Tytuł oryginalny: Pretty Pattern Postcards
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 25 pocztówek
Kolorowanki
podbijają serca Polaków. Coraz więcej wydawnictw umieszcza w swoich ofertach
tego typu książki. Jednak niekwestionowanym liderem jest wydawnictwo Amber.
Jedną z pozycji, którą wydali w ostatnim czasie, są Piękne Pocztówki do pokolorowania i wysłania.
Książka
składa się z 25 kart wielkości pocztówki. Z jeden strony mamy rysunek do
pokolorowania, a zgodnie z tym, co głosi tytuł, dostajemy wzory geometryczne,
układanki z kształtów, motywy zwierzęce i kwiatowe. Wśród nich są motyle i
flamingi, ptaki, a nawet czaszka z roślin.
Z drugiej
strony kart mamy puste miejsce do pisania oraz linijki do wypełnienia adresu.
Jest też miejsce na znaczek, wykropkowane w prawym górnym rogu. Tyły są
ozdobione małymi rysunkami, które ładnie dopełniają całości.
Autorem
ilustracji jest Beth Gunnell. To wzory, które z pozoru wyglądają na proste.
Każdy z nich jest jednak złożony z mniejszych fragmentów, które można uzupełnić
kolorami i stworzyć naprawdę piękne kartki pocztowe.
Papier jest
gruby. Z jednej strony jest odrobinę śliski. Z drugiej przypomina zwykłą
kartkę. Dzięki temu mamy pewność, że łatwo napiszemy adres, a pokolorowany wzór
przyjmie i zachowa kolor.
Trudno
jednak koloruje się pocztówki kredkami. Moje zestawy nie nadawały się do tej
pracy. Niestety, nie zawsze się przyjmowało, a jeśli już to wyglądało bardzo
blado. Przerzuciłam się więc na cienkopisy. Osobiście nie przepadam za
kolorowaniem mazakami, ale tu kolory były dobrze widoczne, a pisak raczej się
nie rozmazywał. Szybko wchłaniały się w kartkę i tworzyły ładne kompozycje.
Ogólnie
uznałam, że pocztówki-kolorowanki to świetny pomysł. Każdy, kto zobaczył u mnie
tę książeczkę, był oczarowany. Dodatkowo jest ona bardzo dobrze wykonana. Grube
kartki, dobry rozmiar i ciekawe wzory, na dodatek w kilku motywach. Temat nie
jest jednorodny, dlatego możemy bez problemu wybrać spośród propozycji to, co
pasuje nam do osoby, której chcemy wysłać kartkę.
Polecam nie
tylko tym, którzy lubią kolorować. Piękne
Pocztówki do pokolorowania i wysłania to doskonała
propozycja dla osób chcących zaskoczyć swoich bliskich i przyjaciół pocztówką,
którą sami wykonali. Nie każdy ma zdolności manualne, by wyciąć lub narysować
coś na kartce, a tu możemy ją bez problemu pokolorować, wyrwać i wysłać.
Niebanalny pomysł dla fanów postcrossingu.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Amber:
Popieram! Idealna dla osób bawiących się w wysyłanie pocztówek. Bardzo ciekawa ! Super ! :)
OdpowiedzUsuńMimo że jestem posiadaczką kolorowanek dla dorosłych to jakoś nie podbiły mojego serca. W sumie to nawet jako dziecko nie lubiłam kolorować, może dlatego ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Kolorowanki wciągają, czasami jak koloru je z moimi córka.i to one już się nudzą a ja chcę więcej :D dobrze czasami jest obudzić swoje wewnętrzne dziecko ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest genialne! Zwłaszcza, jak napisałaś, dla wszystkich, którzy uczestniczą w postcrossingu. Rewelacyjny pomysł i, jak widzę, realizacja również fajna. :) Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Nie lubię kolorowanek :) Brak mi czasu i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić te pocztówki, ale wzięłam do ręki w Empiku i zrezygnowałam. Ten śliski papier fajnie wygląda, ale ja maluję przede wszystkim kredkami, a tak jak napisałaś - tu nie bardzo się da. :/
OdpowiedzUsuńZgodzę się z tym. To musi mieć jednak sens, gdy się potem to chce wysłać :)
UsuńSuper pomysł ! Kupię swojej młodszej siostrze.
OdpowiedzUsuńBędzie dziewczyna miała radochę.
http://modnaksiazka.blogspot.com/
Piękne! ;) Może dzięki takim własnie pomysłom, ludzie wrócą do tego, żeby pisać do siebie listy, wysyłać pocztówki - to zawsze miało w sobie magię, a nie takie suche sms-y, czy maile ; )
OdpowiedzUsuńmi się te kolorowanki podobają wyłącznie "na odległość" - na półce w księgarni lub u kogoś. Sama nie miałabym cierpliwości do kolorowania tylu drobnych elementów ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawa publikacja. Jejku, jak ja chciałabym dostać pocztówkę, niestety zapominamy już powoli o tym...
OdpowiedzUsuńNapisz mi adres to wyślę!
UsuńBardzo fajna "książka". Muszę się zabrać za te moje kolorowanki, pewnie zrezygnuje z kredek a zacznę je kolorować cienkopisami :)
OdpowiedzUsuńAmber ma dziwną strasznie politykę wydawniczą, ostatnio bardzo dużo takich kolorowanek wydają..
Ja przyznaję, że nie rozumiem tego całego szału na te kolorowanki i raczej nie sięgam po nie.
OdpowiedzUsuńJa też się skusiłam! Fajna sprawa! Polecam zestresowanym mamom!
OdpowiedzUsuńhttp://papierowakobietka.blogspot.com/2015/04/inwazja-bazgroow-do-kolorowania.html