Autor: James Carol
Tytuł: Lalki
Tytuł oryginalny: Broken Dolls
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy PWN/Imprint
Liczba stron: 416
James Carol urodził się w 1969 roku.
W życiu podejmował się różnych zadań – był gitarzystą, dziennikarzem czy
instruktorem jazdy konnej. W 2014 roku pojawiła się jego książka „Lalki”, którą
przetłumaczono na kilka języków. W Polsce wydał ją Dom wydawniczy PWN.
Jefferson Winter jest świetnym
profilerem, który współpracuje z FBI. Zaczyna zajmować się nową sprawą. Ktoś porywa
kobiety, okalecza, a potem wypuszcza na wolność. Niestety, nie mogą one nic powiedzieć,
bo sprawca dokonuje zabiegu lobotomii – przecinając włókna nerwowe łączące
czołowe płaty mózgu ze strukturami międzymózgowia sprawia, że kobiety mają
problemy z procesami emocjonalnymi w tym ze wspomnieniami. Sprawca jest
nieuchwytny, jedyna nadzieja na jego schwytanie w Winterze. Zaznajamia się on z
czterema dotychczasowymi przypadkami i wysuwa pewne wnioski. Twierdzi, że
kobiety są do siebie bardzo podobne zarówno z wyglądu jak i ze sposobu życia. Wszystkie
są mężatkami, które są zdradzane. Coś ciągnie je w stronę sprawcy, który na
pewno jest mężczyzną. Bawi się on ich cierpieniem, a gdy już ma dość,
wypuszcza. Czeka, aż znajdzie je policja i rozkoszuje się faktem, że jest
nieuchwytny. Winter tworzy profil zbrodniarza, zaczyna jednak podejrzewać, że
mężczyzna nie działa sam. Oglądając miejsca zdarzeń i odkrywając kolejne ślady
widzi, że ma do czynienia z przebiegłym i inteligentnym sprawcą. Na szczęście
sam również jest bardzo inteligentny, a intuicja go nie zawodzi. Jego działania
bywają niezrozumiałe dla policjantów, ale najważniejsze jest to, że jest
skuteczny.
Książka ma
kilka poziomów narracji. Z jedne strony historię opowiada nam Winter w
pierwszej osobie. Momentami czytamy relację trzecioosobową, w której opisane jest
to, co dzieje się z ofiarą. Są też fragmenty, w których Winter wciela się
mentalnie w inne postacie, by mieć jak najlepszy obraz sytuacji. To ciekawe
rozwiązania, które sprawiają, że czytelnik może obserwować historię z różnych
stron i sprawdzając, czy Winter ma rację.
Główny bohater
jest dość interesujący. Przede wszystkim to mężczyzna o nieprzeciętnej
inteligencji, zdolny, błyskotliwy i znający się na swojej robocie. Do tego
jeszcze jest pewny siebie, czasem nieco arogancki, co tylko dodaje mu uroku. Ma
też zadrę, o której nie bardzo chce mówić, choć wszyscy o niej wiedzą – jego ojciec
był psychopatycznym mordercą. Przed śmiercią powiedział Winterowi, że są tacy
sami. Ta krótka wypowiedź męczy mężczyznę od lat.
Książka
napisana jest ładnym językiem, który nie nudzi. Śledztwo jest raczej niebanalne
– nie ma tu suchego wypytywania świadków, zdarzają się za to bójki, dziwne
praktyki z przypominaniem sobie szczegółów i ostre wymiany zdań. Czasem czytelnik
nie nadąża za tokiem myślowym głównego bohatera, ale chwilę później wszystko
staje się jasne przy kolejnej rozmowie.
To kryminał
z interesującym sprawcą, niebanalną i przerażającą zbrodnią. Tak jak ciekawy
jest Winter, tak samo ciekawy jest zbrodniarz, którego śledzi. Świetnie dobrane
postacie, przemyślana intryga i mrożące krew w żyłach szczegóły – czyta się
doskonale.
Na początku nie
mogłam wciągnąć się w fabułę. Gdy sprawa zaczęła nabierać tempa, nie mogłam się
oderwać od lektury. To jedna z tych książek, którym trzeba dać szansę, by
pokazały, że warto je czytać. Od kiedy rozdziały zaczęły pokazywać też to, co
dzieje się z ofiarą, co ona myśli, co czuje, jak się zachowuje, nie odłożyłam
tej pozycji ani na chwilę. Ogólnie książka mi się podobała, mimo początkowej
niechęci, którą ją darzyłam. Całkiem niesłusznie jak się okazało.
Polecam
fanom kryminałów, którzy szukają czegoś wciągającego. Główny bohater na pewno
was zafascynuje, a śledztwo, które prowadzi, pokaże wam nieco inne techniki niż
zwykłe przesłuchiwanie świadków i zbieranie dowodów. Poza tym to dobrze
napisana książka, która z każdą kolejną stroną tylko zyskuje.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Dom Wydawniczy PWN:
Treść zapowiada się interesująco, ale ja nie jestem fanką kryminałów :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam kryminałowstręt, ale książka brzmi na tyle ciekawie, że będę o niej pamiętać, gdy zamarzy mi się lektura dobrego kryminału :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, mocna książka.
OdpowiedzUsuńMocna! Tak, to słowo doskonale określa tę książkę, jego mi brakowało.
UsuńUwielbiam książki autora! Koniecznie muszę przeczytać i tą.
OdpowiedzUsuńSkoro jest to mocna książka, to zdecydowanie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zagadka kryminalna mogłaby mnie wciągnąć. Sam tytuł przyprawia mnie o dreszcze.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja ocena, bo kilka dni temu kupiłam tę książkę, i czuję, że będę się przy niej dobrze bawić ;-)
OdpowiedzUsuńPosiadam. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńZ pewnością jest to nietuzinkowa publikacja, z którą z chęcią się zapoznam.
OdpowiedzUsuńJuż opis z okładki mnie kupił w 100% :) to książka jakby napisana dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZdecydanie kryminały są dla mnie najlepsze szczególnie na jesień :)
OdpowiedzUsuńTę książkę chyba sobie zapiszę do listy, które muszę przeczytać. Nie czytam dużo kryminałów, ale ten mnie zaciekawił bardzo.
OdpowiedzUsuńCzuję się skutecznie zachęcona. Brawo! :)
OdpowiedzUsuńO książce jeszcze nie słyszałam, ale z pewnością sięgnę. To zdecydowanie moje klimaty! :)
OdpowiedzUsuńMarzę o tej książce, muszę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńCzytałam. Mocna lektura...
OdpowiedzUsuńO to chyba coś dla mnie! :D
OdpowiedzUsuń