Zaczytany Imbryczek



Herbata i kawa są najlepszymi przyjaciółkami książki. Dobry wieczór kojarzy mi się właśnie z tym zestawem – kubek i lektura. Dlatego też skorzystałam z nadarzającej się okazji i oto powstał cykl pod tytułem „Zaczytany Imbryczek”.

Zaczynamy!

Cena: 5,29 zł za 50 gram

Jest to herbata czarna, aromatyzowana – pachnie przyprawami korzennymi i cytryną. Dodatkowo posiada czerwone i zielone kryształki cukru w kształcie choinek. Herbatę należy parzyć 2-3 minuty w temperaturze około 95 stopni.

Moje wrażenia:
Herbata parzy się błyskawicznie. Aromat jest oszałamiający. Choinki rozpuszczają się średnio, ale napój smakuje wybornie. Czuć w nim głównie smak przypraw. Wbrew moim oczekiwaniom kryształki cukru nie słodzą za bardzo herbaty co dla mnie osobiście jest wielkim plusem. Sama kompozycja jest ciekawa, typowo świąteczna co podkreślają składniki: kolorowe choinki i przyprawy.

Muszę też podkreślić, że opakowanie zostało mi dostarczone w niesamowity sposób – torebka włożona została w dodatkowe opakowanie, a na folii naklejona została szczegółowa informacja o składzie i sposobie parzenia. Ściągawka idealna dla niewprawnych herbatopijców.


Cena: 8 zł za 100 gram

2-3 łyżeczki zalać wrzątkiem, podawać z mlekiem lub śmietanką.

Moje wrażenia:
Kawa świetnie się rozpuszcza – już po chwili od zalania mamy doskonały napój. Zgodnie z propozycją na opakowaniu (tak samo szczegółowo opisanym, co wyżej wymieniona herbata) dodałam do kawy śmietankę. Napój okazał się bardzo aromatyczny, zapach był intensywny, nawet gdy kawa zrobiła się chłodniejsza. W smaku jest delikatna, co ważne dla tych którzy piją kawy sporadycznie. Połączenie ciekawe i niespotykane.

Muszę się przyznać szczerze – mimo że jestem wielką fanką herbat o czym wiadomo od dawna, tym razem w tym zestawieniu to kawa podbiła moje serce. Okazała się być strzałem w dziesiątkę – delikatna, ale aromatyczna, zaskakująca. Pasuje zarówno do deseru jak i jako poranny „stawiacz na nogi”. Polecam ją każdemu, kto nie pija kawy, lub robi to sporadycznie – zadowolenie gwarantowane.

Herbatę natomiast powinien poznać każdy kto lubi zimę i zawsze wyczekuje świąt. Jest ona dobra zarówno w okresie bożonarodzeniowym jak i teraz, gdy Święta już za nami. To pretekst do przypomnienia sobie atmosfery z końca grudnia. Przyprawy świetnie rozgrzewają, a aromat zniewala.

Za możliwość spróbowania herbaty i kawy dziękuję firmie SKWORCU:


***
Przy publikacji tego posta muszę też wspomnieć o dwóch osobach, bez których wiele rzeczy by nie wyszło: po pierwsze wielkie podziękowania dla mojej siostry, która pomagała w realizacji zdjęć, a także "menedżerowi" bloga, panu Konradowi A. za wymyślenie nazwy cyklu.

14 komentarzy:

  1. Widzę, że na blogach pojawia się nowa tendencja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy sposób współpracy. :)
    Fajny post ;d
    Pozdrawiam i zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem świetny pomysł, oby tak dalej ;) Z niecierpliwością czekam na więcej takich recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś nie mam zwyczaju popijać przy czytaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany a ja uwielbiam! Robię sobie czajniczek pełen herbaty i piję, piję, piję!

      Usuń
    2. Ja lubię kubek gorącej czekolady, polecam:)

      Usuń
  5. Zachęciłaś mnie do zaparzenia herbaty:)

    http://ciszaczasija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem całkowicie uzależniona od herbaty, więc zazdroszczę możliwości recenzowania jej :D a kawa wiśniowa? Brzmi wybornie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo tej kawki bym się z chęcią napiła :) za herbatą nie przepadam, jeśli już to piję taką zwykłą, czarną, a strasznie nie lubię herbat owocowych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam i herbatę, i kawę, ale w tym przypadku - daję się pokroić za wiśniową kawę! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na świąteczną herbatę trochę już chyba późno, aczkolwiek wiśniową kawą bym nie pogardziła. Jestem natomiast bardzo Ci wdzięczna za poznanie tej firmy, bo nie dosyć, że mają asafetydę i kardamon to jeszcze w jakich cenach! W końcu będę mogła zrobić swoje ukochane warzywa w sosie śmietanowym tak jak należy. :) Dlatego serdecznie Ci dziękuję! :)

    I tak, tak, to ja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ mi narobiłaś smaku na tę kawę. Chyba będę musiała zrobić zakupy w tym sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiśniowa kawa *_* Co prawda, teraz lubuję się w mocnej, zwykłej, ale taka jest na wieczór idealna, dla samego smaku, skoro też delikatna:D
    Będę musiała zajrzeć do tego sklepu:)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!