Czas nagrania: 9:30 godz.
Format: mp3
„Zachcianki” to zbiór erotycznych opowiadań polskich autorów:
Grażyny Plebanek, Jacka Dukaja, Krystyny Kofty, Łukasza Dębskiego, Magdaleny
Tulli, Manueli Gretkowskiej, Sylwii Chutnik, Szczepana Twardocha, Wojciecha
Kuczoka i Zygmunta Miłoszewskiego. Tak różnych autorów połączył wspólny temat.
Opowiadania traktują o seksualnych przeżyciach przeróżnych
osób. Mamy tu zarówno pracującą w agencji towarzyskiej księgową, która nie lubi
seksu, wdowę, która zatraca się w miłosnym uniesieniu wraz ze swoją
przyjaciółką z dzieciństwa, naukowca, który przeżywa niesamowite przygody w
drodze na konferencję, a także kreującego filmy dla dorosłych mężczyznę. Każde
opowiadanie jest odrębną historią. Seks jest tu pokazany jako coś pierwotnego,
niemal zwierzęcego. Często nie ma nic wspólnego z uczuciami, jest mechaniczny.
Autorzy odeszli od tabu, mówią śmiało o pragnieniach, fantazjach, kochankach na
jeden raz, zdradach i trudnych relacjach. Erotyka to tylko część złożonej
całości.
Opowiadania czytają Joanna Trzepiecińska i Zbigniew
Zamachowski. Podzielili się oni opowiadaniami według płci ich autorów. Bardzo
przyjemnie słuchało się ich interpretacje tekstów, aczkolwiek miałam wrażenie,
że Zamachowski mówi nieco rozbawionym tonem, jakby arogancko, co w pewnym
momencie zaczynało mnie denerwować. Lektorka poradziła sobie świetnie, dawkując
emocje, zniżając lub podnosząc głos. Jej głos bardzo pasował do scen erotyki –
był mruczący lub chrapliwy, często brakowało jej tchu w odpowiednich
fragmentach tekstu.
Audiobook składa się z 66 części, każda nie dłuższa niż 10
minut. Jakoś nagrania jest bardzo dobra, nie ma tu ozdobników, ani zaznaczonych
przejść – części następują po sobie, także nie słuchając nie odnosi się nagle
wrażenia urwania opowieści. Każdy nowy tekst opatrzony jest tytułem i
nazwiskiem autora. Opowiadania są raczej krótkie, najdłuższe jest autorstwa
Jacka Dukaja – 13 części.
Opowieści są różnorodne, dlatego się nie nudzą. Podejście do
tematu jest nietypowe – tabu zostało odrzucone, co podkreślają odważne realizacje
zagadnienia. Niestety po odsłuchaniu audiobooka odniosłam wrażenie, że seks
jest tylko mechanicznym zaspokojeniem pożądania (co potwierdził Freud w jednym
z opowiadań!) a także należy się on jedynie wyższej sferze – niemal każdy
bohater był albo bogaty, albo sławny, albo miał dobrą pracę… Poczułam się nieco
oszukana, przecież w „nizinach” też się uprawia seks! Może autorzy chcieli
pokazać, że jak się ma wiele, to chociaż ta część życia jest marna? W końcu
bohaterowie pokazali, że interesuje ich tylko zaspokojenie fizyczne, nie
bliskość.
Minusem opowiadań były częste wulgaryzmy. One utwierdziły
mnie w przekonaniu, że seks potraktowany został jako coś niemal zwierzęcego. Stosunek
między dwiema osobami można nazwać na wiele różnych sposobów, nie trzeba przy
tym jednak przeklinać. Rozumiem, że niektóre z części ciała można nazwać
inaczej, niż proponują to podręczniki do anatomii, to mi w ogóle nie
przeszkadzało, ale miłość fizyczna nie musi przywodzić na myśl jedynie „posuwania”.
Takie określenia dawały mi do myślenia – czy seks to tylko czynność, coś
wyzutego z uczuć?
Byłam zaskoczona swoimi przemyśleniami. Wybierając
audiobooka chciałam wysłuchać flirtów, podsłuchać kochanków w sypialni, a nie znaleźć
się w środku agencji towarzyskiej. A oprócz tych uniesień dostałam dawkę przemyśleń, które sprowokowały opowiadania. Nie mniej miło spędziłam czas z historiami „Zachcianek”.
Bardzo dobrze zrealizowane technicznie opowieści, które pokazują kunszt autorów
w wielu aspektach. Zgadzam się również z felietonem w „Metrze”, który nazwał te
opowiadania polskim odpowiednikiem „Greya”.
Komu mogłabym polecić audiobooka? Tym, którzy chcą przeżyć
przygodę erotyczną wraz z bohaterami. Każdy kto chce poznać znanych, polskich
autorów od innej strony powinien posłuchać opowiadań. Historie są różne, na
pewno się nie znudzicie.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości platformy Audeo:
***
Pochwalę się - od dziś współpracuję z Illuminatio.
Gratuluję współpracy! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy chcę akurat przeżyć erotyczną przygodę z książką, jednak może być jedną z niezobowiązujących czytadeł. Trochę jestem ciekawa, jak ten polski Grey się sprawdził.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Życzę owocnej współpracy :-)
OdpowiedzUsuńCo do Zachcianek to chyba mam ebooka, być może się zapoznam, chociaż niektóre wulgaryzmy pewnie będą mi przeszkadzać.
A, przy okazji, jak wyślesz książkę, napisz mi na maila, bo będę musiała kogoś uprzedzić, żeby mi odebrał.
Ładnie napisana recenzja :) Audiobook sam w sobie nie zainteresował mnie tak bardzo. Nie wiem... Może to przez ten główny temat, którym jest seks. Sama nie mam pojęcia. Muszę jednak przyznać, że Twoja opinia bardzo mi się spodobała. Niczego jej nie brakuje ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam wcześniej opinię odnośnie tych opowiadań, która była pozytywna, ale teraz już sama nie wiem:p
OdpowiedzUsuńŚwietnie brzmi, i choć jakoś audiobooki są nie dla mnie, to na tego mam wyjątkową ochotę, jestem go bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale w wersji papierowej:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się nad posłuchaniem tych opowiadań. Co prawda, wolałabym sięgnąć po wersję papierową, ale na razie nie widzę na to szans, zatem nie ma innego wyjścia, jak sięgnąć po audiobooka. Jestem przekonana, że wulgaryzmy nie będą mi przeszkadzać, chyba, że są w każdym zdaniu, ale myślę, że nie jest aż tak źle.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej współpracy. :)
Mnie jakoś nie ciągnie do literartury erotycznej
OdpowiedzUsuńKilka dni temu czytałam recenzje tego audiobooka na innym blogu, i jestem nim zainteresowana. Raz, że lubię opowiadania, dwa, że nie obce są mi tematy kontrowersyjne i obdarte z intymności, czasami ostre słowa podkreślają charakter utworu, dlatego jeśli znajdę tę pozycję w wydaniu papierowym to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa także niedawno miałam okazję zapoznać się z "Zachciankami", ale w wersji papierowej :) Bardzo lubię opowiadania, a to, że teksty napisane zostały przez polskich autorów było dla mnie dodatkowym plusem tej pozycji. Trudno jednak jest mi zgodzić się ze słowami felietonu z "Metra", o których wspominasz. Mimo że nie czytałam Greya w całości, to widzę wyraźną różnicę między tą antologią, a książką E L James. Istnieje spora różnica na poziomie języka. Sposób potraktowania tematu jest też nieco inny - w "Zachciankach" jest sporo seksu, lecz na pierwszy plan wysuwa się moim zdaniem subtelna zmysłowość...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się u Ciebie podoba, dodaję do obserwowanych i pozdrawiam! :)
POradnik ni dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :*
+ dzięki za zwrócenie uwagi, postaram się to naprawić :)
Raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :) Co do książki? Hmm na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Przemyślę to jeszcze, a współpracy gratuluję :)
OdpowiedzUsuń