Autor: Joanna Nadin
Tytuł: Penny z Piekła Rodem
Pełny tytuł: Penny z Piekła Rodem. Wysyp wysypki
Tytuł oryginalny: Penny Dreadful is Incredibly Contagious
Wydawnictwo: Akapit Press
Joanna Nadin
jest autorką książek o Penny z Piekła Rodem. Jedna z nich została wydana przez
Akapit Press w 2015 roku.
Penny jest
dziewczynką, która przyciąga nieszczęścia. Na przykład, gdy pani nauczycielka
kazała jej zaprzyjaźnić się z Brygidą Grymas, Penny nie była zachwycona. Nie
miała jednak wyjścia – jej najlepszy przyjaciel został ukąszony przez osę i nie
było go w szkole. Okazało się, że dziewczynki mają wiele wspólnego, nawet
umówiły się na spotkanie po szkole. Jednak w domu Brygidy doszło do katastrofy,
której przyczyną była Penny. Innym razem dziewczynka zachorowała na ospę.
Musiała zostać w domu i wymyślić, jak się nie nudzić. Pomysły przychodziły dość
szybko i codziennie Penny miała zajęcie. Jednak i tym razem nie skończyło się
to dobrze. Na koniec Penny wpadła na genialny pomysł – musi wynaleźć
fantastyczny sprzęt, który pozwoli jej zarobić góry pieniędzy. I tak
najważniejsze było to, żeby pomysł zaskoczył wszystkich, którzy nie wierzą w dziewczynkę.
Postanowiła zbudować hełm masujący mózg, a pomagał jej w tym najlepszy
przyjaciel. I wiecie co? Tak, teraz też nie skończyło się to dobrze.
Narracja
pierwszoosobowa jest genialna. Opowieść snuje Penny, a robi to jak normalna
dziewczynka – papla bez końca, czasem bez ładu i składu. Bardzo dobrze
naśladuje gadaninę uczennicy. Świetny zabieg, który sprawia, że książkę czyta
się dobrze, a w głowie słyszy się cieniutki głos bohaterki, która opowiada w
charakterystyczny dla dzieci sposób.
Opowieści są
śmieszne i potwierdzają, dlaczego Penny zyskała przydomek z Piekła Rodem. Sama
zainteresowana już na wstępie tłumaczy, że nie jest to jej nazwisko. Po prostu
każda jej przygoda kończy się katastrofą. Jest zabawnie i uroczo, pomysły,
które przychodzą jej do głowy zaskakują. Takie rzeczy może wymyślić tylko
dziecko. Przy okazji dziewczynka jest beztroska i nie widzi nic złego w tym, co
robi (nawet, gdy nieświadomie zaraża innych ospą).
Poza tekstem
mamy też ilustracje. Autorem jest Jess Mikhail, która poradziła sobie świetnie.
Choć większość obrazków to ludzie lub przedmioty, a szczegółów w tle nie warto
szukać, to wszystko zostało tak wkomponowane w tekst, że wygląda genialnie.
Estetycznie książka zachwyca. Poza rysunkami pojawiają się też słowa, które
ozdobiono, bo są ważne dla Penny. Są też tabelki z wyliczeniami. Nawet tu widać
dziecięcą rękę – wyliczenia składają się np. z punktów a), 2 i III. Świetne!
Muszę
przyznać, że bardzo dobrze bawiłam się przy tej książce. Napisana jest w
ciekawy sposób, historie nie są długie, ale za to bardzo zabawne. Całości
dopełniają ilustracje (nawet spis treści jest rysowany). Na wstępie dostajemy
też miniatury wszystkich ważnych postaci z książki, co potem ułatwia czytanie i
oglądanie pozycji.
Uważam, że
książka ta spodoba się młodszym czytelnikom, którzy na pewno będą się przy niej
świetnie bawić. Humor jest uroczy, a Penny przesłodka. Czcionka jest duża, więc
najmłodsi z pewnością poradzą sobie z czytaniem tej książki.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Akapit Press:
Z tego co piszesz wydaje się być naprawdę fajna, więc może kiedyś się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńTo dla mojej córki odpowiednia pozycja :)
OdpowiedzUsuńjuz mi sie podobają rysunki :D
OdpowiedzUsuńDla chrześnicy będzie jak znalazł, choć nie wiem czy teraz będzie czas na czytanie :D
OdpowiedzUsuń