Życzenie Harukki, Malin Falch

Autor: Malin Falch
Tytuł: Życzenie Harukki
Pełny tytuł: Światła Północy. Wyprawa do królestwa trolli
Wydawnictwo: Egmont Polska
Liczba stron: 168

Sonja nie może pogodzić się z tym, że wróciła do swojego świata. Nie umie odnaleźć radości w codzienności i chce wiedzieć, czy jeszcze kiedyś zobaczy przyjaciół i Epsena. Okazuje się, że jej rodzinne strony także skrywają pewne tajemnice...

Życzenie Harukki to siódmy tom komiksu Malin Falch. Seria Światła Północy to głównie opowieść o młodej dziewczynie, Sonji, która przeniosła się do niezwykłej krainy, w której żyją fantastyczne istoty, a zwierzęta potrafią mówić. Sonja zaprzyjaźnia się z niektórymi mieszkańcami, ale jej celem jest odnalezienie wuja, z którym ma bardzo dobre relacje, a który przepadł bez śladu w tej krainie. Kadry czasem przenoszą uwagę czytelnika do innych osób i miejsc, dlatego możemy poznać też historie poboczne.

Większość czasu w tej części spędzamy w prawdziwym świecie, gdzie Sonja mieszka z rodzicami. Dziewczyna jest smutna, ale pewne przypadkowe odkrycie sprawia, że na nowo odnajduje sens istnienia. Bohaterka chce znaleźć sposób, by wrócić do Jotundale.

Seria Światła północy ma piękne rysunki. Cudownie patrzy się na kadry z krajobrazami, a kolorystyka mocno osadzona w różnych odcieniach niebieskiego idealnie pasuje do stworzonej przez autorkę krainy. Świat oddany za pomocą ilustracji jest ciekawy i przyciąga wzrok. Humor bohaterki oddano za pomocą barw na początku pozycji - smutek jest odmalowany przytłumionymi kolorami.

Światła północy to komiks skierowany do dzieci. Myślę, że spodoba im się ta forma przekazania historii. W samej opowieści nie brakuje również zwrotów akcji i postaci, którym się kibicuje. Pięknie narysowana i wciągająca przygoda sprawi, że najmłodsi mogą przekonać się do czytania i do komiksowej formy przekazywania historii. Mnie bardzo odpowiada ta seria – jest klimatyczna, a osadzenie akcji w krainie przypominającej Skandynawię, jest świetne. Postacie są sympatyczne, a rozwijająca się fabuła sprawia, że można się do nich przywiązać.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!