Autor: W. Bruce Cameron
Tytuł: Misja na czterech łapach
Tytuł oryginalny: A dog’s purpose
Wydawnictwo:
Illuminatio
Liczba
stron: 304
W. Bruce
Cameron urodził się w 1960 roku. Jego książka „Jak wytrzymać z nastolatką”
przyniosła mu wielką sławę, jednak dopiero „Misja na czterech łapach”
zachwyciła czytelników na tyle, by jego nazwisko nie schodziło z list
bestsellerów przez wiele tygodni.
„Misja na
czterech łapach” wydana w 2010 roku, w Polsce ukazała się dopiero dwa lata
później, dzięki wydawnictwu Illuminatio.
Książka
opowiada o losie psa, który wcale nie ma łatwo w życiu. Jego matka jest dzikim
psem, nie ufa ludziom i ceni sobie wolność. Dzieci to dla niej raczej przykry
prezent niż błogosławieństwo. Szczeniak nie spędza z nią jednak zbyt wiele
czasu – niedługo po urodzeniu trafia do schroniska, gdzie przeżywa wiele
spokojnych tygodni. Potem jednak coś się dzieje – ludzie zaczynają nerwowo
spoglądać na Podwórko, aż pewnego dnia psiak budzi się ponownie jako szczenię.
Nie może pojąć co się stało. Tym razem nie trafia już do schroniska, ale ma
rodzinę, która bardzo go kocha. Spędza z nimi wiele lat, obserwując jak jego
pan dorasta, jak zmieniają się jego rodzice i ze zdziwieniem odnotowuje jak
wiele emocji ma w sobie człowiek. Jednak znowu coś jest nie tak – kolejny raz
budzi się jako szczenię. Dlaczego? Co gorsza – pamięta swojego przyjaciela i
bardzo za nim tęskni! Ile razy jeszcze będzie powtarzać tę samą drogę?
Pies ten
miał tyle imion ile wcieleń. Po pewnym czasie zdał sobie sprawę, że kolejne
jego życia wiążą się z coraz nowszymi misjami, które musi wykonać, by ludziom
żyło się lepiej. Nie przynosi mu to jednak ukojenia i jego dusza dalej znajduje
się na ziemi, w coraz to nowszych postaciach. Co przyniesie mu ulgę? Czy
znajdzie sens swojego życia?
Książka
napisana jest prostym i lekkim językiem. Narratorem jest tu pies, który
świetnie pokazuje nie tylko to, co mogą myśleć zwierzęta, ale też to jak wiele
uczą się oni od nas i jak bardzo są od nas uzależnione. Poprzez narrację możemy
też dostrzec wiele zachowań ludzi, którzy otaczają psa. Są to rzeczy
przedstawione w przedziwny sposób – ślub jest pokazany nie jako ceremonia
połączenia dwójki ludzi, lecz jako pokaz grzeczności i umiejętności psa. Moim
zdaniem to świetny zabieg, który wprowadza element komizmu na karty książki.
Bardzo
ciekawy jest sam główny bohater. Na jego przykładzie możemy obserwować jak
bardzo zmienia się charakter żyjącej istoty i jak poprzednie doświadczenia
wpływają na jego życie „tu i teraz”. Pod koniec książki podkreśla to zresztą
sam bohater.
Głównym
wątkiem jest tu zdecydowanie sens życia. Tytułowa „misja” jest tu tym, na co
autor chciał zwrócić szczególną uwagę czytelnika. Na podstawie przemyśleń
zwierzęcia jesteśmy w jakiś sposób zmuszeni do zastanowienia się nad własną
egzystencją.
Jeśli chodzi
o oprawę graficzną to na pierwszy plan wysuwa się piękna okładka. Niebanalne
zdjęcie i prosta czcionka tytułu przyciągają wzrok. Wewnątrz mamy mniej
ozdobników, lecz i one zasługują na uznanie – pod każdym nowym rozdziałem
pojawia się mała, czarna miniaturka psa w różnych pozycjach.
Jeśli chodzi
o minusy – znalazłam ich bardzo mało. Po pierwsze mamy tu niekonsekwencję – na
jednej stronie pies nazywany jest Kolegą, by kilka stron dalej nazwa ta
zmieniła się na Kumpel. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby błąd ten nie pojawił
się w narracji. Raz czy dwa zauważyłam brak przecinka, a w jednym ze zdań
postawiono dodatkową, bezsensowną kropkę, której korekta nie wychwyciła.
Dodatkowo dla wielu czytelników minusem może być główny bohater – pierwsze
rozdziały pokazują go jako głupiutkiego, naiwnego pieska, który może denerwować
swoim zachowaniem. Warto jednak przez to przebrnąć, by na koniec dostać w pełni
dojrzałego psychicznie psa, który wyczuwa wiele emocji, rozumie wiele sytuacji
i zna swoje przeznaczenie.
Moim zdaniem
książka jest interesująca. To piękna opowieść o przywiązaniu, pełna uczuć
historia opowiedziana przez niezwykłego narratora. Warto po nią sięgnąć choćby
dlatego, by poznać, co tym naszym pupilkom może siedzieć w głowach. Poza tym
powieść funduje nam chwilę zastanowienia nad naszym losem i celem w życiu, a
także zwraca uwagę na codzienne sytuacje, które bagatelizujemy.
Komu mogę
polecić książkę? Chyba tym osobom, które są bardzo zżyte ze swoimi psami.
Będzie to dla nich świetna lektura. Poza tym na pewno polecam ją każdemu, kto
chce spędzić miło czas z powieścią, w której mamy ciekawą historię, pełną uczuć
i emocji. Autor przeżył coś podobnego w swoim życiu, stąd książka jest tak
dobrze skonstruowana, tylko z innej perspektywy. Moim zdaniem warto po nią
sięgnąć.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Illuminatio:
***
A teraz słowo ode mnie.
Chciałabym Was zaprosić na stronę mojego bloga na facebooku. Rozwija się ona powoli, ale systematycznie. Będą tam organizowane konkursy, ale też postaram się wstawiać wiele informacji dotyczących nowych książek czy autorów.
Poza tym... Obiecałam konkurs na blogu jeszcze przed końcem roku. Czuję, że on się nie odbędzie z dwóch powodów - niedawno zorganizowałam konkurs, a zainteresowanie nim przerosło moje oczekiwania. Po drugie czas świąteczny jest takim czasem, że nie miałabym do tego głowy. Po nowym roku za to na pewno coś się pojawi nowego w tym temacie.
To tyle.
Pozdrawiam was gorąco w ten zimowy poranek.
A.
Mam ogromną chęć na te książkę :)
OdpowiedzUsuńJest świetna, polecam gorąco!
UsuńCzytałam i bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMam w domu dwa czworonożne słodziaki i wykorzystuje każdą wolną chwilę na zabawy z nimi, dlatego chętnie przeczytam książkę, która porusza tematykę zwierząt.
OdpowiedzUsuńKsiążka już dawno na mojej wielkiej i długiej liście chcę przeczytać. :) Jako miłośniczka psów - lektura obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńLista moja cooooraz dłuższa. Mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOpowieść o psie? Tego jeszcze nie przerbiałam. Nie zaszkodzi spróbowac. Zwłaszcza po takiej opinii :D
OdpowiedzUsuńNigdy przedtem nie spodtkałam się z książką, która prowadzona jest z perspektywy jakiegokolwiek zwierzęcia. Ale zachęciłaś mnie tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
booksloovers13xd.blogspot.com - o książkach
moviesloovers.blogspot.com - o filmach
Już wiem, że muszę się w tą książkę zaopatrzyć. Koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę bardzo chcę przeczytać! Już ostatnio same dobrocie o niej słyszałam, więc koniecznie się w nią zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńKocham psy i z chęcią przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMimo niedociągnięć i tak chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńBrzmi rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńBohater książki mnie zainteresował.;DD
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa.:D