Bądź dobra i odważna – "Kopciuszek"



Historia o dziewczynie, która gubi pantofelek, znana jest nie od dziś. Nowa wersja tej opowieści pojawiła się w polskich kinach 13 marca.
Ella ma kochających rodziców, wielu zwierzęcych przyjaciół, jest mądra i śliczna. Jednak gdy jej matka umiera, a ojciec postanawia ponownie się ożenić, zaczynają się schody. Dziewczyna wierzy, że ojciec będzie szczęśliwy, a macocha i nowe siostry wypełnią pustkę w ich domu. Okazuje się jednak, że nowe domowniczki bardzo różnią się od reszty rodziny – interesują je bale, nowe stroje, nie chcą mieć żadnych obowiązków. Gdy do Elli dociera wiadomość o śmierci ojca, jest załamana. Macocha również bardzo to przeżywa – umarł jedyny człowiek, który pracował na jej byt, dlatego musi zacząć zaciskać pasa. Zwalnia służbę, a wszystkie zadania powierza Elli. Dziewczyna nie wytrzymuje upokorzeń i ucieka do lasu, gdzie poznaje księcia. Następca tronu nie przyznaje się, kim jest. Ella, nazywana teraz Kopciuszkiem, chciałaby go jeszcze kiedyś spotkać. Ma szczęście – król urządza bal, na który zaprasza wszystkich poddanych. Dziewczyna jest przekonana, że właśnie tam spotka swojego nowego przyjaciela. Jednak macocha i przyrodnie siostry nie chcą nawet słyszeć o tym, by ich służąca miała wybrać się na bal.
 
„Kopciuszek” to kolejny film Disneya, który przedstawia klasyczną opowieść w aktorskim wydaniu. Film w reżyserii Kennetha Branagha jest niemal wierną kopią rysunkowej historii. Opowieść o dziewczynie, która jest lojalna naukom matki, kierowana jest nie tylko do dzieci. To film familijny, w którym mocno zarysowano dobre i złe postacie. Na pierwszy plan wysuwa się grająca złą macochę Cate Blanchett, która sprawia, że dzieci jej nienawidzą, a dorośli rozumieją – w końcu to kobieta, która chce zapewnić dobre życie sobie i swoim córkom i zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel. Drugą ciekawą postacią jest Helena Bonham Carter w roli Wróżki Chrzestnej. Choć na ekranie pojawia się tylko na chwilę, jej bohaterka zapada w pamięć nie tylko dzięki magnetycznemu spojrzeniu wielkich oczu, ale też sympatycznej, nieco roztrzepanej naturze. Lily James w roli tytułowego Kopciuszka wypada całkiem nieźle, choć jej postać jest niemal stuprocentowo pogodzona ze swoim losem, co może momentami drażnić. 
 
„Kopciuszek” to film, który spodoba się całej rodzinie. Wierny oryginałowi z 1950 roku , pełen pięknych strojów i z uniwersalnym przesłaniem – jeśli jest się dobrym i odważnym, można osiągnąć wszystko.

12 komentarzy:

  1. Muszę obejrzeć ten film, mam wobec niego bardzo dobre przeczucia. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie obejrzę. Jestem ciekawa efektów. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie widziałam, ale bardzo bym chciała :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podobało. To taka lekka, dobra ekranizacja. No i te stroje! Bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kopciuszek to mojej dzieciństwo, więc z wielką chęcią obejrzę i ten film :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obejrze przy okazji dla zwykłem ciekawości, choć muszę przyznać, że początkowo ta historia w ogóle mnie do siebie nie przekonywała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam i zgadzam się, że to film familijny, znajdą w nim coś dla siebie i starsi i młodsi. Szkoda, że nie wprowadzili żadnych zmian, tylko byli wierni starej wersji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie to najbardziej lubię w tym filmie - jest wierny bajce :)

      Usuń
  8. Nie przepadam za wznowieniami lub czymś podobnym, ale znając życie i tak obejrzę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie chcę obejrzeć ten film :D

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!