Bycie bibliotekarzem jest super!


Dziś, 8 maja, obchodzimy Dzień Bibliotek i Bibliotekarza. Ponieważ mam ogromne szczęście pracować w tym zawodzie, chciałam wam opowiedzieć, co sprawia mi w nim najwięcej frajdy. Oto pięć rzeczy, które uwielbiam w swojej pracy.

Książki

Nie może być inaczej. Ciągle otaczam się nowymi książkami z różnych dziedzin, poznaję klasyki i mogę grzebać za nimi w całej bibliotece. To świetne móc odkrywać na nowo literaturę. Dzięki tej pracy wiem, co podoba się ludziom, mogę sama sprawdzać, dlaczego jakiś autor jest tak poczytny. I wcale nie jest nudno – książki są tak różne, tak wiele trzeba poświęcić im czasu i pracy, że codziennie mogłabym robić coś innego i dlatego nie popadłabym w rutynę.

Kontakt z (niektórymi) ludźmi
Pomijając marudnych czytelników, tych niezdecydowanych i roszczeniowych, są też tacy, których uwielbiam. To zazwyczaj te osoby, którym polecam książki i które potem wracają z ogromnym uśmiechem i dziękują za dobranie tytułów, które ich oczarowały. Ostatnio miałam tak miłą sytuację w pracy (opowiadałam o niej na Facebooku) – mama poprosiła o polecenie kryminału dla córki, która do tej pory czytała głównie fantastykę i podobno jej się znudziła, bo… ile można czytać o jednorożcach. Po kilku minutach w dziale z fantastyką młodzieżową dziewczyna zabrała do domu osiem powieści i była zachwycona. To największa przyjemność w tej pracy, jaka mnie spotyka.

Zmienność i wyzwania
Wiele osób sądzi, że to praca, która polega tylko na wypożyczaniu książek. Nic bardziej mylnego. Samo opracowanie to proces, który wymaga skupienia, uwagi i często jest po prostu żmudny, ale ma tez plus – jako pierwszy masz szansę pomacać nowe książki! Poza tym jest wiele rzeczy, które robią bibliotekarze, a które nie kojarzą się z tym zawodem. Na przykład prowadzą zajęcia, moderują kluby dyskusyjne, zajmują się konkursami, piszą recenzje. I oczywiście przygotowują spotkania. W tym tygodniu w mojej placówce było spotkanie z dziennikarzem, autorką książek dla dzieci, szkolenie komputerowe dla seniorów, a kolejne dni przyniosą nam spotkania literacko-ruchowe dla dzieci i angielski dla seniorów. Nie można się nudzić.


Zajęcia
Uwielbiam pomysłowość koleżanek i kolegów, którzy prowadzą zajęcia dla dzieci czy seniorów. Są escape roomy, zajęcia plastyczne, ekologiczne, komputerowe, ekonomiczne i masa innych, które naprawdę świetnie wypadają, a ludzie wiedzą, że u nas można robić fajne rzeczy.

Poza książkami
Tak naprawdę biblioteki to nie tylko książki. Są spotkania, konkursy, zajęcia, ale też gry planszowe, filmy, audiobooki, które pokazują, że poznawać kulturę można w różnej formie, co naprawdę uwielbiam, bo nie znoszę ograniczeń, a biblioteki nigdy nie ograniczają.




5 komentarzy:

  1. Też bym chciała pracować kiedyś w bibliotece. Dla mnie byłaby to sama przyjemność! Śmiałam się nawet z jedną panią z miejscowej wypożyczalni, żeby zostawiła mi po sobie posadę :) To chyba moja wymarzona praca. Ciągłe otaczanie się książkami i praca z ludźmi - coś wspaniałego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super praca! Zazdroszczę CI!

    OdpowiedzUsuń
  3. Praca w książkach, kto by nie chciał :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie jestem na podyplomówce z bibliotekoznawstwa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę takiej pracy i takiego miejsca. Ach...

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!