Niemiecki bękart, Camilla Lackberg

Autor: Camilla Lackberg
Tytuł: Niemiecki bękart
Seria: Saga o Fjallbace
Wydawnictwo: Czarna Owca
Czas nagrania: 14 godz. 22 min

Erica znajduje na strychu zakrwawione śpioszki i medal, a także pamiętniki jej mamy z młodości. To nie daje jej spokoju, ciągle wraca myślami do tej kwestii, mimo że powinna skupić się na pisaniu kolejnej książki. Patrik tymczasem zajmuje się ich córką, ale średnio mu to wychodzi – gdy dowiaduje się, że jego koledzy zajmują się tajemniczą śmiercią jednego z mieszkańców, zagląda na komendę, by im pomóc.

Niemiecki bękart to piąty tom serii Sagi o Fjallbace. Autorem cyklu jest Camilla Lackberg. Szwedzkie thrillery obyczajowe tej pisarki skupiają się na postaciach Eriki i Patrika, jej partnera.

W tym tomie otrzymujemy dwa plany czasowe – współczesny, gdy Patrik próbuje pomóc kolegom w rozwiązaniu tajemniczej śmierci starszego mężczyzny, a także dawny, gdzie pokazano młodość matki Eriki. Jeśli chodzi o czasy teraźniejsze, to możemy obserwować kilku bohaterów – nie tylko Patrika i Ericę, lecz także jej siostrę Annę, komendanta policji i Martina, który prowadzi śledztwo w sprawie śmierci starszego historyka. To wszystko buduje obraz nie tylko wątku kryminalnego, lecz także tło postaci.

Jeśli chodzi o wątki z przeszłości – nie są to retrospekcje, bo osoba, która jest tu główną bohaterką, nie żyje. Narracja pokazuje, jak matka Eriki i Anny spędzała młodzieńcze lata, jaka wtedy była, z kim się przyjaźniła. Tłem dla wydarzeń jest wojna, którą Szwecja zniosła dość łagodnie, jeśli wierzyć relacjom z przeszłości. Niemniej odcisnęła ona swoje piętno na życiu bohaterów.

Ciekawie w tym wszystkim wypadają wątki obyczajowe. Z zainteresowaniem śledziłam wydarzenia wokół komendanta policji, który był w tym tomie dość często przywoływany. Podobały mi się też wątki związane z Anną i jej nowym związkiem. Pokazano, jak może wyglądać życie patchworkowej rodziny. Oprócz tego mogliśmy zobaczyć Ericę, która znowu była w swoim żywiole, czyli drążyła sprawę z przeszłości, chcąc się więcej dowiedzieć o swojej matce.

Z tomu na tom dostajemy coraz więcej informacji o życiu bohaterów poza wątkiem kryminalnym. Widzimy, jak Patrik odnajduje się w roli ojca, jak Melberg zaskakuje sam siebie i jak Martin nie czuje się pewnie w roli głównodowodzącego śledztwem. Podoba mi się, że te wątki się rozwijają, bo czuję się coraz bardziej zżyta z bohaterami.

Niemiecki to typowy skandynawski kryminał. Nie ma tu zwrotów akcji co rozdział, jest raczej stonowana akcja, która nie zaskakuje zbyt często. Są też niedopowiedzenia, które podkręcają atmosferę. Dużo miejsca poświęcono wątkom pobocznym, rozwojowi postaci. Mamy też dwa główne tematy – śledztwo policji i drążenie Eriki.

Lektorem nagrania jest Marcin Perchuć. Czytał on również poprzednie części serii, co tworzy pewną spójność. Jego głos jest przyjemny. Potrafi wczuć się w emocje bohaterów i trochę zmieniać tonację, by słuchacz mógł poznać, kto teraz się wypowiada. Nie jest to jednak udziwnione. Podoba mi się jego zaangażowanie w tekst i w sposób przekazania go.

Niemiecki bękart to kolejny tom serii, który odebrałam bardzo pozytywnie. Nie mogę doczekać się sięgnięcia po dalsze części. Na dodatek autorka zostawiła nas z takim zakończeniem, że muszę szybko zabrać się za słuchanie!

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!