"Ukrwienia" - Janusz Leon Wiśniewski



Autor: Janusz Leon Wiśniewski
Tytuł: Ukrwienia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 85


Janusz Leon Wiśniewski to doktor informatyki i doktor chemii. Jest pisarzem. Jego powieść „Samotność w sieci” bije rekordy popularności. Książki jego autorstwa tłumaczone są na wiele języków. Poza powieściami wydaje też zbiory opowiadań, które wcześnie ukazują się w różnych miejscach. Jednym z takich zbiorów jest książka „Ukrwienia” z 2011 roku wydana przez Wydawnictwo Literackie.

„Ukrwienia” to zbiór piętnastu tekstów. Opowiadają głównie o miłości, choć raczej tej nieszczęśliwej. To niedługie opowiadania, w których znajdziemy historie dotyczące zdrad, rozczarowań i rozstań. Różne odcienie związane z zakochaniem pozwalają zobaczyć, co przeżywają inni ludzie. Wyjątkowo mało opowiadań kończy się tu happy endem, a jeśli już to nie jest to standardowy, baśniowy happy end.

Tematy są dość trudne, bo dotyczą przykrych i smutnych aspektów miłości. Przy okazji w kilku tekstach można odnaleźć odniesienia to badań i publikacji innych osób. To zazwyczaj naukowe pozycje, ale spojrzenie na związki z tej strony bardzo mi się podobało. 

Część opowieści przekazuje narrator. Niektóre są monologami, które prowadzą konkretne osoby, nie widać w nich słuchacza, ale jest on obecny, co podkreślają zwroty do niego. Te drugie teksty najbardziej mi się podobały. Już w poprzednim zbiorze, który czytałam, były tego typu historie. Zwróciłam na nie uwagę, gdyż nie wyróżniają się graficznie w żaden sposób – nie zaczynają się myślnikiem czy cudzysłowem, nie są napisane kursywą. 

W kilku miejscach znajdziemy wyróżnione teksty, pisane inną czcionką. Wyróżnienia nie do końca miały dla mnie sens. Poza tym nie znalazłam innych graficznych zmian. Tytuły wydrukowano prostą czcionką, nic nie zakłóca odbioru.

Książka wydana jest w twardej okładce, jest niewielka i ma ładne kartki (przynajmniej ja lubię ten papier). Prosta i duża czcionka ułatwiają czytanie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to rozkład treści na stronie. Ciągle mam wrażenie, że kartki są w większości puste. Poza tym kolory okładki są dość krzykliwe, ale w sumie nie jest to aż tak ważne.


Ogólnie zbiór ten mnie nie zachwycił tak jak „Ślady”, ale trzeba przyznać, że i z „Ukrwień” wyciągnęłam sporo cytatów, które bardzo dobrze oddają relacje międzyludzkie. Oczywiście autor znowu pokazał wielki talent w pisaniu o uczuciach, ukazał różne reakcje i emocje z tym związane. Jednak odniosłam wrażenie, że to dość pesymistyczny tom.

Polecam tym, którzy nie znają jeszcze twórczości Wiśniewskiego. To naprawdę dobry pisarz, który tworzy wspaniałe książki o uczuciach. Często pokazuje ją od tej kobiecej strony, co jest bardzo ciekawe i na dodatek trafne. Ten autor zdecydowanie wie, jak kochają kobiety i potrafi to przelać na papier.

9 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam żadnej pozycji autorstwa Wiśniewskiego. Widziałam tylko ekranizację "Samotności w sieci". Pamiętam ją do dziś. Muszę wreszcie poznać jego książki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemożliwe, by mężczyzna wiedział co kobiety myślą i czują, musi być więc jakimś guru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam okazję widzieć jedną jego książkę, niestety nie mój styl. Może jednak kiedyś zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki Wiśniewskiego omijam szerokim łukiem i na razie nie mam zamiaru tego zmienić, więc jakkolwiek ktokolwiek by ich nie wychwalał, po prostu nie sięgnę po nie. Nie moja stylistyka, nie mój rytm powieści... Nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam. Myślę, że mogłaby mnie zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również i ja jeszcze nigdy nie miałam styczności z twórczością autora, może najwyższy czas by zacząć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nadal nie znam twórczości autora. Od dawna sobie obiecuję, że przeczytam "Samotność w sieci" i wiem, że kiedy to zrobię to może siegnę po coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam "Samotność w sieci", ale o tej nie słyszałam. Jeśli będę miała ochotę na tego typu literaturę, to sobie o niej przypomnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Autora znam tylko z "Samotności w sieci", może warto pogłębić znajomość z nim za pomocą tej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!