda? Tego typu okładki zawsze sprawiają, że zatrzymuję się przed półką.
A wy macie swoje ulubione okładki? Zwracacie na nie uwagę?
Również uwielbiam wszystkie okładki książek Greena a już w szeczególności tą "W śnieżną noc". Sama także zwracam ogromną uwagę na okładki i również zdążą mię się przy wyborze właśnie tym kierować :)
OdpowiedzUsuńKażdy mówi, żeby nie oceniać książek po okładce, ale taka jest prawda, że wchodząc do księgarni i mając przed sobą tysiące książek, przeczytamy tylko opisy tych, które rzucą nam się w oczy za sprawą ciekawej okładki albo tytułu :) Teraz trudno mi wybrać okładki, które podobają mi się najbardziej, ale na pewno w czołówce byłaby trylogia o Julii, "Rywalki", "Legenda. Rebeliant", "Zimowa opowieść" i kilka innych :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię okładki Naszej Księgarni do Serii z kropką ;)
OdpowiedzUsuńO rany, nie wiedziałam, że jest coś takiego jak "Aforyzmy i mądrości Tyriona Lannistera" ;D A z przedstawionych przez Ciebie okładek najbardziej podoba mi się "W śnieżną noc".
OdpowiedzUsuń"Panowie Salem" ma przerażającą okładkę, ale jakoś tak... miłą dla oka... :)
OdpowiedzUsuńOkładka książki Wiśniewskiego przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że okładki Bukowego Lasu są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńOkładki Bukowego Lasu, szczególnie przy książkach Greena! <3
OdpowiedzUsuńOkładki Greena są cudowne, bardzo lubię na nie patrzeć ;) książki aż proszą, by je przeczytać!
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór okładek :) Co do "Dying Light" - niestety, treść jest bardzo słaba...
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam okładki, wybrałaś bardzo ciekawe, ale "Demonolog" jest świetny, od razu chce mi się ją przeczytać. Lubię mroczne historie, będę zadowolona?
OdpowiedzUsuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Tak, ja miałam ciarki!
UsuńUwielbiam okładki Bukowego Lasu, są niezwykle oryginalne. Pierwsze trzy, które wybrałaś są lekko niepokojące, ale również cudowne. :) Ja uwielbiam okładkę Cyrku nocy, Trylogii Czasu i innych książek Egmontu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z jedną okładką, że Demonologa kupiłabym nawet tylko ze względu na okładkę.
OdpowiedzUsuńMiło było rzucić okiem na tak piekne okładki. Również zwrAcam na nie dużą uwagę.
OdpowiedzUsuńDla mnie okładki zazwyczaj są uzupełnieniem książki :p
OdpowiedzUsuń